W niedzielę (21 kwietnia) przed godz. 20 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie (woj. dolnośląskie) próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę białej skody, która jechała po drodze "zygzakiem". Kierowca nie miał jednak zamiaru rozmawiać z policjantami i zamiast zatrzymać się, przyspieszył.
Jak przekazuje st. asp. Łukasz Porębski z Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie, ucieczka nie trwała długo. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez pobocze i zjechał ze skarpy wprost między słupki piłkarskiej bramki. Auto zatrzymało się na murawie boiska sportowego.
- Kierujący nie mógł już kontynuować jazdy. Tam został zatrzymany przez policjantów, którzy udzielili mu pomocy przedmedycznej. Po przebadaniu okazało się, że mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Ze względu na urazy, jakich doznał, został przewieziony do szpitala celem dalszej hospitalizacji - przekazuje policjant.
Funkcjonariusze zapowiadają, że młody kierowca stanie przed sądem. Za niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę przed policją, 25-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia, a za prowadzenie po alkoholu - 3 lata.
- Policjanci kolejny już raz apelują do wszystkich kierowców o niewsiadanie za kierownicę pojazdu po wcześniejszym spożyciu choćby najmniejszej ilości alkoholu! Najważniejsza jest rozwaga i zachowanie ostrożności na drodze - mówi st. asp. Łukasz Porębski z Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie.
W tej miejscowości miał miejsce pościg:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?