Awantura na Wodnym Raju. Kibice zaatakowali ratowników. Strażnicy miejscy użyli gazu [ZDJĘCIA, FILM]

Jacek Losik
W poniedziałek (10 sierpnia) kilkadziesiąt osób starło się w zamieszkach na basenie „Wodny Raj” na łódzkim Teofilowie. Strażnicy miejscy musieli użyć gazu pieprzowego.

Około godz. 14 na kąpielisku "Wodny Raj" doszło do awantury między kąpiącymi się na zewnętrznym basenie a funkcjonariuszami Straży Miejskiej w Łodzi.

Ratownicy wodni zwrócili kilku osobom korzystającym z kąpieli w basenie uwagę, aby nie skakali do wody. Młodzi ludzie nie słuchali zupełnie poleceń ratowników ani pracowników kąpieliska. Młodzi mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie i wulgarnie zwracać się do interweniujących pracowników pływalni. - Zaczęli odgrażać się ratownikom, że się z nimi policzą - opowiada pracownik basenu.

Awantura z policją w Pabianicach. Policjanci strzelali po ataku pijanych mężczyzn [ZDJĘCIA]

Wtedy obsługa basenu poprosiła o interwencję strażników miejskich, którzy na kąpielisku Wodny Raj mają stały posterunek od czerwca tego roku. Gdy strażnicy poprosili kilka osób o opuszczenie pływalni, w ich obronie stanęła grupa kilkudziesięciu innych osób. Doszło do przepychanek między funkcjonariuszami a klientami pływalni. W pewnym momencie sytuacja wymknęła się na tyle spod kontroli, że strażnicy w obronie własnej musieli użyć gazu pieprzowego.

Była szarpanina, wulgarne słowa, a gdy użyliśmy gazu, zaczęli uciekać przez ogrodzenie. To był prawdziwy sajgon – opowiadał na gorąco jeden ze strażników.

Na pomoc strażnikom przyjechało jeszcze kilka patroli straży miejskiej. Dyżurny oficer Straży Miejskiej w Łodzi poinformował też o sytuacji policję. W zaledwie kilka minut na miejscu było już kilkunastu policjantów z oddziałów prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Trzeba było też wezwać pogotowie ratunkowe, gdyż jedna z postronnych kobiet została przypadkowo poparzona gazem pieprzowym w klatkę piersiową.

Na miejscu funkcjonariusze ukarali pięć najbardziej agresywnych osób mandatami karnymi za zakłócanie porządku - mówi st. asp. Radosław Gwis z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Zupełnie odmienną wersję wydarzeń przedstawiają młodzi ludzie, którzy zostali wyrzuceni z basenu. Gdy zobaczyli przedstawicieli mediów od razu pospieszyli, aby przedstawić swoją wersję wydarzeń. Jednocześnie śpiewali kibicowskie piosenki, charakterystyczne dla jednego z łódzkich klubów piłkarskich. Ich zdaniem, spokojnie grali w siatkówkę i przez przypadek piłka trafiła jednego ze strażników w plecy. Zdaniem młodych ludzi, funkcjonariusz na nieplanowaną zaczepkę natychmiast odpowiedział gazem. Tej relacji nie potwierdził jednak nikt inny.

Jeszcze w trakcie interwencji policjantów, kliku z wyrzuconych z basenu młodych ludzi, ponownie próbowało dostać się na pływalnię. Na szczęście bezskutecznie.

Awantura w łódzkim Zakładzie Przewozów Regionalnych. Kłócą się o związkowca Janiaka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Awantura na Wodnym Raju. Kibice zaatakowali ratowników. Strażnicy miejscy użyli gazu [ZDJĘCIA, FILM] - Dziennik Łódzki

Komentarze 105

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Koza
NAjeba....i kibole pobili małolatów i sie szczycą ze zadymiarze kpiny jakieś policja powinna ich spałować i spokój by był !!!!!!!!
O
Ozi
A co mieli.zrobić strażnicy w takiej sytuacji ? Internetowy ekspercie
r
ratownik
I jak tu podjąć pracę na łódzkim basenie, czy nie lepiej wyjechać ? Każdy wyjeżdża a właśnie w rodzinnym miescie brakuje ratowników i kąpieliska pozamykane. Tylko krzywda dla normalnych ludzi, którzy by chcieli przyjść bezpiecznie i miło spędzić czas na basenie.
M
Mara
Jaki klub tacy fanatycy :-))))
Z
Zuza
Wszystkie osoby biorące udział w awanturze ( oczywiście pomijając ratowników, straż miejską i policję) powinny mieć dożywotni zakaz wkraczania na tereny obiektów publicznych. Jeżeli chodzi o Wodny Raj to kilka razy widziałam (jadąc autobusem), jak młodzi mężczyźni wchodzili (bez biletu) na teren obiektu przez siatkę ogrodzeniową od strony ul. Rojnej. Żaden inny użytkownik basenu na to nie zareagował, więc chyba niektórym Łodzianom to odpowiada. Może niech obsługa basenu zamontuje na siatce drut kolczasty ze szkłem to hordy kiboli i innych pasożytów nie będą zakłócały spokoju pozostałych gości pływalni.
K
Kapsel
Szkoda że nikt nie opisał tego że tym gazem oberwało małe dziecko, a inni kąpiący się spokojni obywatele musieli zakrywać dłonią twarze bo pył rozniósł się na cały obiekt. Mogli zatrzymać w inny sposób osoby zamieszane a nie używać środków niebezpiecznych dla innych niewinnych ludzi.
B
Break
Idealnie do tych łbów pasuje wóz za nimi "animal patrol". Teofilów jest znany z takiej zwierzyny, wiem, bo mieszkam tu od najmłodszych lat;)
o
on
Po 10tys kary a jak niewyplacalni to komornik jak im zabierze iphona stare bmw i dres to sie oducza głupot.
R
Ratownik
Miałem "przyjemność" pracować kilka sezonów temu na Wodnym Raju. Zarządcy basenu zatrudnili najtańszą firmę ochrony do zabezpieczenia obiektu. Jak prosiliśmy ich o interwencję, to tak długo wychodzili spod swojego parasola, że sami woleliśmy interweniować, żeby nikomu nic złego się nie stało, niejednokrotnie narażając się chuliganom. Ratownik na basenie nie jest ratownikiem (umómy się, utonięcia są sporadyczne), a robi za ochroniarza obiektu. Teraz postawili 2 strażników miejskich... I co to dało? Nic. Robią, co chcą, a SM się przygląda. Zanim interweniują, to ratownik wleci 3x do wody, a pracując w tej roli, tak jak strażnikom miejskim, przysługuje mu przecież STATUS I OCHRONA funkcjonariusza publicznego. Rozwiązanie: po 1. - nie wpuszczać na obiekty tych samych, ciągle awanturujących się osób. po 2. - zamknąć pływalnie. Trudno. I tak nie jest tam bezpiecznie. po 3. - ratownicy powinni siedzieć na wieżyczkach/w ich pokoju i czekać aż ktoś będzie potrzebował pomocy. Od biegania i przywracania porządku są inne służby. Po 2 miesiącach na Wodnym Raju uznałem zrezygnowałem z pracy ratownika. Szkoda nerwów.
m
maja
Dlaczego nie można iść spokojnie z dziećmi ba basen, na mecz - właśnie dlatego, że nie ma kary na takich debili, a wysłać każdego z nich do kamieniołomu na miesiąc i niech popracują troszeczkę...
Jeśli nie będzie kary to niedługo na meczach, na basenach i innych imprezach będą tylko uczestniczyć niedorozwinięci umysłowo bandyci...
S
SU
Dostaną zakaz basenowy :)
r
ratownik
mimo że jestem ratownikiem, osobiście zdjąłbym umundurowanie i policzyłbym się z nimi w wodzie. 1,2,3 zaczeliby się topić i mieliby nauczke, może zrozumieją co to jest woda i jakie niesie niebezpieczeństwo.
s
sadas
ehhh żenada;) Za to ciekawe komentarze HTML mają w źródełkach strony
A
Aleksandra
Odrazu wodac ze gęby debili. Sepleniace sie bezmozgi wyrwane z buszu!!
c
ciekawski
czy topless?
Wróć na i.pl Portal i.pl