Dzieci wyjechały na wakacje (video)

Dominika i Damiana są 11-letnimi bliźniaczkami. Wszystko lubią robić razem. Dlatego tak się cieszyły na wspólny wyjazd do miejscowości Murzasichle.
- Będziemy na pewno w tej samej grupie i w tym samym pokoju! - ekscytowały się młode opolanki.

Na kolonie pojechały razem z siostrą, 12-letnią Kasią.
- Psikusów nie będą robić, bo nie są do siebie podobne - uspokajała nas Kasia.
Do Murzasichla wyjechali też wczoraj Ewa, Bożena i Józek - rodzeństwo z Roszkowic pod Byczyną.
- Będę pilnował sióstr - zapowiedział Józek, przyzwyczajony do opieki nad dziewczynkami. Rodzeństwo umie sobie nawzajem pomagać - w domu jest 14 dzieci.

- Cieszę się, że jedziemy właśnie w góry - mówiła nam Bożenka. - Raz byłam w Paczkowie, więc widziałam góry z daleka, ale Murzasichle to przecież Tatry!
Nastolatki Żaneta i Ania z Konradowa oraz Magda z Suchej Kamienicy liczą, że na koloniach będą dyskoteki i... fajni chłopcy. 9-letnia Klaudia z Głuchołaz nie ma żadnych oczekiwań. Za Adamem z Suchej Kamienicy powtarza tylko, że najważniejsze, aby było fajnie.
Miejsca dla tej grupy dzieci wykupiliśmy w Biurze Podróży Almatur, które dało nam bardzo duże zniżki. Wczoraj na obóz tenisowy w Muszynie organizowany także przez Almatur wyjechało dwóch braci z Opola - Tomek i Sebastian. Chłopcy nigdy wcześniej nie grali na korcie, cieszyli się, że się nauczą machać rakietą.

W Wapnicy koło Międzyzdrojów wspólnie chodzą na wycieczki wszyscy koloniści - wychowankowie domów dziecka i dzieci ze zwykłych domów. Atrakcje zapewnia im firma "Muzon".

Tych jedenaścioro dzieci może mieć atrakcyjne lato dzięki Państwa szczodrości i naszej wspólnej akcji "Zabierz dziecko na wakacje". Organizujemy ją już po raz ósmy. Tego lata zebraliśmy 20,5 tys. zł i możemy wyprawić na kolonie aż 30 młodych Opolan.

Pierwsza grupa, czyli piętnastka wychowanków domów dziecka, już od tygodnia wypoczywa w Wapnicy koło Międzyzdrojów. Organizatorem tych kolonii jest Bolesław Drochomirecki, właściciel firmy "Muzon". Regularnie dostajemy stamtąd zdjęcia. Stąd wiemy, że zabawa jest na sto dwa.

Na wyprawę do Włoch razem z Almaturem szykuje się jeszcze dwójka dzieci. Ich uśmiechy są dowodami, że nasza wspólna akcja ma sens.