Donald Tusk załatwi wszystko i wszystkich. Czyli o kształcie obietnic

Krzysztof Osiejuk
Krzysztof Osiejuk
Grzegorz Schetyna - w znakomitej formie fizycznej, psychicznej i intelektualnej
Grzegorz Schetyna - w znakomitej formie fizycznej, psychicznej i intelektualnej Fot. Adam Jankowski
Usłyszałem niedawno fragment rozmowy, jaką w radiu RMF przeprowadził Bogdan Rymanowski z Grzegorzem Schetyną. Ten drugi pojawia się ostatnio publicznie coraz częściej, zatem w pierwszej kolejności pomyślałem, że cała ta gadka dotycząca zamiany Rafała Trzaskowskiego z Donaldem Tuskiem w roli przywódcy opozycji jest psu na budę. Efekt będzie taki, że Schetyna – wiedząc, że - zjednoczoną czy nie - opozycję czeka jesienią porażka – jakimś sobie tylko znanym sposobem całą tę hałastrę rozgoni i jako szef wszystkich szefów spróbuje nadgonić stracony czas i zająć odpowiednią pozycję przed wyborami w roku 2027.

W końcu jest on jeszcze stosunkowo młodym człowiekiem, w znakomitej formie fizycznej i psychicznej, a w porównaniu z Trzaskowskim również intelektualnej, więc całe życie przed nim. Podumałem więc sobie chwilę nad miejscem, jakie dziś na naszej scenie zajmuje Grzegorz Schetyna, by tuż potem zwrócić uwagę na to, co do nas mówi.

Dlaczego bałbym się, gdyby PO przejęła władzę?

Otóż Rymanowski zapytał Schetynę, w jaki sposób jego polityczne środowisko chce zachęcić Polaków, by głosowali na Platformę, skoro zarówno sam Tusk, jak i cała partia obciążona jest bagażem afer, niespełnionych obietnic i niezliczonych kłamstw. Ten w odpowiedzi, zamiast zgodnie z partyjną dyscypliną oświadczyć, że wszystkie podobne oskarżenia są jedynie pisowską propagandą, a Platforma jest dziewicą bez skazy, temat dyskretnie pominął. Powiedział natomiast, że skoro dziś najważniejszą rzeczą jest odsunięcie PiS-u od władzy, a on i jego koledzy są jedyną realną siłą, która może tego dokonać, to Polacy powinni na nich głosować.

I to właśnie zrobiło na mnie wrażenie. Otóż, jak wie każde dziecko, pozbawianiem władzy oraz jej nadawaniem zajmują się nie politycy i reprezentowane przez nich partie, lecz wyborcy. Wiadomo, że dzieje się tak we wszystkich państwach, z wyjątkiem krwawych dyktatur. A zatem pomysł, że Polacy powinni zagłosować na Platformę, bo tylko Platforma daje gwarancję odsunięcia PiS-u od władzy, jest kompletnie niedorzeczny.

Platforma mogłaby to zrobić tylko wtedy, gdyby głos każdego z jej polityków posiadał siłę tysięcy zwykłych głosów, lub, jeśli po osiągnięciu w miarę dobrego wyborczego wyniku, przeprowadziłaby skuteczny zamach stanu i przy aprobacie Komisji Europejskiej cały PiS, włącznie z jego wyborcami, rozgoniłaby na cztery wiatry.

Tego, gdybym wierzył w możliwość wyborczego zwycięstwa opozycji, bałbym się bardzo. Bałbym się, że już na drugi dzień po wyborach obecni opozycyjni politycy wprowadzą terror, jakiego Polska przez ostatnie 32 lata, a kto wie, czy jeszcze dłużej, nie przeżyła. Mój potencjalny strach jest usprawiedliwiony, ponieważ dobrze zapamiętałem owe osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej, których kulminacyjnym momentem, z mojego punktu widzenia, była utrata pracy i możliwości utrzymania rodziny. Zaś z perspektywy ogólnej była zbrodnia smoleńska. Z kolei dziś moje obawy wynikają przede wszystkim z tego, co jej politycy, na czele z Donaldem Tuskiem, zapowiadają niemal każdego dnia.

Obietnice Tuska przerażają

Proszę zwrócić uwagę, jaki kształt przyjmują w ostatnich dniach ich wyborcze obietnice. Oto wspomniany Donald Tusk zapewnia, że kiedy przejmie władzę, wszyscy najważniejsi politycy PiS-u pójdą siedzieć, a cała reszta zostanie rozgoniona żelazną rózgą. To nie policja, prokuratura i sądy będą podejmowały decyzje, ale sam Donald Tusk. On to załatwi. Podobnie, to Donald Tusk będzie decydował, co będzie pokazywane w TVP, a co nie. Jakim sposobem? Bo on ma tam paru kumpli i oni zrobią to, o co on ich poprosi.

To Donald Tusk również sprawi, że dialekt śląski uzyska status osobnego języka. Nie językoznawcy, nie Rada Języka Polskiego, nie polska racja stanu, ale on, Donald Tusk, wyda polecenie ekspertom i odpowiednim instytucjom, żeby ów projekt przeprowadzili. Również ledwie co wczoraj, któryś z nich odniósł się do informacji, że w Niemczech każdy obywatel może posiadać narkotyki, zapowiadając, że kiedy PiS zostanie odsunięty od władzy, to i w Polsce tak będzie.

Tak byłoby, gdyby Platforma doszła do władzy

Zatem, kiedy Platforma Obywatelska przejmie władzę, oni zmienią Polskę od końca do końca. Zlikwidują konserwatywną opozycję, a jej przywódców zakują w dyby, wprowadzą wolność posiadania narkotyków, przerywania ciąży, adopcji dzieci przez pary nieheteroseksualne, zadekretują realne istnienie 58 płci, ogłoszą, że Pomorze, Wielkopolska, Dolny Śląsk stanowią autonomie, otworzą granicę z Białorusią tak, by żaden biedny Egipcjanin nie musiał zamarzać w podlaskich lasach, a jeśli ktoś pyta, co na to sądy i Parlament, to odpowiedź jest jasna. Zarówno sądy, jak i parlament będą postępowały zgodnie z dyrektywami Komisji Europejskiej i Trybunału w Strasburgu, więc uwag nie będzie.

I oto mamy sytuację, w której to, co ja tu piszę, nie byłoby zaledwie kiepskim żartem, gdyby Platforma Obywatelska, bez względu na ostateczny szyld, wygrała wybory. Jednak jeśli jakimś cudem oni te wybory wygrają i przejmą władzę, to będzie dokładnie tak jak to wyżej opisałem, a co najciekawsze, oni sami się do tego przyznają i zapowiadają to bez cienia wstydu. Zapowiadają klasyczną dyktaturę, autoryzowaną w dodatku przez Niemcy i Francję. A ostatnio też Grzegorz Schetyna, obiecując, że kiedy wygrają, to odsuną PiS od władzy. Nie wcześniej. Jak już ludzie na nich zagłosują. Sprawę załatwią nie ludzie – oni.

Niedawno rozmawiałem z pewnym dobrym znajomym, który na moją uwagę, że już jesienią będziemy mieli wybory, które będą znaczyły wiele, powiedział mi, że to będzie kolejny cyrk. A ja na to odpowiedziałem, że jest to oczywiście całkiem prawdopodobne. To wszystko to jest cyrk, a my jesteśmy tylko w tym cyrku ludźmi od podawania sprzętu. Nie zmienia to jednak faktu, że jest coś takiego jak życie i poczucie jego wartości. A na to ma wpływ wiele rzeczy, między innymi to, że nami mogą jeszcze raz rządzić ludzie, którzy doprowadzą do tego, że każdy z nas będzie się bał odezwać dalej niż poza swoim domem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 63

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbyszek
Wcześniej napisali (skrót):

25 kwietnia, 19:25, Zbyszek:

Gościu,

skoro tak wyznajesz, to przez grzeczność nie będę przeczył. Ze źródła pewniejszego niż którekolwiek inne wiadomo, że srebrnikami najeść się nie można. Zatem bierzesz je, czy nie bierzesz i tak jesz chleb od PiS. Dowód tego jest prosty i sam możesz go sobie dostarczyć. Odpowiedz bowiem na pytanie: Gdyby nagle chleba zabrakło, to do kogo miałbyś pretensje? Ten kogo wskażesz daje ci chleb. Proste?

25 kwietnia, 22:27, gość:

E tam, chleb nie jest czymś co ktokolwiek może mi dać. Raz, że potrafię go sam upiec, dwa że zarobiłem na niego , sam bez pomocy polityków.

Gniewko_syn_ryba:

Wystarczy, że wygra PO, wprowadzi Fit for 55 czyli zlikwiduje kopalnie i elektrownie węglowe (a geodeta Grad dalej będzie "budował" atomówki za 150 tys. miesięcznie jak poprzednio ;))) ), i wtedy przypomnisz sobie co to 20 stopień zasilania i g... se upieczesz, a nie chleb... ;)))

Teraz ja, Zbyszek:

Gościu,

trochę słabo. Pomijam tu, że w jęz. polskim słowo: "chleb" ma o wiele szersze znaczenie niż to, co akurat wkładasz sobie do ust. Skoro jednak przystąpiłeś do dowodu w akurat takim zawężeniu, to przynajmniej weź pod uwagę:

1) osobiste wydolności piekarnicze nawet wraz z potrzebnym do tego wyposażeniem, w tym zarobione pieniądze, niektórym rzeczywiście mogą wystarczać do upieczenia sobie chleba bez pomocy polityków. Jednak nawet, a tym bardziej tacy samo-zaradni piekarze potrzebują, aby politycy im nie przeszkadzali i zapewnili im ochronę "w razie czego". Kto się więc lepiej sprawdza? Ja uważam, że PiS i to bez względu na jego potknięcia. Ty zaś uważaj sobie po swoim uważaniu. Jest pełna wolność uważania (dzięki PiS zresztą).

2) W tle twojego uważania majaczy jednak kwestia poglądów liberalnych, które same w sobie są gospodarczo prymitywne, a stają się niszczące w rękach takiego elementu jak zgromadzony wokół opozycji (Konfy tu nie pomijając). Tu znowu pouczające jest alegoryczne odniesienie się do chleba. Jedni patrzą na chleb jak na skończoną ilość kromek, które jeden drugiemu musi wydzierać. Mądra władza (np. PiS) pilnuje natomiast chlebowego ciasta w dzieży, aby rosło. Wtedy chleba przybywa zamiast ubywać. Także i tego, który sam sobie pieczesz. Każde inne przedstawienie zasadniczej alternatywy komu oddać władzę nad gospodarką jest nieprawdziwe. Warunkiem jest, aby ciasto bezpiecznie rosło. Dopiero wtedy chleba nie braknie.

3) Łaska Boża naturalnie też jest potrzebna a przejawia się zwykle w powodzeniu zamiarów mimo tych kłód rzucanych pod nogi i oszczerstw w twarz. Kto nie osiąga powodzenia, ten nie nadaje się do władzy.
g
gniewko_syn_ryba
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

24 kwietnia, 21:07, gość:

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

24 kwietnia, 22:51, Zbyszek:

Gościu, nie było żadnej transformacji. Była bolszewicka wylinka "ręcami człowieków chonoru" za zasłoną alibi od solidarnościowych zdrajców. Obecnie jedni i drudzy są zbratani w tej samej opozycji i podjudzaniem na PiS mieszają ci w głowie. Nic więcej z tego nie masz poza igrzyskiem. Chleb dostajesz od PiS.

25 kwietnia, 14:06, gość:

Cholera, z tym chlebem to przesadziłeś. Przecież muszę być opłacany przez Helmutów i Donalda , a nie przez rdzennego Polaka

Müllera. Ale, że to bolszewicy są u władzy w pełni się zgodzę, tym bardziej że i Moskwa się tam zakotwiczyła

25 kwietnia, 19:25, Zbyszek:

Gościu,

skoro tak wyznajesz, to przez grzeczność nie będę przeczył. Ze źródła pewniejszego niż którekolwiek inne wiadomo, że srebrnikami najeść się nie można. Zatem bierzesz je, czy nie bierzesz i tak jesz chleb od PiS. Dowód tego jest prosty i sam możesz go sobie dostarczyć. Odpowiedz bowiem na pytanie: Gdyby nagle chleba zabrakło, to do kogo miałbyś pretensje? Ten kogo wskażesz daje ci chleb. Proste?

25 kwietnia, 22:27, gość:

E tam, chleb nie jest czymś co ktokolwiek może mi dać. Raz, że potrafię go sam upiec, dwa że zarobiłem na niego , sam bez pomocy polityków.

Wystarczy, że wygra PO, wprowadzi Fit for 55 czyli zlikwiduje kopalnie i elektrownie węglowe (a geodeta Grad dalej będzie "budował" atomówki za 150 tys. miesięcznie jak poprzednio ;))) ), i wtedy przypomnisz sobie co to 20 stopień zasilania i g... se upieczesz, a nie chleb... ;)))

g
gość
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

24 kwietnia, 21:07, gość:

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

24 kwietnia, 22:51, Zbyszek:

Gościu, nie było żadnej transformacji. Była bolszewicka wylinka "ręcami człowieków chonoru" za zasłoną alibi od solidarnościowych zdrajców. Obecnie jedni i drudzy są zbratani w tej samej opozycji i podjudzaniem na PiS mieszają ci w głowie. Nic więcej z tego nie masz poza igrzyskiem. Chleb dostajesz od PiS.

25 kwietnia, 14:06, gość:

Cholera, z tym chlebem to przesadziłeś. Przecież muszę być opłacany przez Helmutów i Donalda , a nie przez rdzennego Polaka

Müllera. Ale, że to bolszewicy są u władzy w pełni się zgodzę, tym bardziej że i Moskwa się tam zakotwiczyła

25 kwietnia, 19:25, Zbyszek:

Gościu,

skoro tak wyznajesz, to przez grzeczność nie będę przeczył. Ze źródła pewniejszego niż którekolwiek inne wiadomo, że srebrnikami najeść się nie można. Zatem bierzesz je, czy nie bierzesz i tak jesz chleb od PiS. Dowód tego jest prosty i sam możesz go sobie dostarczyć. Odpowiedz bowiem na pytanie: Gdyby nagle chleba zabrakło, to do kogo miałbyś pretensje? Ten kogo wskażesz daje ci chleb. Proste?

E tam, chleb nie jest czymś co ktokolwiek może mi dać. Raz, że potrafię go sam upiec, dwa że zarobiłem na niego , sam bez pomocy polityków.

P
Pluto
Donek niech się zaszczepi na wściekliznę.
Z
Zbyszek
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

24 kwietnia, 21:07, gość:

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

24 kwietnia, 22:51, Zbyszek:

Gościu, nie było żadnej transformacji. Była bolszewicka wylinka "ręcami człowieków chonoru" za zasłoną alibi od solidarnościowych zdrajców. Obecnie jedni i drudzy są zbratani w tej samej opozycji i podjudzaniem na PiS mieszają ci w głowie. Nic więcej z tego nie masz poza igrzyskiem. Chleb dostajesz od PiS.

25 kwietnia, 14:06, gość:

Cholera, z tym chlebem to przesadziłeś. Przecież muszę być opłacany przez Helmutów i Donalda , a nie przez rdzennego Polaka

Müllera. Ale, że to bolszewicy są u władzy w pełni się zgodzę, tym bardziej że i Moskwa się tam zakotwiczyła

Gościu,

skoro tak wyznajesz, to przez grzeczność nie będę przeczył. Ze źródła pewniejszego niż którekolwiek inne wiadomo, że srebrnikami najeść się nie można. Zatem bierzesz je, czy nie bierzesz i tak jesz chleb od PiS. Dowód tego jest prosty i sam możesz go sobie dostarczyć. Odpowiedz bowiem na pytanie: Gdyby nagle chleba zabrakło, to do kogo miałbyś pretensje? Ten kogo wskażesz daje ci chleb. Proste?

g
gniewko_syn_ryba
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

24 kwietnia, 21:07, gość:

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

24 kwietnia, 22:51, Zbyszek:

Gościu, nie było żadnej transformacji. Była bolszewicka wylinka "ręcami człowieków chonoru" za zasłoną alibi od solidarnościowych zdrajców. Obecnie jedni i drudzy są zbratani w tej samej opozycji i podjudzaniem na PiS mieszają ci w głowie. Nic więcej z tego nie masz poza igrzyskiem. Chleb dostajesz od PiS.

25 kwietnia, 14:06, gość:

Cholera, z tym chlebem to przesadziłeś. Przecież muszę być opłacany przez Helmutów i Donalda , a nie przez rdzennego Polaka

Müllera. Ale, że to bolszewicy są u władzy w pełni się zgodzę, tym bardziej że i Moskwa się tam zakotwiczyła

A nie jesteś Napoleonem ?... Jak Grodzki...

g
gość
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

24 kwietnia, 21:07, gość:

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

24 kwietnia, 22:51, Zbyszek:

Gościu, nie było żadnej transformacji. Była bolszewicka wylinka "ręcami człowieków chonoru" za zasłoną alibi od solidarnościowych zdrajców. Obecnie jedni i drudzy są zbratani w tej samej opozycji i podjudzaniem na PiS mieszają ci w głowie. Nic więcej z tego nie masz poza igrzyskiem. Chleb dostajesz od PiS.

Cholera, z tym chlebem to przesadziłeś. Przecież muszę być opłacany przez Helmutów i Donalda , a nie przez rdzennego Polaka

Müllera. Ale, że to bolszewicy są u władzy w pełni się zgodzę, tym bardziej że i Moskwa się tam zakotwiczyła

g
gniewko_syn_ryba
24 kwietnia, 16:23, Unkas:

Panie Krzysztofie Osiejuk, autorze tego tekstu,

Proszę nie straszyć.

Po zwycięstwie opozycji ludzie wcale nie będą mieli gorzej niż teraz.

Przecież gorzej niż za KoczoKomuny być już nie może :-).

Natomiast niektórzy będą musieli poszukać sobie innego zajęcia. Za pisanie Takich tekstów jak Pański nikt już nie będzie chciał płacić.

Pozdrawiam,

Ps. Niecierpliwie czekam na komentarz Pana Gniewka

24 kwietnia, 19:13, gniewko_syn_ryba:

Skoro czekasz na mój komentarz, to nie mogę cię zawieść... Masz krótką pamięć, Unkasku... ;))) Zapomniałeś ?

Bezrobocie 20 %

Stawka minimalna - 5 zł brutto

Litr benzyny - 6 zł

Naloty UOP na "wraże" redakcje

itp. itd...

Teraz jest gorzej ?... To może jakieś przykłady ?...

24 kwietnia, 21:08, Unkas:

Szanowny Panie Gniewko,

Dzięki!

kilka przykładów:

- przed 2015 benzyna nie przekroczyła 5 zł, obecnie...

- zamiast nalotów UOP mamy wojnę z TVN i pana Świrskiego,

- wymiar sprawiedliwości w nieustannej wojnie,

- TK w zapaści,

- konflikt z UE,

- inflacja, drożyzna,

- połowa Lotosu stracona,

- Polska Policja - granatnik,

- Polska Policja - ochroniarze Prezesa,

- Zbigniew Zero Ziobro,

- Smoleńsk - podkomisja ośmiesza Polskę,

- Mejza,

- służba zdrowia.

Mało?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź,

24 kwietnia, 22:31, Zbyszek:

Unkasie, nieuważnie przeczytałeś komentarz Gniewka. Cenę benzyny podał w porównaniu do ówczesnej stawki godzinowego, minimalnego wynagrodzenia za pracę (5 zł/rb.godz. brutto). Jeśli wg ciebie benzyna kosztowała 5 zł/litr, to za stawkę można było kupić tylko ten 1 litr. Dzisiaj, "za Kaczora", minimalna stawka godzinowa wynosi 22,80 zł. Niech będzie, że benzyna kosztuje równe 7 zł/l. Wychodzi więc aż 3 litry. Rachunek jest więc prosty.

- Z TVN nikt wojny nie toczy, to TVN toczy wojnę.

- To samo dotyczy wymiaru sprawiedliwości. To sądy są agresorem.

- TK nie jest w zapaści. Jest przedmiotem napaści.

- Nie ma konfliktu z UE. Po prostu jej organy są agresorem względem Polski na zlecenie Niemiec.

- Inflacja, drożyzna - vide ta cena benzyny. Czy sklepy znowu sprzedają "na zeszyt"?

- Ktoś stracił połowę Lotosu? A na czyje żądanie? I naprawdę nic nie dostał w zamian?

Reszta tego co napisałeś to są memy zapluwajki na poziomie gimbazy.

25 kwietnia, 00:05, Unkas:

Zbyszek, Gniewko, Panowie,

Nie będę już z Wami polemizował.

To nie ma sensu. Jesteście totalnie odporni.

Nie ma szans do czegokolwiek Was przekonać.

Przykro mi!

Pozdrawiam i dobranoc

Napisałem ci już, że z bluzgami się nie polemizuje, z urojeniami takoż... A ponieważ pamięć mocno ci szwankuje, to jeszcze przypomnę ci receptę PO na drożyznę (tak, za jej czasów też była):

A teraz odbierz swoje 15 groszy od Brejzów i może w końcu uskładasz na bełta... :-P

- szczaw i mirabelki...

Teraz Rafał Dupiarz dorzuci jeszcze robaki ale tylko dla wybranych, bo pisowego plebsu nie będzie na nie stać... ;)))

U
Unkas
24 kwietnia, 16:23, Unkas:

Panie Krzysztofie Osiejuk, autorze tego tekstu,

Proszę nie straszyć.

Po zwycięstwie opozycji ludzie wcale nie będą mieli gorzej niż teraz.

Przecież gorzej niż za KoczoKomuny być już nie może :-).

Natomiast niektórzy będą musieli poszukać sobie innego zajęcia. Za pisanie Takich tekstów jak Pański nikt już nie będzie chciał płacić.

Pozdrawiam,

Ps. Niecierpliwie czekam na komentarz Pana Gniewka

24 kwietnia, 19:13, gniewko_syn_ryba:

Skoro czekasz na mój komentarz, to nie mogę cię zawieść... Masz krótką pamięć, Unkasku... ;))) Zapomniałeś ?

Bezrobocie 20 %

Stawka minimalna - 5 zł brutto

Litr benzyny - 6 zł

Naloty UOP na "wraże" redakcje

itp. itd...

Teraz jest gorzej ?... To może jakieś przykłady ?...

24 kwietnia, 21:08, Unkas:

Szanowny Panie Gniewko,

Dzięki!

kilka przykładów:

- przed 2015 benzyna nie przekroczyła 5 zł, obecnie...

- zamiast nalotów UOP mamy wojnę z TVN i pana Świrskiego,

- wymiar sprawiedliwości w nieustannej wojnie,

- TK w zapaści,

- konflikt z UE,

- inflacja, drożyzna,

- połowa Lotosu stracona,

- Polska Policja - granatnik,

- Polska Policja - ochroniarze Prezesa,

- Zbigniew Zero Ziobro,

- Smoleńsk - podkomisja ośmiesza Polskę,

- Mejza,

- służba zdrowia.

Mało?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź,

24 kwietnia, 22:31, Zbyszek:

Unkasie, nieuważnie przeczytałeś komentarz Gniewka. Cenę benzyny podał w porównaniu do ówczesnej stawki godzinowego, minimalnego wynagrodzenia za pracę (5 zł/rb.godz. brutto). Jeśli wg ciebie benzyna kosztowała 5 zł/litr, to za stawkę można było kupić tylko ten 1 litr. Dzisiaj, "za Kaczora", minimalna stawka godzinowa wynosi 22,80 zł. Niech będzie, że benzyna kosztuje równe 7 zł/l. Wychodzi więc aż 3 litry. Rachunek jest więc prosty.

- Z TVN nikt wojny nie toczy, to TVN toczy wojnę.

- To samo dotyczy wymiaru sprawiedliwości. To sądy są agresorem.

- TK nie jest w zapaści. Jest przedmiotem napaści.

- Nie ma konfliktu z UE. Po prostu jej organy są agresorem względem Polski na zlecenie Niemiec.

- Inflacja, drożyzna - vide ta cena benzyny. Czy sklepy znowu sprzedają "na zeszyt"?

- Ktoś stracił połowę Lotosu? A na czyje żądanie? I naprawdę nic nie dostał w zamian?

Reszta tego co napisałeś to są memy zapluwajki na poziomie gimbazy.

Zbyszek, Gniewko, Panowie,

Nie będę już z Wami polemizował.

To nie ma sensu. Jesteście totalnie odporni.

Nie ma szans do czegokolwiek Was przekonać.

Przykro mi!

Pozdrawiam i dobranoc

Z
Zbyszek
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

24 kwietnia, 21:07, gość:

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

Gościu, nie było żadnej transformacji. Była bolszewicka wylinka "ręcami człowieków chonoru" za zasłoną alibi od solidarnościowych zdrajców. Obecnie jedni i drudzy są zbratani w tej samej opozycji i podjudzaniem na PiS mieszają ci w głowie. Nic więcej z tego nie masz poza igrzyskiem. Chleb dostajesz od PiS.

Z
Zbyszek
24 kwietnia, 16:23, Unkas:

Panie Krzysztofie Osiejuk, autorze tego tekstu,

Proszę nie straszyć.

Po zwycięstwie opozycji ludzie wcale nie będą mieli gorzej niż teraz.

Przecież gorzej niż za KoczoKomuny być już nie może :-).

Natomiast niektórzy będą musieli poszukać sobie innego zajęcia. Za pisanie Takich tekstów jak Pański nikt już nie będzie chciał płacić.

Pozdrawiam,

Ps. Niecierpliwie czekam na komentarz Pana Gniewka

24 kwietnia, 19:13, gniewko_syn_ryba:

Skoro czekasz na mój komentarz, to nie mogę cię zawieść... Masz krótką pamięć, Unkasku... ;))) Zapomniałeś ?

Bezrobocie 20 %

Stawka minimalna - 5 zł brutto

Litr benzyny - 6 zł

Naloty UOP na "wraże" redakcje

itp. itd...

Teraz jest gorzej ?... To może jakieś przykłady ?...

24 kwietnia, 21:08, Unkas:

Szanowny Panie Gniewko,

Dzięki!

kilka przykładów:

- przed 2015 benzyna nie przekroczyła 5 zł, obecnie...

- zamiast nalotów UOP mamy wojnę z TVN i pana Świrskiego,

- wymiar sprawiedliwości w nieustannej wojnie,

- TK w zapaści,

- konflikt z UE,

- inflacja, drożyzna,

- połowa Lotosu stracona,

- Polska Policja - granatnik,

- Polska Policja - ochroniarze Prezesa,

- Zbigniew Zero Ziobro,

- Smoleńsk - podkomisja ośmiesza Polskę,

- Mejza,

- służba zdrowia.

Mało?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź,

Unkasie, nieuważnie przeczytałeś komentarz Gniewka. Cenę benzyny podał w porównaniu do ówczesnej stawki godzinowego, minimalnego wynagrodzenia za pracę (5 zł/rb.godz. brutto). Jeśli wg ciebie benzyna kosztowała 5 zł/litr, to za stawkę można było kupić tylko ten 1 litr. Dzisiaj, "za Kaczora", minimalna stawka godzinowa wynosi 22,80 zł. Niech będzie, że benzyna kosztuje równe 7 zł/l. Wychodzi więc aż 3 litry. Rachunek jest więc prosty.

- Z TVN nikt wojny nie toczy, to TVN toczy wojnę.

- To samo dotyczy wymiaru sprawiedliwości. To sądy są agresorem.

- TK nie jest w zapaści. Jest przedmiotem napaści.

- Nie ma konfliktu z UE. Po prostu jej organy są agresorem względem Polski na zlecenie Niemiec.

- Inflacja, drożyzna - vide ta cena benzyny. Czy sklepy znowu sprzedają "na zeszyt"?

- Ktoś stracił połowę Lotosu? A na czyje żądanie? I naprawdę nic nie dostał w zamian?

Reszta tego co napisałeś to są memy zapluwajki na poziomie gimbazy.

U
Unkas
24 kwietnia, 16:23, Unkas:

Panie Krzysztofie Osiejuk, autorze tego tekstu,

Proszę nie straszyć.

Po zwycięstwie opozycji ludzie wcale nie będą mieli gorzej niż teraz.

Przecież gorzej niż za KoczoKomuny być już nie może :-).

Natomiast niektórzy będą musieli poszukać sobie innego zajęcia. Za pisanie Takich tekstów jak Pański nikt już nie będzie chciał płacić.

Pozdrawiam,

Ps. Niecierpliwie czekam na komentarz Pana Gniewka

24 kwietnia, 19:13, gniewko_syn_ryba:

Skoro czekasz na mój komentarz, to nie mogę cię zawieść... Masz krótką pamięć, Unkasku... ;))) Zapomniałeś ?

Bezrobocie 20 %

Stawka minimalna - 5 zł brutto

Litr benzyny - 6 zł

Naloty UOP na "wraże" redakcje

itp. itd...

Teraz jest gorzej ?... To może jakieś przykłady ?...

Szanowny Panie Gniewko,

Dzięki!

kilka przykładów:

- przed 2015 benzyna nie przekroczyła 5 zł, obecnie...

- zamiast nalotów UOP mamy wojnę z TVN i pana Świrskiego,

- wymiar sprawiedliwości w nieustannej wojnie,

- TK w zapaści,

- konflikt z UE,

- inflacja, drożyzna,

- połowa Lotosu stracona,

- Polska Policja - granatnik,

- Polska Policja - ochroniarze Prezesa,

- Zbigniew Zero Ziobro,

- Smoleńsk - podkomisja ośmiesza Polskę,

- Mejza,

- służba zdrowia.

Mało?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź,

g
gość
24 kwietnia, 19:29, stary Polak:

Przed (to ważne - przed) Okrągłym Stołem rząd PRL podpisał z Klubem Paryskim umowę. Uczestniczył w yum geremek - miał być gwarantem że po odejściu komunistów będzie jak ma być. No i było. Jeden dzień na likwidacje PGR-ów. jeden dzień na likwidację przemysłu elektronicznego. Sprzedaż firm za 2 zł. bezrobocie które w skrajnym momencie osiągnęło wartość 25%. Skrajna nędza, samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. A z drugiej strony milionerzy z nikąd, majątki powstałe w ciagu 1 nocy, wysyp nowych firm, których właścicielami byli oficerowi "służb".

To był czas kiedy kasa przeznaczona na przekupstwo urzędników Europy środkowo-wschodniej była w Niemczech zwalniana z podatku.

I dopiero kiedy nas upodlono, złamano i kopnięto .... zostaliśmy członkami UE. W dniu tym w starej Unii wzrosły tzw. kwoty rolne. Kosztem naszych kwot. To tyle na temat Geremka i innych bohaterów gazety Michnika, TVN i opozycji.

Ten twój komentarz mógłby być zabawnym gdyby nie to, że jest to stek bzdur. Tylko zwykły pospolity oszust może pisać takie brednie.

Gdyby transformacja zaczęła się rządami Kaczyńskiego Polski już by nie było , a to co z niej zostało zwałoby się Kaczystan Ludowo-Demokratyczny.

U
Unkas
24 kwietnia, 16:23, Unkas:

Panie Krzysztofie Osiejuk, autorze tego tekstu,

Proszę nie straszyć.

Po zwycięstwie opozycji ludzie wcale nie będą mieli gorzej niż teraz.

Przecież gorzej niż za KoczoKomuny być już nie może :-).

Natomiast niektórzy będą musieli poszukać sobie innego zajęcia. Za pisanie Takich tekstów jak Pański nikt już nie będzie chciał płacić.

Pozdrawiam,

Ps. Niecierpliwie czekam na komentarz Pana Gniewka

24 kwietnia, 16:54, Chingachgook:

Jeśli po zwycięstwie opozycji ludzie mają mieć tak samo "nie gorzej", to po co ryzykować to zwycięstwo? Wszak lepsze jest "gorzej" znane, niż "gorzej" nieznane, nieprawdaż? Pytam tak, po ojcowsku.

Trochę więcej rozwagi, Unkasie.

24 kwietnia, 17:20, Unkas:

Dzięki z słowa otuchy!

Proszę jednak jeszcze raz przeczytać czwartą linijkę mojego wpisu.

Warto zaryzykować tę zmianę :-)

Pozdrawiam,

24 kwietnia, 19:45, Chingachgook:

Frazesy? I kto to mówi!

Pytasz: "która opcja w tej grze daje większą wartość oczekiwaną?"

Przecież to jest bełkot zupełnie pozbawiony treści! Zupełnie jakby Tusk, czy inny Geremek gadał mając swoich słuchaczy za idiotów. Najpierw powiedz, co jest wartością, kto takiej oczekuje i na czym polega jej wartościowanie: większa - mniejsza wartość.

Obawiam się, że zaoferowano Ci grę w palanta. Machając pałką masz piłkę odbijać, a nie łapać. Nagroda: emocje.

Dobrze też jest panować nad logiką: Skoro - piszesz - kryzys jest "na horyzoncie", dopiero tam, to znaczy, że jeszcze go tu nie ma. W takim razie, kto go widzi i na czyim horyzoncie? Kto ma takie horyzonty? Od kiedy tam jest i jakie są dowody jego ew. przybliżania się.

O jaki kryzys wreszcie chodzi? O społeczny, polegający na obezwładnieniu polskiego poczucia wspólnoty, co jest dziełem opozycji? O gospodarczy, który zależy od spełnienia wstępnego warunku u[wulgaryzm]miającego, którym jest objęcie władzy przez platformiane niedojdy gospodarcze? Mają, czy nie mają jakieś kwalifikacje, to kwestia, najdelikatniej mówiąc, sporna. Nigdy nikomu z nich nic się wartościowego nie udało.

Daj już spokój.

Widzę, że zaczynają już Panu siadać nerwy.

Przykro mi!

Nie będę już więcej pisać, pozdrawiam,

C
Chingachgook
24 kwietnia, 16:23, Unkas:

Panie Krzysztofie Osiejuk, autorze tego tekstu,

Proszę nie straszyć.

Po zwycięstwie opozycji ludzie wcale nie będą mieli gorzej niż teraz.

Przecież gorzej niż za KoczoKomuny być już nie może :-).

Natomiast niektórzy będą musieli poszukać sobie innego zajęcia. Za pisanie Takich tekstów jak Pański nikt już nie będzie chciał płacić.

Pozdrawiam,

Ps. Niecierpliwie czekam na komentarz Pana Gniewka

24 kwietnia, 16:54, Chingachgook:

Jeśli po zwycięstwie opozycji ludzie mają mieć tak samo "nie gorzej", to po co ryzykować to zwycięstwo? Wszak lepsze jest "gorzej" znane, niż "gorzej" nieznane, nieprawdaż? Pytam tak, po ojcowsku.

Trochę więcej rozwagi, Unkasie.

24 kwietnia, 17:20, Unkas:

Dzięki z słowa otuchy!

Proszę jednak jeszcze raz przeczytać czwartą linijkę mojego wpisu.

Warto zaryzykować tę zmianę :-)

Pozdrawiam,

24 kwietnia, 19:45, Chingachgook:

Frazesy? I kto to mówi!

Pytasz: "która opcja w tej grze daje większą wartość oczekiwaną?"

Przecież to jest bełkot zupełnie pozbawiony treści! Zupełnie jakby Tusk, czy inny Geremek gadał mając swoich słuchaczy za idiotów. Najpierw powiedz, co jest wartością, kto takiej oczekuje i na czym polega jej wartościowanie: większa - mniejsza wartość.

Obawiam się, że zaoferowano Ci grę w palanta. Machając pałką masz piłkę odbijać, a nie łapać. Nagroda: emocje.

Dobrze też jest panować nad logiką: Skoro - piszesz - kryzys jest "na horyzoncie", dopiero tam, to znaczy, że jeszcze go tu nie ma. W takim razie, kto go widzi i na czyim horyzoncie? Kto ma takie horyzonty? Od kiedy tam jest i jakie są dowody jego ew. przybliżania się.

O jaki kryzys wreszcie chodzi? O społeczny, polegający na obezwładnieniu polskiego poczucia wspólnoty, co jest dziełem opozycji? O gospodarczy, który zależy od spełnienia wstępnego warunku u[wulgaryzm]miającego, którym jest objęcie władzy przez platformiane niedojdy gospodarcze? Mają, czy nie mają jakieś kwalifikacje, to kwestia, najdelikatniej mówiąc, sporna. Nigdy nikomu z nich nic się wartościowego nie udało.

Daj już spokój.

24 kwietnia, 19:50, Chingachgook:

Ten tutejszy robot moderator naprawdę mnie ubawił. W słowie "u[wulgaryzm]miającego" zauważył wulgaryzm: "[wulgaryzm]".

Nie ma jutra bez komputra. Howgh!

Ale jaja! Może trzeba napisać "wprawiającego w ruch".

Wróć na i.pl Portal i.pl