Dramat na Gorkiego w Łodzi. Ciężarna kobieta wypadła z 4. piętra [ZDJĘCIA,FILM]

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Ciężarna kobieta wypadła z okna na czwartym piętrze w bloku przy ul. Gorkiego w Łodzi. W stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, kobieta zmarła. Dziecka również nie udało się uratować.

Do tragedii doszło w piątek (22 kwietnia) kilkanaście minut przed godz. 11 na łódzkim Widzewie. Kobieta w zaawansowanej ciąży wypadła z kuchennego okna mieszkania. 32-latka w stanie bardzo ciężkim, z wielonarządowymi obrażeniami, została przewieziona do Wojewódzkiego Centrum Urazowego w szpitalu im. Kopernika w Łodzi.

Na miejsce tragedii przyjechała także straż pożarna, ponieważ z relacji sąsiadów wynikało, że w zamkniętym mieszkaniu mogło zostać dziecko. Przy użyciu wysięgnika strażacy weszli do środka. Okazało się, że w mieszkaniu nie ma nikogo, a drzwi były zamknięte od wewnątrz.

Lekarze na szpitalnym oddziale ratunkowym natychmiast rozpoczęli walkę o życie kobiety i jej nienarodzonego syna. Tutaj też została rozwiązana przez cesarskie cięcie ciąża. Do szpitala im. Kopernika wezwano neonatologa, licząc się z tym, że dziecko po cesarskim cięciu trzeba będzie przewieźć do Insytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Niestety, mimo wysiłków lekarzy, kobiety nie udało się uratować. Zmarła w szpitalu około godz. 13. Równocześnie drugi zespół lekarzy reanimował dziecko przez ponad godzinę. Niestety nie udało się uratować także i chłopca, który zmarł w wyniku odniesionych przez mamę obrażeń.

- Ze wstępnych ustaleń i na podstawie relacji świadków wynika, że kobieta prawdopodobnie mogła targnąć się na życie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Wypadkiem wstrząśnięci są sąsiedzi.

- To było bardzo miłe młode małżeństwo. Wprowadzili się tutaj niespełna rok temu - mówi Teresa Grzelarczyk, lokatorka bloku, w którym doszło do tragedii. - Młodzi spodziewali się synka. W maju miało być rozwiązanie. Kiedy rozmawiałam z nią kilka dni temu mówiła, że nie może doczekać się narodzin. To musiał być po prostu nieszczęśliwy wypadek - dodaje zapłakana kobieta.

Okoliczności śmierci 32-latki będą wyjaśniać śledczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź Widzew. Pod uwagę brane są dwie hipotezy: nieszczęśliwy wypadek oraz samobójstwo.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 11-17 kwietnia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dramat na Gorkiego w Łodzi. Ciężarna kobieta wypadła z 4. piętra [ZDJĘCIA,FILM] - Dziennik Łódzki

Komentarze 30

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wikunja
Ja nie wiem jak można popelnic "samobójstwo " będąc w zaawansowanej ciąży .
. Jak miała w maju rodzić to mogła urodzić a potem się zabić ..Wielkie współczucie rodzinie :((
M
Martyna
Boże.....Czy ty czytasz że zrozumieniem ? Bo z twojej odpowiedzi wynika że nie
..Ta kobieta i jej dziecko ( ktore się nie urodziło ) nie żyją ...
u
u.
Sądząc po ilości łapek w dól sporo nienormalnych nie widzi w tym nic nienormalnego...
l
lady zgaga
Sądząc po ilości łap, w dól, to wiele jest takich nienormalnych, którzy nie majżą nic przeciwko temu.
!
Tu nie miejsce na zlośliwości,ale zdarzają się rzeczy nie do pojęcia dla myślącego czlowieka.Zdarzylo się kiedyś,na Bałutach, ze ciężarna polożyła się na jezdni, przed samochodem...ech
...
I to w kolejnych pokoleniach ,nic się nie zmnienia...
.
Tym bardziej ciężrna nie wchodzlaby na krzeslo,żeby myć okno...
g
gość
Nie można po prostu wypaść przez kuchenne okno w bloku, trzeba chcieć przez nie wypaść.
g
gość
Czytanie ze zrozumieniem to jest poważny kłopot. Przecież autor artykułu napisał, że nie żyją!
G
Gość
WAŁbrzych MIASTO ZLOTYCH POciongów DO CUDZY KASY
A MAZURY BURSZTY NOWYCH BUNKRÓW PO BOGatych NIEMCACH.
A
AAron
. ?
a
asia
Niektóre komentarze to przesiąkają jadem. Ciekawe czy jakby musieli się podpisać, też by były takie złośliwe.
s
sos
25 lat WOLNOŚCI i DOBROBYT?????
f
forest gump
Widac ze selekcja dziala bardzo slabo , skoro do tej pory nie wyeliminowala Ciebie.
A
Art
Codziennie w ten czy inny sposób umiera ponad 150 tysięcy ludzi, nie ma co się rozckliwiać nad każdym z nich. Jeśli trzeźwa kobieta w ciąży wyczyniała takie akrobacje na parapecie, że udało jej się wypaść przez okno to raczej średnio sobie zasłużyła na szacunek. Mimo wszystko dobrze wiedzieć, że selekcja naturalna wciąż jakoś działa.
Wróć na i.pl Portal i.pl