Leki na dolegliwości wieku jeszcze bardziej postarzają

Adam Synowiec
Zamiast leczyć, odbierają 4 lata sprawnego życia . Osoby starsze nie powinny brać acetylcholiny

Osoby po 65. roku życia zażywające stale popularne leki mające osłabiać symptomy podeszłego wieku tak naprawdę same kopią sobie grób. Pastylki na nietrzymanie moczu, alergie czy problemy z niestrawnością, które zawierają tzw. inhibitory acetylcholiny, przy okazji znacznie pogarszają pamięć, potęgują demencję i osłabiają zdolności ruchowe i czynnościowe. Tak, że osoby w podeszłym wieku nie potrafią same o siebie zadbać, twierdzą naukowcy z Wake Forest University z Północnej Karoliny.

- W efekcie takie leki postarzają jeszcze o dodatkowe 3-4 lata. Badana przez nas osoba licząca sobie 75 lat i biorąca stale jeden z typów leków antycholinergicznych tak naprawdę funkcjonuje więc jak 79-latek - wyjaśnia dr Kaycee Sink, która kierowała testami oceniającymi zdrowie kilku tysięcy amerykańskich staruszków, z których ponad 40 procent zażywa leki blokujące wydzielanie acetylcholiny.

Acetylcholina jest ważnym neuroprzekaźnikiem, który ułatwia komunikację pomiędzy komórkami nerwowymi w mózgu.

Odkrycie Sink zaprezentowano właśnie na konferencji Amerykańskiego Towarzystawa Geriatrycznego w Waszyngtonie. Lekami, których szkodliwe działanie uboczne analizowano, były m.in. nifedipina, lek znany w Polsce także pod handlową nazwą Adalat (przepisuje się go chorym na serce lub wysokie ciśnienie), ranitydyna (na choroby przewodu pokarmowego) i tolterodyna (w Polsce ten lek na choroby urologiczne nazywa się Detrusitol). Wszystkie lekarstwa lub ich odpowiedniki są do nabycia w krajowych aptekach oraz w internecie. To tylko nieliczne - bardzo wiele leków zawiera inhibitory acetylcholiny.

Sink i jej zespół zajmowali się sprawdzaniem, jak blokery acetylcholiny oddziałują u ludzi starszych na szybkość chodzenia, radzenie sobie z podstawowymi czynnościami codziennej aktywności, takimi jak: zakupy, przygotowywanie posiłków, podstawowe operacje finansowe (płacenie), samodzielne jedzenie , utrzymywanie higieny osobistej czy samodzielne ubieranie się. Badacze ustalili, że im więcej leków z rodziny antycholinergicz-nych zażywała dana osoba, tym bardziej była ona upośledzona w sprawności wykonywania zwykłych czynności.

W niezależnych studiach przeprowadzonych z udziałem prawie 3,5 tys. pensjonariuszy domów starców w stanie Indiana, dr Sink odkryła, że osoby starsze, jednocześnie leczone tabletkami na demencję i nietrzymanie moczu, o 50 proc. szybciej zaczynają narzekać na słabnącą, zawodną pamięć niż chorzy zażywający jedynie medykamenty na demencję. Wyniki tych studiów opublikowano w majowym wydaniu magazynu "Journal of American Geriatrics Society".

Sink badała osoby powyżej 65. roku życia. Według badaczki, około jednej trzeciej cierpiących na demencję zażywa też leki na nietrzymanie moczu.

Naukowcy zdają sobie sprawę, że osoby starsze codziennie łykają po kilkanaście kolorowych pastylek na swe różnorakie dolegliwości związane z podeszłym wiekiem. Dr Sink apeluje, aby pełną listę zażywanych leków obowiązkowo przedstawiły swemu lekarzowi rodzinnemu. A on farmaceutycznej "diety" swych pacjentów powinien wykluczyć ile się da leków antycholinergicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl