Co z reparacjami wojennymi od Niemiec? Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk tłumaczy

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Zniszczona przez Niemców podczas II wojny światowej Warszawa
Zniszczona przez Niemców podczas II wojny światowej Warszawa Domena Publiczna
Co z reparacjami wojennymi od Niemiec? – Trzeba powiedzieć jasno, że sprawa z polskich strat wojennych jest bardzo słabo znana na świecie oraz to, że Polska nie dostała nigdy reparacji wojennych – mówił w Polskim Radiu 24 wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.

Reparacje wojenne od Niemiec

Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk pytany w Polskim Radiu 24 o reparacje wojenne od Niemiec, podkreślił, że temat był nieaktualny przez niemal 80 lat. – Publikacja raportu 1 września 2022 roku, później wysłanie noty i szereg kolejnych działań międzynarodowych, mają przede wszystkim charakter informacyjny – mówił.

Przyznał, że informujemy naszych partnerów na świecie o problemie, również prosimy o wsparcie, akcentujemy kwestie polskich strat wojennych. – Polska nigdy nie dostała odszkodowań i ta sprawa wzbudza wielkie zainteresowanie na świecie. Natomiast trzeba powiedzieć jasno, że sprawa polskich strat wojennych jest bardzo słabo znana oraz to, że Polska nigdy reparacji wojennych nie dostała – powiedział.

Amerykanie nic nie wiedzą o polskich stratach wojennych?

Wiceszef MSZ przypomniał, że podczas swoich spotkań w Waszyngtonie, czy w Kongresie, czy w Senacie, często słyszał, że Amerykanie nie wiedzą nic o polskich stratach wojennych.

– Nie wiedzą wiele o tym, że Polska nie dostała reparacji wojennych, więc jest to pewien proces, jakby dotarcia z informacją, przekazania, że to nie jest jakiś konflikt w ramach Unii, czy konflikt w ramach NATO, że jest to poszukiwanie pewnych elementarnych zasad sprawiedliwości – mówił.

Dopytywany, czy Amerykanie naprawdę nie wiedzą, czy nie chcą wiedzieć, Arkadiusz Mularczyk poinformował, że miał kilka rozmów z zastępcami sekretarza generalnego ONZ i jedna z pań powiedziała, że zajmuje się holocaustem i z wielkim zdumieniem słuchała rzeczy, o których jej mówiliśmy.

– Zostawiliśmy raport o stratach wojennych. Myślę, że oni też potrzebują czasu, żeby się z tym zapoznać – dodał.

Raport o stratach wojennych

1 września 2022 roku zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, z którego wynika, że ogólna kwota strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł 609 mln zł. Raport przygotował działający w poprzedniej kadencji parlamentu zespół, którym kierował Arkadiusz Mularczyk.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
"Ojro do kieszeni wpadło, czy tak od serca?"

Zdradzę pewną tajemnicę. Ale - jako że to tajemnica więc cicho sza!! Zgoda? Otóż człowiek ma jeszcze rozum. On zwykle mieści się w tej bani pomiędzy uszami, w tkance zwanej mózgiem. Niektórzy boją się go samodzielnie użyć więc posługują się czyimś. Skutki widać. Nauka nie znalazła połączenia pomiędzy mózgiem a kieszenią ale ono istnieje. Gość walnięty w kieszeń nabiera rozumu. Fakt, że na krótko ale zawsze. Jestem zadeklarowanym przeciwnikiem nabiera rozumu przez kieszeń. Zwłaszcza swoją.
t
tyt
24 marca, 12:00, Gość:

Wyobraźmy sobie, że rząd Niemiec przyjął polskie roszczenia i zgadza się wypłacić. Reparacje wypłaci m.in. polska emigracja zarobkowa lat osiemdziesiątych i ich dzieci, Turcy, Arabowie, Kurdowie i cholera wie, kto jeszcze. Czyli obywatele Niemiec nie mający z Wojną nic wspólnego. Wyjdzie, że polska emigracja te reparacje wypłaci sama sobie - przecież ich rodzice a na pewno dziadkowie byli poszkodowani w czasie Wojny. Jak dotychczas Polska nie złożyła formalnych wniosków. Ponadto Polska doznała strat nie tylko od Niemców. Np od Ukraińców także. Na razie hasła o reparacje wojenne są na poziomie kampanii wyborczej. Gorzej będzie, jeżeli Niemcy policzą straty poniesione po przesunięciu granic. Mogę się wówczas dowiedzieć, że mam potomkom jakiegoś pracownika „Josephinenhutte" w Hirschberg zapłacić odkodowanie za mieszkanie z wyposażeniem rodziny jakiegoś pracownika a które to mieszkanie moi dziadkowie zajęli po wojnie w już Jeleniej Górze. Dziadek jako policjant miał w Stiepaniu mieszkanie służbowe ale aby Ukraińcy wypłacili za nie odszkodowanie to bym nie liczył.

tutaj tez mozna pisac do kolegow stalina z jałty i poczdamu

k
karol
24 marca, 12:00, Gość:

Wyobraźmy sobie, że rząd Niemiec przyjął polskie roszczenia i zgadza się wypłacić. Reparacje wypłaci m.in. polska emigracja zarobkowa lat osiemdziesiątych i ich dzieci, Turcy, Arabowie, Kurdowie i cholera wie, kto jeszcze. Czyli obywatele Niemiec nie mający z Wojną nic wspólnego. Wyjdzie, że polska emigracja te reparacje wypłaci sama sobie - przecież ich rodzice a na pewno dziadkowie byli poszkodowani w czasie Wojny. Jak dotychczas Polska nie złożyła formalnych wniosków. Ponadto Polska doznała strat nie tylko od Niemców. Np od Ukraińców także. Na razie hasła o reparacje wojenne są na poziomie kampanii wyborczej. Gorzej będzie, jeżeli Niemcy policzą straty poniesione po przesunięciu granic. Mogę się wówczas dowiedzieć, że mam potomkom jakiegoś pracownika „Josephinenhutte" w Hirschberg zapłacić odkodowanie za mieszkanie z wyposażeniem rodziny jakiegoś pracownika a które to mieszkanie moi dziadkowie zajęli po wojnie w już Jeleniej Górze. Dziadek jako policjant miał w Stiepaniu mieszkanie służbowe ale aby Ukraińcy wypłacili za nie odszkodowanie to bym nie liczył.

Ojro do kieszeni wpadło, czy tak od serca?

j
jaro
Mordercy i złodzieje z pruSS; to obraza ludzkości!!
a
antycep
24 marca, 12:00, Gosc:

Donald Tusk, platny agent niemieckiego BND. Fur Deutschland Tusk prowadzi swoj agresywny elektorat eurokomunistow i folksdojczow przeciwko Polsce i Polakom.

Paciorkowcy i wielbiciele faszystowskiej polski , za putinowskie rubelki , zakotwiczyli na forum gazetywrocławskiej i kwiczą z lęku przed zbliżającym się rozliczeniem hehe

a
antycep
24 marca, 11:15, tuski ruski mir:

Tusk mówi, że my Polacy to rusofoby i z jakiej paki mamy dostać reparacje od Niemiec.

A ty łżesz jak zwykle

Z
Zed
Te reparacje to typowa kiełbasa wyborcza PiS. Zaplanowana aby porwać naród do głosowania i szukania wroga za zachodnią granicą. Aby przykryć afery i niepowodzenia rządu. Formalnie to Polska nie złożyła żadnych pozwów. Bo wie, że to nie przejdzie a służy tylko wyborom i mydleniu oczów.
G
Gość
24 marca, 11:50, 66:

wonty do stalina i kolegopw jego z jałty

Czyli - do USA i UK? Bo w Jałcie nowe granice świata kreślił jeszcze Roosevelt a Churchill pilnował aby Morze Śródziemne i kanał sueski pozwalały pływać do Indii. Ni mam nic przeciw temu, aby wypłacili odszkodowania. Można jeszcze wystąpić o alimenty. Wszak w Jałcie narodziła się późniejsza PRL.

G
Gość
Wyobraźmy sobie, że rząd Niemiec przyjął polskie roszczenia i zgadza się wypłacić. Reparacje wypłaci m.in. polska emigracja zarobkowa lat osiemdziesiątych i ich dzieci, Turcy, Arabowie, Kurdowie i cholera wie, kto jeszcze. Czyli obywatele Niemiec nie mający z Wojną nic wspólnego. Wyjdzie, że polska emigracja te reparacje wypłaci sama sobie - przecież ich rodzice a na pewno dziadkowie byli poszkodowani w czasie Wojny. Jak dotychczas Polska nie złożyła formalnych wniosków. Ponadto Polska doznała strat nie tylko od Niemców. Np od Ukraińców także. Na razie hasła o reparacje wojenne są na poziomie kampanii wyborczej. Gorzej będzie, jeżeli Niemcy policzą straty poniesione po przesunięciu granic. Mogę się wówczas dowiedzieć, że mam potomkom jakiegoś pracownika „Josephinenhutte" w Hirschberg zapłacić odkodowanie za mieszkanie z wyposażeniem rodziny jakiegoś pracownika a które to mieszkanie moi dziadkowie zajęli po wojnie w już Jeleniej Górze. Dziadek jako policjant miał w Stiepaniu mieszkanie służbowe ale aby Ukraińcy wypłacili za nie odszkodowanie to bym nie liczył.
66
wonty do stalina i kolegopw jego z jałty
e
elo
Rabat 50% na banany w Lidlu przy zakupie 2kg :) Tyle ten pisowski twór jest w stanie "ugrać" :D
K
Kapral
Volksdojcz TUSK mówił , "z jakiej paki"te odszkodowania?
f
for Poland
Trzeba jasno powiedzieć, że Mularczyk jest gwarantem, że te reparacje i w ogóle dyskusja na ten temat się nie zmaterializują. To już prędzej naturalizowany Polak Peter Müller by się do tego nadawał, i niech to będzie świadectwem niskich lotów Mularczyka.......
t
tuski ruski mir
Tusk mówi, że my Polacy to rusofoby i z jakiej paki mamy dostać reparacje od Niemiec.
Wróć na i.pl Portal i.pl