Biznes na cierpieniu zwierząt. "Proceder zarabiania na bezdomności zwierząt trwa"

Magda Hejda
Proceder zarabiania na cierpieniu bezdomnych zwierząt kwitnie i nic nie wskazuje na to, że szybko odmieni się psi i koci los
Proceder zarabiania na cierpieniu bezdomnych zwierząt kwitnie i nic nie wskazuje na to, że szybko odmieni się psi i koci los Archiwum
Według NIK nie da się rozwiązać problemu bezdomności zwierząt bez ustawowego obowiązku rejestracji i znakowania psów i wprowadzenia w ustawie o ochronie przyrody standardów opieki gmin nad zwierzętami - pisze Magda Hejda.

Kolejna kontrola NIK wykazała, że mimo nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt "amoralny proceder zarabiania na bezdomności zwierząt trwa".

Wiele gmin nadal traktuje bezpańskie psy i koty jak śmieci, których trzeba się pozbyć. Mimo że nowelizacja zabrania gminom odławiania bezdomnych zwierząt bez zapewnienia im miejsca w schronisku, wiele psów i kotów złapanych przez hycla znika. W latach 2011-2012 NIK skontrolowała 18 urzędów gmin oraz 19 schronisk i podmiotów, które wyłapują zwierzęta i powinny zapewnić im opiekę.

Skazane na cierpienie

Kontrola ujawniła, że ponad 1/3 środków publicznych wydano z naruszeniem prawa lub niegospodarnie. 61 proc. gmin wyłapywało zwierzęta bez zapewnienia im miejsca w schronisku, a 67 proc. zlecało odławianie psów i kotów podmiotom, które nie miały stosownych zezwoleń. Połowa gmin nie sprawdzała jak wykorzystane są pieniądze publiczne i jaki jest los przekazanych zwierząt.

W rezultacie NIK negatywnie oceniła działalność skontrolowanych schronisk i podmiotów zajmujących się wyłapywaniem zwierząt.

Schroniska są przepełnione. W stosunku do liczby miejsc, psów jest trzykrotnie więcej, a kotów prawie pięciokrotnie. Stwierdzono, że co czwarte zwierzę w schronisku traci życie. W białogardzkim schronisku śmiertelność wyniosła ponad 40 proc.

W schronisku w Ruskiej Wsi zwierzęta zdrowe, chore i w czasie kwarantanny przebywały w jednym pomieszczeniu. Na 116 psów było 17 nieocieplonych bud! W 12 z 19 kontrolowanych placówek nie było ewidencji, identyfikacji zwierząt.
Sterylizacja na papierze

Mimo że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt narzuciła obligatoryjną sterylizację i kastrację wszystkich zwierząt w schroniskach, tylko w dwóch kontrolowanych placówkach - w Bytomiu i Łodzi, prowadzono sterylizację na większą skalę, pozostałe wykonywały po kilka zabiegów. Białogard w ciągu 2 lat - na 1151 przyjętych zwierząt wykonał jeden zabieg sterylizacji i jeden kastracji.

Kontrolerzy NIK zwracają uwagę, że w świetle obowiązujących przepisów, powiatowy lekarz weterynarii nie może odmówić rejestracji schroniska, które nie spełnia wymagań weterynaryjnych. Z kolei ustawa o ochronie zwierząt, która pozwala na odławianie zwierząt stwarzających zagrożenie dla ludzi i zwierząt bez zapewnienia im miejsca w schronisku, prowokuje do nadużyć.

Korzystając z tych zapisów, w gminie Stawiski wszystkie bezdomne zwierzęta uznano za niebezpieczne. Gdy wchodziła w życie znowelizowana ustawa pisałam, że zakaz trzymania psów na uwięzi dłużej niż 12 godzin jest fikcją. Potwierdzają to dane z raportu NIK, z których wynika że policja, straże gminne nie stwierdzili ani jednego przypadku trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin.

Kontrolerzy NIK wytknęli również, że efektem przeprowadzonej zbyt pośpiesznie nowelizacji jest brak możliwości sterylizacji wolno żyjących kotów poza schroniskiem. Na łamach "Krakowskiej" informowaliśmy, że w Krakowie urzędnicy, powołując się na nowelizację, wycofali się z finansowanej przez wiele lat akcji sterylizacji wolno żyjących kotów. A przecież sterylizacja jest najskuteczniejszym sposobem na ograniczenie bezdomności i zmniejszenie liczby niechcianych zwierząt.

Kontrola w Małopolsce

Delegatura NIK w Krakowie przeprowadziła 4 kontrole: w Urzędzie Miejskim w Słomnikach, w gminach Chełmiec i Zielonki oraz w Przedsiębiorstwie "Opieka nad Zwierzętami" w Olkuszu.

NIK oceniła negatywnie działalność olkuskiego przedsiębiorcy. Kontrola wykazała, że nie udokumentował on losu 146 zwierząt odłowionych w 40 gminach w latach 2011-12.

W 35 gminach wyłapywał bezdomne psy i koty bez zezwolenia. Mimo że zobowiązał się do czipowania psów wyłapanych na terenie gmin Michałowice i Zielonki, i jednoznacznej identyfikacji psów z gminy Zabierzów, nie zaczipował żadnego psa.
W ciągu dwóch lat wyłapał 704 psy, 25 szczeniąt, 37 kotów za co gminy zapłaciły 713,702 złote. W umowach zawartych z 10 gminami olkuski przedsiębiorca zobowiązał się do wyłapania zwierząt i przewiezienia ich do schronisk. Psy i koty z Michałowic, Zielonek, Klucz miały trafić do schroniska w Jastrzębiu-Zdroju. Z wyłapanych w 2012 roku 66 zwierząt, do schroniska trafiło jedynie 8 psów.

Negatywną ocenę otrzymała też gmina Chełmiec, która nie uchwaliła programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami, w ramach sprzeciwu wobec obciążania gminy kosztami realizacji takiego programu.

Radni wystosowali apel do posłów i senatorów, w którym napisali: "Ustawodawca powinien pamiętać, iż to człowiek i jego problemy winny być najważniejszym podmiotem rozwiązań prawnych i stać wyżej niż bezdomny pies i kot".

W latach 2011-12 wójt nie zawarł umów na wyłapywanie bezdomnych psów, choć przekazał trzy psy do schroniska w Nowym Targu i sfinansował pobyt w lecznicy weterynaryjnej sześciu zwierząt potrąconych przez samochód.

Słomniki w 2011 r. powierzały wyłapywanie psów olkuskiemu przedsiębiorcy i Fundacji "Dar Serca", które nie posiadały na to zezwolenia (fundacja zwierzęta czipuje, dorosłe, zdrowe sterylizuje i posiada pełną dokumentację dotyczącą adopcji - przyp. redakcji). Kontrolerzy stwierdzili, że "gmina pomimo doniesień o niehumanitarnym traktowaniu zwierząt przez przedsiębiorcę z Olkusza nie wykazała zainteresowania dalszym losem wyłapanych zwierząt". W 2012 r. gmina podpisała umowę z azylem w Racławicach, prowadzonym przez firmę "Plama".

Zielonki też korzystały z usług olkuskiego przedsiębiorcy, któremu w ciągu dwóch lat powierzyły 74 zwierzęta. Tylko 3 trafiły do schroniska w Jastrzębiu- Zdroju. Kontrolerzy ustalili, że gmina nie żądała dokumentów potwierdzających przekazanie zwierząt do schroniska, oddanie do adopcji lub eutanazję. Słomniki i Zielonki oceniono pozytywnie mimo stwierdzonych nieprawidłowości.

Jak odmienić pieski los?

Według NIK nie da się rozwiązać problemu bezdomności zwierząt bez ustawowego obowiązku rejestracji i znakowania psów, umożliwienia kastracji bezdomnych zwierząt poza schroniskami, wprowadzenia w ustawie standardów opieki gmin nad zwierzętami i warunków wydawania pozwoleń na prowadzenie takiej działalności przez inne podmioty. Potrzebne jest także uregulowanie stanu prawnego miejsc, do których trafiają wyłapane zwierzęta.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Biznes na cierpieniu zwierząt. "Proceder zarabiania na bezdomności zwierząt trwa" - Gazeta Krakowska

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Renata Bańdo
6XII2012r.w KRAKOWIE.os.KAZIMIERZOWSKIE29.NOWA HUTA .zaginą pies mieszaniec,typu teriera,wabi się PEREST,wysokość psa 50-70cm.waga17-20kg.biały,zakola na oczach,grzbiet w kolorze biszkoptowym,uszy klapnięte biszkoptowe,czip,czarne kropki na białym nosie,czarne plamy na podniebieniu w pyszczku psa,pies nie lubi dzieci,gdyż sam był traktowany przez 9 lat jak dziecko-może kąsać,honorowego znalazcę mojego psa proszę o kontakt tel.504408003-czeka nagroda pieniężna,lub o zwrot psa do schroniska w Krakowie,ul.Rybna.DZIĘKUJĘ.
Z
Zox
KTOZ robi największy biznes na cierpieniu zwierzat. czemu są bezkarni - jak sie pomyśli to wszystko będzie jasne
T
Tygrysek
No i jest kollejny atak na Annę K, żeby miała nowe ptoblemy i nie zadawała pytań pani przezes KTOZ - dlaczego KTOZ rozkradło psy przed wyrokiem Sądu. Sąd nie orzekł przepadku psów pani prezes KTOZ psy ma zwrócią Annie K - a psów nie ma.
No to następna akcja KTOZ i pana Grzymalskiego redaktora znajomego pani magdzeny Heja - przeciw Annie K.

A my pytamy czemu pani prezes KTOZ rozdała psy nie swoje . to jest kradzież.
przeze KTOZ jako sędzia powinien to wiedzieć
chyba że liczy na bezkarność
a
aklinora black
nie mogę już tego słuchać, o tym czytać... wiem to wszystko, wszyscy to wiemy! czemu NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ??!!??!!?!!?!! przecież to w nas leżą dalsze losy milionów istnień!! albo dajmy im godnie żyć, albo nie powołujmy ich do życia wcale
z
zuzia
Jak człowiek mieszka w złych warunkach razem z psem , dzieli się z tym psem swoim nawet suchym chlebem to zaraz przyjadą inspektorzy KTOZ psa zabiorą do schroniska gdzie pies prawdopodobnie zostanie zagryziony - a właścicielowi mimo że mieszkał w takich samych "złych " warunkach "załatwią" mandat albo wyrok za znęcanie się.
To są ludzie którzy nie chcą pomagać zwierzętom, tylko pod tym pretekstem chcą uzyskać władzę nad innymi ludźmi : a to wejść ( pod pozorem sprawdzenia warunków komuś do mieszkania, a to się powydzierać na emeryta, że nie sterylizuje suczki - bo go nie stać ). Nie udało się niektórym dojść do stanowisk decyzyjnych pracą i zdolnościami - to się przylepiają do KTOZ bo to pozwala nękać bezkarnie innych. Ale pojechać do psa z wypadku wieczorem a nie daj Boże w nocy - to nie łaska.
G
GIA44
WSTYD MI ZA RASĘ LUDZKĄ!! U NAS W KRAJU NIE LICZĄ SIĘ LUDZIE A CO DOPIERO ZWIERZĘTA!!! DALEKO NAM DO CYWILIZACJI. JESTEM ZA WPROWADZENIEM KARY ŚMIERCI - ODRAZU ZMNIEJSZYŁABY SIĘ DZIURA W BUDŻECIE, PO CO PŁACIĆ ZA HOŁOTĘ!!
G
GIA44
ISTNA RUMUNIA U NAS!!
l
lola
Pani Magdalena hejda szkodzi zwierzętom a tylko udaje pomoc . jak taki potwór ma tupet się wypowiadać. sama niszczy co tylko któraś Gmina stworzy dla bezdomnych zwierząt to wjeżdża Magda Hejda i rozwala a potem leje łzy krokodyle. Tylko napędza zwierzęta zaprzyjaźnionym z niąhotelom za ciężką kasę wymuszona na gminach.
s
singsing
To KTOZ zarabia najwięcej na bezdomnosci zwierząt - bo prawie 5 milionów rocznie a i pani Hejda zawsze coś załapie
777
OD BIEDNEgo PLEBSA.
h
hycel
pieski i kotki przerabiam na pyszny smalec !! palce lizać !! niebo w gębie!!
J
JA
GDZIE ZWIERZETA NIEWIELE ZNACZA
.
LUBIA POKAZYWAC SWOJA WAZNOSC I WYZSZOSC NAD BEZBRONNYMI ISTOTAMI.
A
Anita
Państwo to my ,obywatele.Za bezmyślnych, pozbywających się niechcianych zwierząt niestety płacimy wszyscy.A na bezdomnych zwierzętach robią interes organizacje prozwierzęce, fundacje, schroniska.Wiem co piszę bo od 17 lat zajmuję się pomocą bezdomnym zwierzętom za własne pieniądze.a znam osobiście organizacje które wyłudzają od naiwnych , biednych ludzi pieniądze na DOGOMANII i podają prywatne konta.I nikogo to nie obchodzi.Organy ścigania mają to w nosie.A ustawodawca też.To kraj mnożących się dorobkiewiczów na bezdomnych zwierzętach!Bo zwierzę nie powie , zwłaszcza martwe.
n
nie zaszkodzi
Zgadzam się, ale obowiązek rejestracji i znakowania (także szczepienia) zwierząt nie zaszkodzi. Jak również obowiązkowa sterylizacja w schroniskach.
Wróć na i.pl Portal i.pl