Donad Trump oskarżony o gwałt. Czy wyznania felietonistki pogrzebią jego dalszą karierę?

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Felietonistka E. Jean Carroll oskarża Donalda Trumpa o napaść i gwałt
Felietonistka E. Jean Carroll oskarża Donalda Trumpa o napaść i gwałt Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
Ruszył proces Donalda Trumpa pozwanego o pobicie, zniesławienie oraz napaść seksualną. Była felietonistka E. Jean Carroll utrzymuje, że były prezydent zgwałcił ją w domu towarowym w Nowym Jorku wiosną 1996 r. Trump wcześniej wielokrotnie zaprzeczał oskarżeniom dziennikarki.

Czy Donald Trump zgwałcił dziennikarkę?

– Jestem tutaj, ponieważ Donald Trump mnie zgwałcił, a kiedy o tym napisałam, powiedział, że to się nie wydarzyło – zeznała Carroll przed sądem. – Kłamał i zrujnował moją reputację, a ja jestem tutaj, by spróbować odzyskać swoje życie – dodała.

Do incydentu miało dojść wiosną 1996 r. w przymierzalni sklepu Bergdorf Goodman. Carroll została poproszona przez Trumpa o radę w sprawie zakupu prezentu. – Cóż, to była taka nowojorska scena. Uwielbiam dawać rady, a oto Donald Trump poprosił mnie o radę w sprawie kupowania prezentu. Byłam absolutnie oczarowana – powiedziała felietonistka.

Donald Trump oskarżony o gwałt."Początkowo było zabawnie"

Jak wspominała, Trump początkowo był przyjazny i bardzo zabawny, a ton ich rozmowy był „lekki i żartobliwy”. Carroll zeznała również, że prawdopodobnie flirtowała z Trumpem, jednak nie traktowała tego na poważnie.

Kiedy dotarli do przymierzalni, Trump miał powiedzieć Carroll, żeby przymierzyła szare body. Ta zaś miała odpowiedzieć, żeby sam to przymierzył. Poszła za nim jednak do przymierzalni, sądząc, że może to być zabawna historia. Nie spodziewała się tego, co miało nastąpić.

Po wejściu do pomieszczenia Trump rzekomo pchnął ją na ścianę pomimo jej oporu i zgwałcił. Kobiecie ostatecznie udało się wyzwolić i odepchnąć napastnika, a następnie uciec.

Nie zgłosiła wydarzenia, bo się bała

Carroll zeznała, że domniemana napaść trwała tylko kilka minut. – To zabrzmi dziwnie: byłam zbyt przerażona, by pomyśleć o strachu – powiedziała przed sądem. Podkreśliła również, że to wydarzenie zmieniło całe jej życie i „sprawiło, że nie mogłam mieć romantycznego życia”.

Felietonistka przyznała, że w obawie przed Trumpem i jego prawnikami, nie zgłosiła wydarzenia. – Bałam się Donalda Trumpa. Myślałam, że się zemści i było mi wstyd. Myślałam, że to moja wina, ponieważ flirtowałam z nim, początkowo było zabawnie i dobrze się bawiłam, a później zmieniło się w to – powiedziała.

Źródło: CNN

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
doświadczona 50ka
Czy gwałcona Jean krzyczała? Jeżeli nikt nie słyszał jej krzyków o pomoc, trudno mówić o gwałcie.
m
mariusz
Większych bzdur nie słyszałem.
M
Marek Zegarek
Kolejna nawiedzona z klanu metoo# Jak widać, ta zaraza cały czas jest aktywna...
L
Lelek
27 kwietnia, 6:15, pan Szczota:

W normalnym, praworządnym kraju takie nagłe "przypomnienie sobie" po wielu latach i bez żadnych dowodów nie miałoby żadnej wartości. Ale obecnie Stany nie są krajem praworządnym i władzom chodzi o zniszczenie Trumpa pod dowolnym pretekstem.

Mało wiarygodna historia .

U
Ula
Od zdarzenia minęło wiele lat, trudno będzie o dowody. Inna sprawa, że Trump wygląda na takiego śliskiego, bezczelnego, butnego "władcę". Może zgłoszą się inne kobiety? Doświadczony śledczy często jest w stanie dojść, czy ofiara mówi prawdę. Można też skorzystać z wariografu. Najgorsze jest skazanie niewinnej osoby.
p
podaj imię
Ta pani wygląda na "uczciwą" Jest okazja zarobić Czy ta pańcia pomoże demokratom Wątpię
K
KohnEfka
W 199r ta dziewica miała 53 lata. To wiek w którym niektóre kobiety krzyczą - gwałcą! Gdy zjawia się pomoc i pyta kto gwałci, słyszy odpowiedź - a co pomarzyć nie wolno?
M
Monika
To przymierzalnie w Stanach Zjednoczonych są w piwnicach domów towarowych...? Dźwiękoszczelne...? Pańcia powinna dostać nagrodę za najgłupsze oskarżenie w historii Me Too! I powinna skontaktować się ze specjalistą w związku z zaburzeniami pamięci..., przypomniała sobie o "gwałcie" po kilkudziesięciu latach...
p
pan Szczota
W normalnym, praworządnym kraju takie nagłe "przypomnienie sobie" po wielu latach i bez żadnych dowodów nie miałoby żadnej wartości. Ale obecnie Stany nie są krajem praworządnym i władzom chodzi o zniszczenie Trumpa pod dowolnym pretekstem.
G
Gal Anonim
Strategia obrony to pokazać tej poczwarze lustro. 🤣🤣🤣
Wróć na i.pl Portal i.pl