Dramatyczna śmierć dziecka w zbiorniku z wodą pod Krakowem. Śledztwo prokuratury na terenie przedszkola w Zabierzowie

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
4-letni chłopiec podczas pobytu w przedszkolu wpadł do studni z wodą.
4-letni chłopiec podczas pobytu w przedszkolu wpadł do studni z wodą. Daniel Świerżewski
Wielka żałoba panuje w Zabierzowie po tragicznej śmierci dziecka w prywatnym przedszkolu. Czteroletni chłopiec wpadł do zbiornika z wodą, który był na terenie placu zabaw, między urządzeniami dla najmłodszych. Sprawa przyniosła wiele wątpliwości, pytań o istnienie zbiornika i jego zabezpieczenie.

W gminie Zabierzów jest ogromny smutek i żałoba. Strony internetowe urzędu zmieniono na czarno-białe, a informacje zaczynają się od wyrazów współczucia dla rodziny i bliskich dziecka pogrążonych w ogromnym bólu. Mieszkańcy przynoszą znicze pod ogrodzenie przedszkola i wyrażają solidarność ze wszystkimi, którzy cierpią z powodu śmierci chłopca.

Tragedia na placu zabaw

Jak pisaliśmy w czwartek, 28 września, tragedia miała miejsce na placu zabaw prywatnego przedszkola i żłobka przy ul. Leśnej. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że teren należał kiedyś do Instytutu Zootechniki. Teraz prywatne przedszkole dzierżawi nieruchomość od stadniny koni.

W czwartkowe popołudnie opiekunki z przedszkola alarmowały o zaginięciu czteroletniego chłopca. Poszukiwania doprowadziły je do zbiornika na placu zabaw. Początkowo informowano, że to studnia, potem, że studzienka kanalizacyjna, okazało się, że znacznie obszerniejszy zbiornik.

- To był zbiornik na wodę, coś w rodzaju zbiornika retencyjnego, wkopanego w ziemię - informował nas tuż po zdarzeniu mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Krakowie.

Służby informowały, że zbiornik był zabezpieczony od góry. Podinsp. Katarzyna Cisło, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie mówiła nam, że to prawdopodobnie deski, które niewystarczająco zabezpieczały otwór zbiornika.

Wyciągnęli nieprzytomne dziecko

- Dziecko mogło być w zbiorniku kilkadziesiąt minut. O tym, że wpadło do zbiornika zaalarmowano służby o godz. 15, a udało się je wydobyć około godz. 15.30 i wówczas zaczęła się reanimacja. Chłopiec cały czas był nieprzytomny, po prawie godzinie reanimacji lekarz stwierdził zgon. - informowała nas rzeczniczka policji wojewódzkiej.

Wydobycie dziecka ze zbiornika nie było łatwe. Podczas akcji ratunkowej jeden ze strażaków wszedł do środka i po kilkukrotnym nurkowaniu wydobył dziecko. Wiadomo, że strażak miał kłopoty z dostaniem się do tego zbiornika, niewielki właz trzeba było rozkuć.

Niejasne były informacje o przeznaczeniu zbiornika. Niektórzy mieszkańcy wskazują, że kiedyś mógł pełnić funkcje zbiornika kanalizacyjnego potem retencyjnego o średnicy kilku metrów.

Wątpliwe zabezpieczenie zbiornika

Władze Zabierzowa już w dniu tragicznego wypadku na terenie przedszkola zwołały Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego, żeby przeanalizować zdarzenie.

- Wiemy, że ten zbiornik powstał lata temu dla dawnej stacji unasieniania bydła. Służył kiedyś jako zbiornik na wodę lub do celów przeciwpożarowych. Obecnie nie miał takiego przeznaczenia. Wiemy, że ma około 4 metry głębokości. W momencie tego tragicznego zdarzenia był do połowy wypełniony wodą - tak wynika z relacji strażaków uczestniczących w akcji ratowniczej - mówi Bartłomiej Stawarz, wicewójt gminy Zabierzów.

Sam otwór prowadzący do zbiornika jest niewielki, kwadratowy, może mieć około 50 na 50 cm. To jednak wystarczająco dużo, żeby wpadło do niego dziecko.

- Mamy informacje, że właz do zbiornika był zabezpieczony czymś w rodzaju płyty drewnopodobnej, nad którą znajdowały się dodatkowe zapory betonowe, a na nich daszek w formie domku. Wszystko wskazuje na to, że płyta nie była właściwym zabezpieczeniem, niszczała od wilgoci. Ponadto była tak zlokalizowana, że miedzy nią a betonowymi zaporami dzieci mogły się przecisnąć - ubolewa wicewójt.

Niebezpieczna zabawa

Co jeszcze bardziej niepokojące - mieszkańcy Zabierzowa mówią, że wokół tego zbiornika i jego zabezpieczeń dzieci lubiły się bawić. Wchodziły między te zabezpieczenia zbiornika i chowały się tam.

- Do tej tragedii nikt nie dopuścił celowo, natomiast bez wątpienia były tam zaniedbania dotyczące zabezpieczenia zbiornika i nadzoru nad tym. A dodatkowo niepokojącą sprawą jest fakt umieszczenia placu zabaw akurat na tym zbiorniku - mówi Bartłomiej Stawarz.

Teraz sprawę bada Prokuratura Rejonowa Kraków-Prądnik Biały. Zapytaliśmy o szczegóły lokalizacji zbiornika, jego zabezpieczenia i opieki nad dziećmi. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że aktualnie trwają czynności procesowe. - Z uwagi na wczesny etap postępowania, przekazanie szczegółowych informacji odnośnie poczynionych ustaleń nie jest możliwe - poinformowała nas Kinga Agnieszka Okoń w zastępstwie rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Z dyrekcją przedszkola przy ul. Leśnej - mimo prób - nie mogliśmy się skontaktować. Natomiast w Gminnym Zespole Ekonomiczno-Administracyjnym Szkół w Zabierzowie dowiedzieliśmy się, że samorząd nie sprawuje nadzoru nad tą placówką, bo przedszkole jest prywatne. Wiadomo natomiast, że przy ul. Leśnej przedszkole działa od 8 lat, a plac zabaw został zorganizowany znacznie później.

Podpisanie umów na budowę żłobka w Bolechowicach w gminie Zabierzów

Pierwszy żłobek samorządowy w gminie Zabierzów. Jest rządowe...

Zmiany w Kodeksie Pracy od 26 kwietnia

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dramatyczna śmierć dziecka w zbiorniku z wodą pod Krakowem. Śledztwo prokuratury na terenie przedszkola w Zabierzowie - Dziennik Polski

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lukasz
jak dla mnie rażąca niekompetencja i brak wyobraźni nie tylko właściciela i dyrekcji tego przedszkola ale też gminnych instytucji nadzoru. Czy jednostki edukacyjne nie muszą być przed rozpoczęciem działalności odbierane przez gminny nadzór budowlany lub bhp? Dzieci są w stanie rozkręcić wszystko i wejść wszędzie. Jakiś nadzór musi być, by sprawdzić, czy teren jest dla nich bezpieczny. Nie wyobrażam sobie inaczej.
O
OPIEKA ??? JAKA OPIEKA
29 września, 15:40, Pengos:

Niewyobrażalna tragedia. Zostawiasz dziecko pod opieką, a gdy po nie wracasz okazuje się że już go nigdy nie zobaczysz...

Porażająca niekompetencja ze strony przedszkola.

OPIEKA W PRYWATNYCH PRZESZKOALCH DOMACH OPIEKI ,??? NIE ZARTUJ TO BIZNESS A NIE OPIEKA , DO TEGO DOPROWADZILY PRZEPISY W TYM KRAJU ZE KAZDY CWANIAK ROBI CI CHCE I GDZIE CHCE TU ESCAPE ROOM TAM WYSYPISKO SMIECI A TU PRZEDSZKOLE , ,, OT NASTEPNA SPRAWKA ZW SAMORZADOW I BEZPRAWIA

u
uuuuuu ZABULĄ
prywatne przedszkole prywata tu prywata tam tu przedszkole tam wysypisko odpadow niebezpiecznych i trucizn oto wasze eradne paradne ukladne i cwane , kiedy wreszcie dostana w kosc urzedasy ktore po ukladzikach podpisuja papiery cwaniaczkom??kiedy wreszcie to oglupiale spoleczenstwo przejrzy na oczy ze cwniaczki robia w wala pol Polski po ukladach znajomkach i ze jest tu bezprawie i rozboj ?
P
Pengos
Niewyobrażalna tragedia. Zostawiasz dziecko pod opieką, a gdy po nie wracasz okazuje się że już go nigdy nie zobaczysz...

Porażająca niekompetencja ze strony przedszkola.
J
Ja prdle
...deski jako zabezpieczenie podziemnego zbiornika retencyjnego ... na terenie przedszkola ...
Wróć na i.pl Portal i.pl