Renata Gabryjelska, była aktorka i modelka, obecnie reżyserka, ćwiczy w klubie w Chrzanowie

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Renata Gabryjelska zniknęła ze szklanego ekranu i okładek kolorowych pism prawie dziesięć lat temu. Przeszła na drugą stronę kamery i od kilku lat reżyseruje filmy, programy telewizyjne oraz reklamy. Mieszka z mężem i czwórką dogów pod Alwernią. Byłą aktorkę, modelkę i wicemiss Polonia można dziś spotkać w chrzanowskim klubie Kinetik Fitness.

W ciągłych rozjazdach między Warszawą a Krakowem Renata Gabryjelska znajduje czas na regularne treningi. Upodobała sobie niewielki klub w centrum Chrzanowa, gdzie pracuje nad swym ciałem pod okiem trenerki personalnej Marzeny Bębenek.

Ćwiczy codziennie

- Szukałam profesjonalnego miejsca. Tutaj znalazłam fajną, rodzinną atmosferę. Świetnych trenerów. Początkowo przyjeżdżałam na treningi raz, dwa razy w tygodniu. Teraz ćwiczę z Marzenką codziennie - mówi Renata Gabryjelska. Jak dodaje, wciągnęła się. - Czuję ten przypływ adrenaliny w trakcie każdego treningu, kiedy udaje mi się za każdym razem dłużej biec na bieżni, podnieść większy ciężar, zrobić więcej „brzuszków”. Udowodnić sobie, że mogę, że dam radę. Myślę, że aspekt psychologiczny ma ogromne znaczenie - wyznaje z uśmiechem.

Choć od czasu, gdy błyszczała na wielkim ekranie, m.in. w filmie „Girl Guide”, gdzie zagrała z Pawłem Kukizem, czy na okładkach Playboya, minęło prawie 20 lat, nadal jest w świetnej formie.

- Nie ćwiczę po to, by błyszczeć na ściankach. Zmieniły się po prostu moje priorytety - wyznaje Renata Gabryjelska. Mimo doskonałej figury, miała swoje kompleksy. - Chyba jak każda kobieta - zaznacza. Trenerka dobrała jej taki trening, który pozwolił przede wszystkim wzmocnić mięśnie, wyrzeźbić ciało, ale przede wszystkim nabrać masy mięśniowej. - Dzięki treningom, z każdym dniem czuję się lepiej. Wraz z siłą fizyczną jestem również silniejsza psychicznie. To idzie w parze. Fajne w regularnym ćwiczeniu jest też to, że szybko widzi się efekty. Zmianę w proporcjach ciała, wyglądzie - zaznacza Gabryjelska. Namawia wszystkie kobiety, by zaczęły o siebie dbać. Nie po to, by wyglądać jak modelki, ale by poczuć się pięknie, kobieco, a przede wszystkim, by zrobić coś dla siebie - zaznacza była modelka. Nie chodzi też o to, by dążyć do rozmiaru 36. Rozmiar 44 też jest bardzo kobiecy, pod warunkiem, że ciało jest proporcjonalne i wyćwiczone.

Zrobić pierwszy krok

Nie musi to być zawsze trening personalny. Mogą być rowery, bieżnia, step, rolki czy nawet zwykły spacer. Chodzi o to, by zrobić pierwszy krok, by rozpocząć proces zmiany w myśleniu o sobie i o swoim ciele.

W Kinetik Renata zaprzyjaźniła się ze swą trenerką personalną. Z Marzenką nie da się inaczej. To człowiek, który zaraża pogodą ducha i optymizmem.

- Nasza relacja jest oparta na tym, że stawiamy sobie cel wspólnie i razem do niego dążymy - wyznaje.

Trochę tak jak w górach, gdy wchodzi się razem na szczyt. Czasami jest ból, zmęczenie, nawet łzy. - Jeśli udaje nam się osiągnąć efekt, to jest nasz wspólny sukces i ogromna frajda - twierdzą zgodnie.

- Tak, tylko muszę jedno dodać - mówi Renata. - Marzenka jest tu szefem! - śmieją się obie.

Ważna jest motywacja. To jest ogromna rola trenera personalnego - dodaje Marzena Bębenek. Kobietom po 40-stce zdecydowanie trudniej wyjść z domu, odejść od przysłowiowej kuchni i dzieci. - Moja rola polega na tym, by zbudować w kobietach chęć i nawyk regularnego ćwiczenia. Mobilizować je. Dlatego często po treningach wysyłam im SMS-y, zdjęcia, pokazuję im, jakie są piękne - dodaje trenerka i apeluje, by nie odkładać ruchu na później. Dodaje, że regularny sport nie tylko odmładza, ale sprawia, że kobieta czuje się atrakcyjniejsza, ma więcej siły, pasji. - To terapia także dla naszej duszy - podkreśla Marzena Bębenek.- I nie liczy się, czy wciśniemy się w rozmiar 36 albo 44, jak mówiła Renata. Gdy zobaczymy, że nasze ciało staje się jędrniejsze, pojawia się talia, każda pani, nawet ta przy kości, poczuje się seksbombą - uśmiecha się trenerka z Chrzanowa. Zachęca więc kobiety, by były seksbombami nie tylko latem, ale przez cały rok, by znalazły dla siebie choć godzinę tygodniowo.

Za tydzień na łamach „Gazety Krakowskiej” Renata Gabryjelska udzieli pierwszego od dziesięciu lat wywiadu dla prasy.

Opowie, dlaczego zrezygnowała z życia publicznego, czym się obecnie zajmuje, i powspomina początki kariery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Renata Gabryjelska, była aktorka i modelka, obecnie reżyserka, ćwiczy w klubie w Chrzanowie - Gazeta Krakowska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl