Brutalne morderstwo w Kątach Wrocławskich. Sprawca zadawał ciosy nożem kuchennym w szyję i brzuch. Grozi mu dożywocie [FILM]

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
W tym ogródku w Kątach Wrocławskich doszło do morderstwa.
W tym ogródku w Kątach Wrocławskich doszło do morderstwa. Michał Perzanowski / Polska Press
To było morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Krzysztof K. miał z użyciem noża kuchennego zadać Januszowi K. ciosy w szyję, brzuch i kończyny górne, a interweniującym policjantom grozić, że ich zabije. W efekcie obrażeń 60-latek wykrwawił się na śmierć. Zdarzenie to miało miejsce w Kątach Wrocławskich, gdzie, jak relacjonują "Gazecie Wrocławskiej" mieszkańcy, strach wychodzić z domu po zmroku.

Bestialskie morderstwo w Kątach Wrocławskich - rozmawialiśmy ze świadkami zdarzenia

Pod jedną z kamienic przy ulicy 1 Maja w Kątach Wrocławskich we wtorek rano (13 czerwca) znaleziono zwłoki mężczyzny, który padł ofiarą brutalnego morderstwa. 60-letni mężczyzna miał poderżnięte gardło.

- Znalazłem go, jak leżał w ogródku. Jego głowa i twarz były całe we krwi. Przez krótką chwilę pomyślałem, że odcięto mu głowę - mówi "Gazecie Wrocławskiej" mieszkaniec Kątów Wrocławskich, który znalazł denata.

Jak dowiedzieliśmy się z rozmów z mieszkańcami, nikt nie spodziewał się, że taki dramat rozegra się w ich mieście.

- Usłyszałam krzyki kobiety "Ratunku! Ratunku!" i ze strachu zamknęłam okna. Już wcześniej zdarzały się jakieś konflikty w okolicy, więc wolałam trzymać się od tego z daleka. Nie sądziłam, że może chodzić o morderstwo - dodaje sąsiadka ofiary.

Zadawał ciosy nożem kuchennym. Trafił w szyję, brzuch, policzek i ręce

- Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy wobec Krzysztofa K. podejrzanego m. in. o dokonanie zabójstwa Janusza K. w dniu 12 czerwca 2023 r. w Kątach Wrocławskich - przekazała nam rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Anna Placzek-Grzelak.

Śledczy ustalili przebieg zdarzenia. Okazało się, że do konfliktu doszło podczas alkoholowej libacji. Mężczyźni pokłócili się o partnerkę.

- Napastnik bił pokrzywdzonego po ciele, a następnie zadawał ciosy nożem kuchennym, czym spowodował u Janusza K. rany tłuczone głowy, głębokie rany cięte szyi z przecięciem tętnicy oraz żyły szyjnej, ranę ciętą policzka, ranę kłutą brzucha i rany cięte kończyn górnych skutkujących śmiercią pokrzywdzonego w wyniku wykrwawienia - wyjaśnia Anna Placzek-Grzelak.

Podejrzany usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywocie

Krzysztof K. usłyszał sześć zarzutów:

  • zabójstwo,
  • usiłowanie dokonania wymuszenia rozbójniczego,
  • stosowanie gróźb i przemocy fizycznej,
  • kierowanie gróźb pozbawienia życia,
  • zniszczenie mienia,
  • znieważenie funkcjonariuszy policji.

- Kierował w stosunku do policjantów groźby, m.in. pozbawienia życia i uszkodzenia ciała. W tym zakresie także sformułowano zarzuty - dodaje prokurator.

Za zarzucane czyny grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Sąsiedzi nie zareagowali. Boją się wyjść z domu

Siedzący najczęściej na skwerku przy ul. 1 Maja w Kątach Wrocławskich mieszkańcy mówią, że w ostatnich tygodniach coraz częściej dochodzi do przestępstw. Z pozoru spokojna miejscowość po zmroku zamienia się w niebezpieczne miejsce.

- Po "Dniach Kątów" ktoś pobił emeryta. Całkiem niedawno zdewastowano samochody stojące przy ul. 1 Maja. Po okolicy grasuje też facet, który zaczepia nastolatki. Po zmroku wolimy nie wychodzić z domu - mówią mieszkańcy Kątów.

Co się dzieje w Kątach Wrocławskich? O tym napiszemy wkrótce.

Film z aresztowania mężczyzny podejrzanego o morderstwo:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Brutalne morderstwo w Kątach Wrocławskich. Sprawca zadawał ciosy nożem kuchennym w szyję i brzuch. Grozi mu dożywocie [FILM] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Toja
16 czerwca, 09:25, x:

Napiszcie przy okazji o wycinaniu drzew na terenie parku krajobrazowego Dolina Bystrzycy w najbliższej okolicy Kątów Wrocławskich. Kto to tnie i dewastuje piękne tereny?! Sztajmesi?!

A co ma wspólnego ten komentarz z artykułem?

K
Kanth
16 czerwca, 09:25, x:

Napiszcie przy okazji o wycinaniu drzew na terenie parku krajobrazowego Dolina Bystrzycy w najbliższej okolicy Kątów Wrocławskich. Kto to tnie i dewastuje piękne tereny?! Sztajmesi?!

Gdzie Ci tną drzewa? Chyba na facebooku, bo jak jeżdżę od Skałki po Kamionną wzdłuż rzeki to nic szczególnego się nie dzieje.

x
x
15 czerwca, 17:21, prof. ciekawski:

A może policja w Kątach jest leniwa i dlatego ludzie ze strachu siedzą w domach.

Ot co! Drobna ankieta nt. doświadczeń w kontakcie z nimi i sprawa stanie się jasna.

x
x
Napiszcie przy okazji o wycinaniu drzew na terenie parku krajobrazowego Dolina Bystrzycy w najbliższej okolicy Kątów Wrocławskich. Kto to tnie i dewastuje piękne tereny?! Sztajmesi?!
g
gosc
Może to był konflikt o 14 emeryturę !!
s
shok
"ratunku, ratunku" i git. najlepiej zamknąć okna. Patologia to ten babsztyl co okna pozamykała. Znieczulica lvl MASTER.
p
prof. ciekawski
A może policja w Kątach jest leniwa i dlatego ludzie ze strachu siedzą w domach.
K
Kanth
15 czerwca, 13:57, Kanth:

Pierdu, pierdu. Mieszkam w Kątach i o tym, że "strach wychodzić po zmroku" to czasem gadają tylko nasi miejscy alkoholicy. Normalnie się chodzi i po mieście, i po parku, nic się wielkiego nie dzieje, nikt się nie obawia.

15 czerwca, 16:54, ...:

Dobra, dobra, jak chodzisz i siejesz terror to nie dziwne, że się nie boisz. To ciebie się wszyscy boją.

Jasne. Co parę tygodni muszę sprzątać spod drzwi barany napchane siarką.

...
15 czerwca, 13:57, Kanth:

Pierdu, pierdu. Mieszkam w Kątach i o tym, że "strach wychodzić po zmroku" to czasem gadają tylko nasi miejscy alkoholicy. Normalnie się chodzi i po mieście, i po parku, nic się wielkiego nie dzieje, nikt się nie obawia.

Dobra, dobra, jak chodzisz i siejesz terror to nie dziwne, że się nie boisz. To ciebie się wszyscy boją.

U
Uve kolarz
- Usłyszałam krzyki kobiety "Ratunku! Ratunku!" i ze strachu zamknęłam okna. Już wcześniej zdarzały się jakieś konflikty w okolicy, więc wolałam trzymać się od tego z daleka. Nie sądziłam, że może chodzić o morderstwo - dodaje sąsiadka ofiary.

Nieeee no, jak morderstwo to co innego, nawet do gazety udzieliła "interwiu"😉
J
Jassit
15 czerwca, 14:18, Mark:

(Usłyszałam krzyki kobiety "Ratunku! Ratunku!" i ze strachu zamknęłam okna. Już wcześniej zdarzały się jakieś konflikty w okolicy, więc wolałam trzymać się od tego z daleka. Nie sądziłam, że może chodzić o morderstwo - dodaje sąsiadka ofiary.)

Tak Najlepiej zamknąć okno Ale sąsiadka widziała i Nie Pomogła !!!!!!!!!!!!

To faktycznie jakaś niedorozwinięta ta kobieta, no chyba że staruszka 80letnia.

M
Mark
(Usłyszałam krzyki kobiety "Ratunku! Ratunku!" i ze strachu zamknęłam okna. Już wcześniej zdarzały się jakieś konflikty w okolicy, więc wolałam trzymać się od tego z daleka. Nie sądziłam, że może chodzić o morderstwo - dodaje sąsiadka ofiary.)

Tak Najlepiej zamknąć okno Ale sąsiadka widziała i Nie Pomogła !!!!!!!!!!!!
G
Gość
15 czerwca, 13:57, Kanth:

Pierdu, pierdu. Mieszkam w Kątach i o tym, że "strach wychodzić po zmroku" to czasem gadają tylko nasi miejscy alkoholicy. Normalnie się chodzi i po mieście, i po parku, nic się wielkiego nie dzieje, nikt się nie obawia.

Od kosza do kosza i wybiera puszki po piwie?

L
Lesiu
Teraz są takie czasy. Aby wychodzić wieczorem na dwór trzeba mieć nóż wojskowy lub być zawodnikiem KSW
K
Kanth
Pierdu, pierdu. Mieszkam w Kątach i o tym, że "strach wychodzić po zmroku" to czasem gadają tylko nasi miejscy alkoholicy. Normalnie się chodzi i po mieście, i po parku, nic się wielkiego nie dzieje, nikt się nie obawia.
Wróć na i.pl Portal i.pl