Częstochowa: Rzucili się na nas ochroniarze! [WIDEO]

Beata Marciniak
To nie antyterroryści, to ochroniarze wynajęci przez  "Dospel".  Mówią że bronili koparki.
To nie antyterroryści, to ochroniarze wynajęci przez "Dospel". Mówią że bronili koparki. Marek Barczyński
Na polu przy ul. Chłopskiej w Częstochowie rozegrały się sceny niczym z pacyfikacji kiboli na meczu piłkarskim. Ochroniarze wynajęci przez właściciela "zabezpieczali pracę koparki". Zobaczcie wideo.

Uzbrojeni w tarcze, pałki i kajdanki ochroniarze ruszyli na właścicieli gruntu. Poszło o polną drogę, przejazdu po której domaga się Bogusław M., szef firmy Dospel. Używa dojazdu do swojej firmy przez pole Ocińskich. Teraz postanowił utwardzić tłuczniem i poszerzyć ścieżkę.

Właściciele pola są temu przeciwni. - Przyjechało dwudziestu ochroniarzy, byli uzbrojeni po uszy - opowiada Danuta Ocińska, właścicielka pola. - Mąż poszedł zatrzymać z zięciem koparkę, ale ta wjechała na nasze pole. A kiedy z córką zagrodziłam jej drogę, rzucili się na nas ochroniarze.

Szef firmy ochroniarskiej, która interweniowała na polu, potwierdza, że sprawę wyjaśnia policja. - Doszło do zniszczenia drogi. Nasza firma zabezpieczała pracę koparki i tyle - mówi krótko Wojciech Szmida z "Dominatora".

Ocińscy nagrali bijatykę telefonem komórkowym.

Podobny film nagrał także pracownik Dospela. W poniedziałek przez cały dzień usiłowaliśmy się skontaktować z szefem Dospela. Sekretarka najpierw twierdziła, że szef jest zajęty, a adresu mejlowego, na który chcieliśmy wysłać pytania, nie podaje. Wczoraj dowiedzieliśmy się od niej, że upoważniony do komentowania wydarzeń jest inny pracownik. Jednak od niego usłyszeliśmy, że szef jest za granicą, a on nie będzie niczego komentował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Częstochowa: Rzucili się na nas ochroniarze! [WIDEO] - Dziennik Zachodni

Komentarze 43

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
nie rozśmieszaj człowieku innych.na ostatniej imprezie skutego w kajdanki człowieka na moich oczach ochroniarze dominatora wrzucili do namiotu,gdzie kopali i z pięści bili go po twarzy.
g
gość
Ostrzegam przed typami zatrudnionymi w Firmie Ochroniarskiej Dominator.Pracownicy tejże firmy mocno przekraczają swoje uprawnienia,pełniąc służbę bo przecież tak to się nazywa zachowują się niczym rasowi bandyci.A najbardziej śmieszy mnie rzucający się w oczy certyfikat jakosci usług zamieszczony na ich stronie,ponieważ ludzie reprezentujący te firmę (ochroniarze) nie mają pojęcia co to kultura i dobre wychowanie,cóż widocznie Kierownictwo nie ma pojęcia że reprezentowane jest przez bandę gamoni.Chętnie opowiem jakiejś gazecie historię pewnego chłopaka,który został pobity na ostatniej imprezie Drift Open w Wyrazowie.
o
oloo
jak to się ma do Ciebie, gdy jako pracownik ochrony naruszasz art. 193 kk
o
oloo
To co zrobił szef ochroniarzy to przestępstwo z art. 193 kk Weszli na teren na który nie mieli prawa wchodzić. Tym bardziej nie mieli prawa usuwac z niego jego właścicieli. Ochroniarze natomiast bez wątpienia naruszyli nietykalność cielesną właścicieli tego tereny - przestepstwo ścigane z oskarżenia prywatnego art. 217 kk.
z
zażenowany
Panie redaktorze, nie istnieje w polskim piśmiennictwie takie określenie jak "Ochroniarz", widać że pisze Pan artykuł stronniczy, bez znajomości tematu(pewnie nawet nie przeczytał Pan Ustawy o Ochronie osób i Mienia), a przede wszystkim bardzo stronniczy.

W myśl ww. ustawy funkcjonuje jedynie termin "Pracownik Ochrony", a rzeczowe rozporządzenia nakazują identyfikować się tej formacji zwrotem "Służba Ochrony" przy podejmowaniu działań. "Ochroniarz", to takie samo określenie jak "Gliniarz", a nie Policjant.

Słaby od strony merytorycznej i stronniczy artykuł, napisany wyraźnie przez laika bez odpowiedniej znajomości tematu.

Pozdrawiam!
G
Gość
Jednym z ustawowych zadań Pracowników Ochrony jest m.in. niedopuszczanie osób postronnych na obszar i obiekt chroniony. Na nagranym filmiku właśnie takie ich działania widać - osoby postronne przeszły na niewłaściwą stronę ogrodzenia, zostały zgodnie z prawem obezwładnione (nie bite, niktnie zdawał uderzeń pięścią, kopniaków itp.) i usunięte z obszaru chronionego. Napewno nie doszło do przekroczenia uprawnień ze strony Służby Ochrony, natomiast wtargnięcie na ogrodzony teren i nie opuszczanie go wbrew żądaniu osoby upoważnionej (Pracownik Ochrony z mocy prawa upoważniony jest do wydania takiego polecenia- UoOOiM art. 36 ust. 1 pkt. 2) to wyczerpanie znamion przestępstwa określonego w art. 193 KK - przestępstwo przeciwko wolności (tzw. "naruszenie miru domowego")

Na powyższym materiale nie widać, aby Służba Ochrony zrobiła cokolwiek, do czega nie miałaby prawa.

Pozdrawiam!
G
Gość
Jednym z ustawowych zadań Pracowników Ochrony jest m.in. niedopuszczanie osób postronnych na obszar i obiekt chroniony. Na nagranym filmiku właśnie takie ich działania widać - osoby postronne przeszły na niewłaściwą stronę ogrodzenia, zostały zgodnie z prawem obezwładnione (nie bite, niktnie zdawał uderzeń pięścią, kopniaków itp.) i usunięte z obszaru chronionego. Napewno nie doszło do przekroczenia uprawnień ze strony Służby Ochrony, natomiast wtargnięcie na ogrodzony teren i nie opuszczanie go wbrew żądaniu osoby upoważnionej (Pracownik Ochrony z mocy prawa upoważniony jest do wydania takiego polecenia- UoOOiM art. 36 ust. 1 pkt. 2) to wyczerpanie znamion przestępstwa określonego w art. 193 KK - przestępstwo przeciwko wolności (tzw. "naruszenie miru domowego")

Na powyższym materiale nie widać, aby Służba Ochrony zrobiła cokolwiek, do czega nie miałaby prawa.

Pozdrawiam!
h
hehe
Jestem z Częstochowy towarzyszu to po pierwsze a po drugie to to co przedstawia ten artykuł odbiega i to znacznie od prawdy
j
jaca10
Przecież właściciele byli na swoim terenie, a "ochroniarze" ich wywalali. Ta koparka co jeździ, to rozwala płot postawiony przez właścicieli, ogradzający ich teren, do czego mają pełne prawo. PRZECIEŻ TO ICH ZIEMIA.
k
kajs
jak i wlaściciel firmy dospel i firmy oxchroniarskiej powini tym ludziom zapłycić ogromne odszkodowanie
P
Polak
"Art. 36. 1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w granicach chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:"

Mają prawo ale tylko w granicach chronionych obiektów.!!!!!

Teren na którym działali nie podlegał ich ochronie.

"Art. 37. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia poza granicami chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
1) wykonywania czynności, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 3,

Art. 36 ust 1 pkt 3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji,"

Czy właściciele którzy bronili swojej nieruchomości naruszyli powyższe przepisy.

Sądzę, że swoim działaniem naruszyli poniższy przepis:

"Art. 50. Pracownik ochrony, który przy wykonywaniu zadań przekroczył upoważnienia lub nie dopełnił obowiązku, naruszając w ten sposób dobro osobiste człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 5."

Tłumaczenie, że chronili koparkę jest zwykłym nadużyciem.
a
a
Aktomożebyć bardziej upoważniony jak właściciel terenu? zastanó się zamim coś napiszesz.
Albo podaj adres to przyślemy ci jakichś ochroniaży bo pewnie jesteś usiebie nieupowazniony.
A
A
Co do "uprawnień" tych panów to powinni je szybciutko stracić i wtedy pozostaje im być np. kominiarzem ( jeżeli lubią chodzić w mundurze )
To co widać na tym filmie to zniszczenie mienia i jeszcze parę innych przestępstw.
Tak ten świat jest skonstruowany że jak coś chcemy robić nie na swojej ziemi to trzeba za to płacić
h
hehe
cwaniaku zza kompa, zes..byś się ze strachu.... na pewno jesteś z zagłębia
K
Kloss
Firma ochroniarska nie może podejmować zleceń z których wynika, że będzie ochraniać działanie nie zgodne z prawem, a być może nawet działania przestępcze.
Szanowny Pan napisał, że pracownicy ochrony są osobami przeszkolonymi, mają sporą wiedzę prawną etc.
No właśnie!
Jeżeli na miejscu, zaczęli by pracownicy ochrony podejrzewać, że mogą być użyci niezgodnie z prawem powinni odmówić dalszego wspierania przedsięwzięcia.
Wszak, na pewno w zawartej umowie ze zleceniodawcą jest zapis, że działania ochrony będą zgodne z obowiązującym prawem.
Ba, nawet gdyby takiego zapisu nawet nie było to itak wszyscy obywatele Polski zobowiązani są do przestrzegania zapisów ustaw.

Więc Panie "Znawco tematu" krótko i na temat:
Wdarcie się na nie swój teren wbrew decyzji właściciela tego terenu jest zgodne z prawem czy nie?
Wróć na i.pl Portal i.pl