Kolejne podwyżki opłat za energię. Za co konkretnie zapłacimy jeszcze więcej?

Rząd Donalda Tuska dąży do przywrócenia zasad, które obowiązywały przed reformą wprowadzoną przez PiS. Planowane zmiany dotyczą opłat za wodę i ścieki, gdzie decyzje o wysokości taryf miałyby być podejmowane przez rady gmin. Dotychczas kontrolę nad stawkami sprawowała spółka Wody Polskie, jednak nowe przepisy zmierzałyby do przywrócenia autonomii lokalnych władz.

Wdrożenie nowych regulacji mogłoby oznaczać możliwość podwyższenia opłat za wodę i ścieki przez samorządy, które od lat zabiegały o taką możliwość. Nowe taryfy miałoby zatwierdzać rada gminy, przy jednoczesnej możliwości interwencji Wód Polskich w przypadku znacznego wzrostu cen w porównaniu z regionalną średnią. Projektowane zmiany mają na celu zapewnienie mieszkańcom ochrony przed nadmiernym podwyżkami, jednocześnie eliminując opłatę za zatwierdzenie taryfy.

Wzrost cen za wodę i ścieki, przekraczający 15% średniej ceny dostaw wody i odbioru ścieków, będzie wymagał analizy przez Wody Polskie, które będą miały dodatkową rolę w procesie zatwierdzania taryf. Ich stanowisko będzie istotnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji przez radę gminy.

Nie tylko opłaty za wodę i ścieki mogą wzrosnąć - rząd planuje również zmiany w systemie cen energii. Projektowane regulacje mają na celu ustalenie stawki maksymalnej oraz wprowadzenie bonu energetycznego. Planowane zmiany w sektorze energetycznym mają być przyjęte przez rząd w drugim kwartale bieżącego roku.

Przygotowywane zmiany w systemie opłat za wodę i ścieki, oraz planowane podwyżki cen energii, stoją przed mieszkańcami Polski. Decyzje rządu dotyczące reformy sektora wodno-kanalizacyjnego oraz energetycznego mogą mieć istotny wpływ na codzienne wydatki Polaków. Czas pokaże, jakie będą ostateczne konsekwencje tych zmian dla portfeli obywateli.