Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miriam Gołębiewska, trenerka psów: Nie pozwalajmy psu wpatrywać się w talerze

rozm. Dorota Abramowicz
Nie wolno pozwolić psu na wpatrywanie się w jedzenie na stole. Należy zapewnić mu zajęcie gdzie indziej
Nie wolno pozwolić psu na wpatrywanie się w jedzenie na stole. Należy zapewnić mu zajęcie gdzie indziej Michał Borejko
Podczas posiłku nie wolno pozwolić psu na wpatrywanie się w talerze gości, należy mu zapewnić zajęcie gdzie indziej - mówi Miriam Gołębiewska, trenerka i psycholog zwierząt

Święta wielkanocne to dla wielu z nas, oprócz przeżycia duchowego, także czas wyjazdów, goszczenia rodziny. Pies staje się w tym wszystkim mniej ważny, ale zupełnie o jego potrzebach zapomnieć nie możemy... Pierwszy problem - zaprasza nas do siebie rodzina z daleka. Czy dla psa lepiej znaleźć tymczasową opiekę, czy zabieramy go w podróż? I jakie warunki powinniśmy mu zapewnić w tej podróży?
Pies jest członkiem naszej rodziny i jeśli lubi wycieczki - a pewnie już wcześniej zorientowaliśmy, jak znosi podróże - to najlepiej będzie zabrać go ze sobą. W sytuacji gdy w podróż wyruszamy samochodem, warto zadbać, by nasz czworonożny przyjaciel miał w aucie wygodne i bezpieczne miejsce. Sprawdźmy, czy można zainstalować klatkę w bagażniku. Klatka, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie oznacza „uwięzienia” naszego ulubieńca, ale sprawia, że podróżujący pies będzie lepiej chroniony w razie ewentualnej kolizji. Jeżeli podróż w klatce nie będzie możliwa, to należy zapewnić mu specjalne szelki do zapinania w pasach bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu. Nigdy nie powinniśmy sadzać psa na przednim siedzeniu pasażera, zwłaszcza niezabezpieczonego pasami.

Niektóre psy nie lubią pasów, ale w czasie jazdy grzecznie leżą na podłodze...
Radziłabym nie ryzykować. To kwestia nie tylko bezpieczeństwa psa, ale także kierowcy. Trudno przewidzieć wszystkie możliwe zdarzenia. Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy zwierzę postanawia nagle usiąść podczas jazdy na kolanach osoby prowadzącej auto.

Czy można jakoś przygotować psa na pobyt w obcym domu?

Psu na pewno będzie lepiej, kiedy zabierzemy ze sobą jego legowisko. Rozłożone w obcym domu, sprawi, że będzie miał własny kąt, miejsce, gdzie może bezpiecznie odpocząć. Przed przyjazdem w nowe miejsce właściciel musi uzgodnić z gospodarzami, jakie zasady w domu obowiązują. Jeśli gospodarze nie życzą sobie na przykład, by zwierzak wchodził do niektórych pokoi, kuchni, to zaraz po powitaniu warto przejść się z psem po nowym otoczeniu, pokazać, gdzie wchodzić wolno, a gdzie nie.

Zdarza się, że odwiedzamy dom, w którym jest małe dziecko...
Wiele oczywiście zależy od tego, jakie doświadczenia z dziećmi ma nasz pies. Radziłabym nie panikować z góry (zresztą pies błyskawicznie odczuje nasze zdenerwowanie), ale ze spokojem powinniśmy obserwować wzajemne relacje dziecka i psa. Przede wszystkim należy pilnować, by dziecko nie zaczepiało psa i by pies nie zaczepiał dziecka. Dopiero kiedy pies i dziecko się ze sobą oswoją, można pozwolić im na wspólną, kontrolowaną zabawę.

Wariant drugi - organizujemy święta w domu. Co zrobić, by pies nie uznał obcych ludzi za intruzów?
Trzeba poprosić gości, by w ogóle nie witali się z psem. Żadnego głaskania, wołania, zachwytów nad jego - zapewne niewątpliwą - urodą. Łatwiej będzie mu zaakceptować ludzi, którzy nie zwracają na niego uwagi. Dodatkowo warto przed rozpoczęciem przyjęcia zapewnić psu dawkę aktywności, by szybko zapadł w drzemkę i nie nękał gości. Możemy też przygotować mu jakiś absorbujący smakołyk do ogryzania lub zabawkę typu kong, z trudnym do wyjęcia smakołykiem w środku.

Zapach szynki może wytrącić z równowagi nawet dobrze wychowanego czworonoga. Jak sprawić, by nie siedział w pobliżu stołu, śliniąc się na widok smakołyków?
Nie wolno pozwolić psu na wpatrywanie się w talerze gości. Należy zapewnić mu zajęcie gdzie indziej. Może to być pyszna kość podana na balkonie lub w ogrodzie albo nawet przy krześle właściciela.

W mojej rodzinie są osoby niereformowalne, które mimo próśb - dzielą się z psem jedzeniem. Ze względu na ich wiek i pozycję niewiele mogę zrobić. Czy jednorazowe naruszenie zasad może mieć konsekwencje dla późniejszego zachowania psa?
Dla zachowania może i nie, ale na pewno dla jego samopoczucia. Po takim jednorazowym karmieniu pies może mieć na przykład poważne problemy żołądkowe.
Pamiętajmy również, że niektóre produkty są dla psów szkodliwe - choćby cebula, zarówno surowa, jak i gotowana, czy czekolada. Niektóre psy nie tolerują produktów mlecznych. Może warto o tym wspomnieć podczas wcześniejszych rozmów z zaproszonymi gośćmi? Zakładam, że są to osoby lubiące zwierzęta i niechcące im zaszkodzić...

Co wobec tego z resztek możemy wrzucić do psiej miski? Czy jajko nie zaszkodzi? Co z majonezem, bigosem?
Tak jak już wspominałam - jeśli pies nie jest przyzwyczajony do różnorodnego jedzenia na co dzień, to po zasmakowaniu różnych „nowinek” będzie miał sensacje żołądkowe. Jajko na pewno nie zaszkodzi, ale przyprawy i majonez już bym odpuściła.
Bigos też, bo może spowodować wzdęcia i gazy i będzie to mało przyjemna atrakcja dla gości. Uważajmy na słodycze - wprawdzie psy bardzo je lubią, ale są one szkodliwe.
Kawałek szynki może być miłym dodatkiem do codziennej karmy albo fajną nagrodą. Nie przesadźmy jednak z ilością. I na koniec - kilka słów o spacerze. Mówiłam na początku, że zanim zasiądziemy do stołu, warto zapewnić psu ruch i rozrywkę. A i spacer po jedzeniu przyda się obojgu - również właścicielowi. A może także gościom?

Czytaj więcej:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki