Burza wywołana najnowszym filmem Netfliksa. Poszło o główną rolę

Obsadzenie Denzela Washingtona w roli Hannibala wywołuje kontrowersje rasowe w Tunezji.

Zdaniem wielu, obsadzenie w roli kartagińskiego dowódcy czarnoskórego aktora to „historyczny błąd”. W gazetach, mediach społecznościowych, a nawet salach parlamentu dyskutuje się na temat karnacji skóry dawno zmarłego przywódcy.

Internetowa petycja wzywała Netflix do „anulowania pseudodokumentu”, a resort kultury Tunezji zaapelował o „podjęcie działań przeciwko próbie kradzieży naszej historii”.

Hannibal urodzony w Kartaginie, niedaleko dzisiejszego Tunisu, przez wielu uważany jest za jednego z największych dowódców wojskowych w historii. Podczas wojny z Rzymianami prowadził wojska i afrykańskie słonie przez Alpy, aby uderzyć na Rzym od północy.

Przez 15 lat pustoszył ziemię i zabijał ludzi, ale nie udało mu się zdobyć Rzymu.

Kolor skóry Hannibala nie jest znany. Historycy zgadzają się, że był pochodzenia fenickiego – regionu obejmującego obecny Liban i Syrię – choć żył w czasach wielkich migracji.

Kwestia rasy wywołała w Tunezji dyskusję w związku z napływem imigrantów z Afryki Subsaharyjskiej. Prezydenta Kaisa Saieda oskarża się o stworzenie „wyimaginowanego wroga”, gdy zarzucił, że migranci byli częścią kampanii mającej uczynienie Tunezji zamieszkanej przez większość arabską „czysto afrykańską”.

Na początku roku Netflix obsadził Adele James, aktorkę o czarnym kolorze skóry, w roli Kleopatry, co skłoniło egipskie władze do oświadczenia, krytykującego wybór.

lena