Zdarzenie miało miejsce tuż po północy w niedzielę w Ciecholewach, koło Konarzyn, w powiecie chojnickim. Autokar liniowy PKS Łódź jadący z Rowów do Łodzi wiózł 38 pasażerów. Na łuku drogi zjechał na przeciwny pas, wjechał w rów i przewrócił się na bok.
Ośmioro pasażerów z powierzchownymi ranami trafiło do szpitala w Chojnicach. Siedmioro lekarze po opatrzeniu wypuścili do domów. Jeden pozostał na obserwacji. Przyczyny kolizji badają funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
- Tej nocy warunki atmosferyczne były bardzo trudne. Padał silny deszcz i wiał wiatr. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze - mówi Renata Konopelska, oficer prasowy KPP w Chojnicach. - Kierowca autobusu podczas składania wstępnych wyjaśnień nie wytłumaczył, dlaczego jego zdaniem doszło do zdarzenia.
Kierowca, 52-letni mieszkaniec Łodzi, był trzeźwy. Prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów. Pasażerowie po zdarzeniu przyznawali, że jechał bardzo szybko. - Wszyscy spaliśmy. Obudził mnie pisk opon, potem był huk. Niektórzy przeturlali się po autokarze - mówił jeden z pasażerów tuż po zdarzeniu.
- Moim zdaniem kierowca jechał za szybko. Zachowywał się tak, jakby go ktoś gonił albo się gdzieś bardzo spieszył - dodał inny pasażer.
Na miejsce został podstawiony autobus Miejskiego Zakładu Komunikacji z Chojnic, który przewiózł pasażerów na nocleg w chojnickiej Powiatowej Bursie dla Młodzieży Szkolnej. W niedzielę rano autobus z PKS Człuchów zabrał pasażerów do Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?