Bartłomiej Misiewicz w Białymstoku. Rzecznik MON w białostockim klubie

Leszek Rudziński AIP
Bartłomiej Misiewicz to rzecznik MON
Bartłomiej Misiewicz to rzecznik MON Adam Guz
Dzień przed otwarciem punktu informacyjnego dla kandydatów do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej w Wojewódzkim Sztabie Wojskowym w Białymstoku przez ministra obrony narodowej rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz zabalował podczas studenckiej imprezy - informuje "Fakt".

Szef MON Antoni Macierewicz otworzył w piątek 20 stycznia punkt informacyjny dla kandydatów do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej. Na uroczystości obecny był również rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. Jednak jak informuje "Fakt" ten drugi nie był w najlepszej formie.

Antoni Macierewicz w Białymstoku. Minister obrony otworzył punkt informacyjny WOT (zdjęcia)

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz w Białymstoku

Antoni Macierewicz w Białymstoku. Minister obrony otworzył p...

"Dla niego wizyta w Białymstoku zaczęła się znacznie wcześniej niż o godzinie 11.00 Niemal dokładnie 12 godzin wcześniej" - czytamy w gazecie. Przyczyn złego samopoczucia Misiewicza "Fakt" upatruje w odbywającej się dzień wcześniej imprezie studenckiej w białostockim klubie WOW, znajdującym się niedaleko Uniwersytetu. Gazeta podaje, że ok. godz. 23.00 pod klub podjechał swoim BMW Bartłomiej Misiewicz.

"Jak tłumaczył potem gościom sam Misiewicz, to w hotelu Best Western Hotel Cristal, gdzie się zatrzymał, doradzono mu zabawę w klubie WOW" - czytamy w dzienniku, który podaje, że pomimo, iż kub dzieliło od hotelu w którym przebywał rzecznik MON zaledwie 350 metrów podjechał on pod klub limuzyną.

Czytaj też: Hotel Cristal. Najstarszemu hotelowi powojennego Białegostoku przybyła czwarta gwiazdka

Towarzyszyli mu dwaj ochroniarze - mężczyźni, którzy przedstawili się jako funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej oraz człowiek ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.

Krzysztof Jurgiel wygrał. Wyniki wyborów w PiS [ZDJĘCIA]

Krzysztof Jurgiel wygrał wybory w podlaskim PiS

Krzysztof Jurgiel wygrał. Wyniki wyborów w PiS [ZDJĘCIA]

Rzecznik MON parokrotnie miał nagabywać DJ'a, czy mógłby ogłosić ze sceny, że Misiewicz pojawił się na imprezie.

Co jeszcze wg "Faktu" miał robić Bartłomiej Misiewicz w klubie WoW przeczytasz na kolejnej stronie

Nie stronił także od towarzystwa studentek. Ponadto miał wygłaszać pochwały na temat prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz mówić o katastrofie smoleńskiej.

"Pewnie ta historia nie znalazłaby się na łamach, gdyby nie dwie sprawy. Po pierwsze, to w jaki sposób bawi się Misiewicz nie gwarantuje zachowania przez niego zachowania tajemnic MON i armii. A to przecież najbardziej zaufany człowiek ministra. Zastępuje go w wielu delegacjach. Tytułują go „ministrem". I druga sprawa: to nie pierwszy raz, gdy Misiewiczowi zdarza się mocno zakrapiana impreza" - pisze "Fakt" i wskazuje, że także 13 grudnia w restauracji Delikatesy przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie rzecznik MON miał "wypić całą butelkę tequili" i tuż przed godz. 23.00 w towarzystwie kobiet Misiewicz odjechać limuzyną sprzed baru.

Dziennik informuje jednocześnie, że Bartłomiej Misiewicz twierdzi, iż w białostockim klubie nie był pijany, nie stawiał nikomu alkoholu, nie rozmawiał o ministerstwie ani o Macierewiczu, a nawet z nikim nie tańczył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 75

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 02.02.2017 o 01:18, JOLA napisał:

Nie pisz głupot tylko sprawdź jak było naprawdę.

Żeby to sprawdzić to POtrzeba chociaż kilka zwoi w czaszce , a jak się ma tyle co u piejącego koguta to nie da rady , a jeszcze wyszkolonych przez szóstego króla, lub belzebuba to niemożliwe.

J
JOLA
W dniu 28.01.2017 o 23:57, kwik Pislamu napisał:

Antoni wyjaśnił, że stał bezpiecznie, gdy ci przed nim na wstecznym z prędkością ponaddźwiękową walnęli go swymi kuframi.

Nie pisz głupot tylko sprawdź jak było naprawdę.

k
kwik Pislamu
W dniu 28.01.2017 o 07:27, Gość napisał:

Tymczasem w Toruniu ktoś obsadził trasę przejazdu kolumny samochodów z ministrem Maciarewiczem brzozami.

Antoni wyjaśnił, że stał bezpiecznie, gdy ci przed nim na wstecznym z prędkością ponaddźwiękową walnęli go swymi kuframi.

G
Gość
W dniu 28.01.2017 o 08:56, Gość napisał:

To ktoś za takie coś płaci?Opisz proszę jak to się odbywa i ile można zarobić.

Trzeba zapytać Szafernakera.

G
Gość
W dniu 28.01.2017 o 07:49, Gość napisał:

Gumisie muszą nie spać tylko hejtować za to nam cimoszki płacą

To ktoś za takie coś płaci?
Opisz proszę jak to się odbywa i ile można zarobić.
G
Gość

Gumisie muszą nie spać tylko hejtować  za to nam cimoszki płacą

G
Gość
Tymczasem w Toruniu ktoś obsadził trasę przejazdu kolumny samochodów z ministrem Maciarewiczem brzozami.
z
zainteresowany

Gdzie Misiek jutro stawia?

G
Gość
W dniu 25.01.2017 o 23:11, Gość napisał:

NIEBIESKIE PTAKI -pamiętam , jak Z TAKIEJ ŁAPANKI do naszej fabryki przyszedł Cygan z gitarą, ale tylko z tydzień popracował.

Niebieski ptak to misio, Dostał złotą kartę MON.

G
Gość
W dniu 25.01.2017 o 23:14, Gość napisał:

A źle mu było? Dobrze, że te czasy powróciły.

DLACZEGO dobrze , bo nie załapałem?

G
Gość
W dniu 25.01.2017 o 23:11, Gość napisał:

NIEBIESKIE PTAKI -pamiętam , jak Z TAKIEJ ŁAPANKI do naszej fabryki przyszedł Cygan z gitarą, ale tylko z tydzień popracował.

A źle mu było? Dobrze, że te czasy powróciły.

G
Gość
W dniu 25.01.2017 o 23:05, zyskodawcy pl napisał:

.... "NIEBIESKIE PAKI".

NIEBIESKIE PTAKI -pamiętam , jak Z TAKIEJ ŁAPANKI do naszej fabryki przyszedł Cygan z gitarą, ale tylko z tydzień popracował.

G
Gość
W dniu 25.01.2017 o 22:58, białe śmieci napisał:

PIP będzie sprawdzał umowy i określi co jest umową o pracę , a co jest zleceniem, czy umową o dzieło, - skończy się oszukiwanie pracowników. Umowa musi być wręczona pracownikowi przed rozpoczęciem pierwszego dnia pracy. 

A PIP sprawdzi czy Misiewicz nie za ciężko pracuje. Kilka zarządów, ministerstwo i jeszcze ciężka nauka w Toruniu. Zamęczą nam ładnego chłopaka.

z
zyskodawcy pl
W dniu 25.01.2017 o 22:53, poważny napisał:

   Minimalna zrówna się z maksymalną. PIS wraca do PRLu z hasłem: CZY SIĘ STOI...To po co pracować legalnie, jeśli dostanę taką samą emeryturę? 

MASZ WYBÓR - za PRL-u, praca była obowiązkiem, milicja sprawdzała wpisy w dowodach osobistych, kierowała sprawę do sądu, a ten dawał nakaz podjęcia pracy w określonym terminie . Prasa nazywała takich ludzi "NIEBIESKIE PAKI".

b
białe śmieci

PIP będzie sprawdzał umowy i określi co jest umową o pracę , a co jest zleceniem, czy umową o dzieło, - skończy się oszukiwanie pracowników. Umowa musi być wręczona pracownikowi przed rozpoczęciem pierwszego dnia pracy. 

Wróć na i.pl Portal i.pl