Komu przeszkadza patriotyzm

Paweł Zarzeczny
Wyobrażacie sobie, że Polacy napadają na USA i mordują Phelpsa? Albo na Anglię i rozstrzeliwują Rooneya? Robią desant w Madrycie i strzelają w tył głowy Cristiano Ronaldo? No, raczej trudno sobie to wyobrazić.

Ale Polaków to spotykało, niestety, że wspomnę jedynie najwybitniejszego sportowca przedwojnia Janusza Kusocińskiego zgładzonego w Palmirach. A w Katyniu zlikwidowano wielu mistrzów sportu - to dlatego w tym tragicznym locie brał udział prezes PKOl Piotr Nurowski.

Coś taki smutny jak kibic Legii

Po co wstęp? By nie lekceważyć POLSKOŚCI, bo nie wzięła się ona znikąd i nie jest przeżytkiem. Dlatego mam nad łóżkiem biało-czerwony szalik. To dlatego wielcy mistrzowie słuchają hymnów, noszą godło na piersi, ronią łzy - gdy podejrzewamy ich wyłącznie o chęć zarabiania kasy. Nie, patriotyzm jest wspólnym kodem. Ten kod widać nie tylko w żałobnych uroczystościach. Widać na każdym polskim stadionie.

Poprzedni tydzień stał pod hasłem jednak nie gratulowania młodym Polakom samodzielności, zdolności organizowania się, poczucia patriotyzmu, choćby lokalnego, tylko wyszydzaniu ich. Młodych ludzi, dla których istnieje jeszcze świat idei, świat wiary, bo jaka nie jest, ze szlachetnych wypływa pobudek.

Byłem w weekend we Włocławku z okazji wydania monografii o tamtym futbolu. Wychował wielu fajnych ludzi, choćby Jurka Engela, selekcjonera, który dał Polsce mundial. Po serii przemówień zabrałem również głos. I odniosłem się do tego, że zgromadzeni tam ludzie grali w Junaku, Cuiavii, Vłocłavii, kibicowali zespołom, których marzeniem była trzecia liga, a nie Liga Mistrzów. Którzy częściej wyjmowali piłkę z bramki, niż ją do niej kierowali.

Po co facet ma wędkę i po co są kibice

Ale to zbudowało ich charaktery, patriotyzm lokalny, tak błędnie zwany szowinizmem. I ci ludzie zawsze patrzeć będą na wyniki szkolnej drużyny. Powiedziałem, że gdybym miał koszulkę Messiego, to szorowałbym nią podłogę w łazience. I że podziwiam kibiców ekip, które zawsze miały problemy, Lechii, Śląska, Cracovii, Polonii (obu), a nie tych, które zaczynają sezon od wydania 100 mln euro na transfery.

Polacy krążą po świecie, w wielkich firmach nikogo nie interesują paszporty, a kapitał nie zna pojęcia narodowości. Ale jednak coś w nas tkwi, stąd nad moim łóżkiem krzyż i biało-czerwona flaga. I jak na nie patrzę, to mam takie smutne wrażenie, że wciąż komuś bardzo przeszkadzają. Jak przeszkadzają kibice. Być może wkrótce doczekamy zakazu wnoszenia flag, bo budzą niezdrowe emocje? Dlatego spieszmy się kochać nasze Ojczyzny, duże i małe, tak szybko odchodzą.

CZYTAJ WIĘCEJ FELIETONÓW PAWŁA ZARZECZNEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl