1/7
Bycie seksualnie modnym wymaga poświęceń, a czasem nawet...
fot. Wikipedia

Anastemafilia

Bycie seksualnie modnym wymaga poświęceń, a czasem nawet znoszenia upokarzających, pochodzących z tradycji patriarchalnej, docinków i uwag. Tak mają właśnie anastemafilicy, którzy czerpią radość z seksu, ale pod warunkiem, że partner będzie znacznie niższy od nich.

Ba, łatwo powiedzieć. W przypadku facetów, którzy łączą się z małymi, sięgającymi im do pasa kobietkami, jeszcze jakoś ujdzie. Ale gdy niewiasta prowadzi mężczyznę, który przypomina jej wnuczka - jest kłopot. W łóżku może tego tak nie widać, ale na ulicy owszem. Na nic tłumaczenia, że potrafi wyklepać samochód, zreperować cieknący kran i po ciemku znaleźć punkt G - amatorki mikrusów czeka śmiech i szyderstwo. A jak jeden gej prowadzi drugiego, małego? Wtedy jest jeszcze śmieszniej i na dodatek homofobiczniej.

Jedyne wyjście to jakaś szybka dyrektywa Komisji Europejskiej w palącej sprawie anastemafilii. Nie można przecież dopuścić, aby w XXI wieku na świecie panoszyła się tak jawna seksualna nietolerancja niewymiarowych homo sapiens.

2/7
Zjawisko stare jak świat, niegdyś wyśmiewane i będące...
fot. Facebook

Zoofilia

Zjawisko stare jak świat, niegdyś wyśmiewane i będące przedmiotem okrutnych żartów, dziś wracające triumfalnie do łask. Ostatecznie - pytają niektórzy - dlaczego seks między człowiekiem a świadomym swoich praw zwierzakiem ma być na cenzurowanym? Czyżby pies, foka albo lama nie mają prawa do swojego życia erotycznego? - kpi australijski filozof z Princeton Peter Singer.

Ale co tam Singer. Kilka miesięcy temu 46-letnia Amanda Rogers wzięła w Chorwacji ślub ze swoim psem Shebą. "Noc poślubna była cudowna. Mój były mąż niech się schowa" - wyznała mediom. Wcześniej 29-letnia Emily Mabou z Ghany wyszła za mąż za swojego 18-miesięcznego psiaka po tym, jak stwierdziła, że posiada on osobowość oraz cechy charakteru, które bardzo ceni w mężczyznach. Ceremonia miała wszelkie znamiona obyczajowej awangardy: w uroczystościach ślubnych wziął udział nawet ksiądz, który pobłogosławił parę młodą na nowej drodze życia.

Zoofilne tęsknoty zgłosił też Karl Lagerfeld. Zupełnie stracił głowę dla swojej kotki Choupette. Założył jej nawet konto na Twitterze, gdzie można śledzić postępy tego romantycznego związku. Najwyraźniej kozy idą w odstawkę.

3/7
Tak zwane trójkąty znane były od wieków. Znawcy tematu mogą...
fot. Wikipedia

Ménage a trois

Tak zwane trójkąty znane były od wieków. Znawcy tematu mogą z pamięci wymienić dziesiątki przykładów podobnych historii - nawet Lenin nie odmawiał sobie zabierania do sypialni dwóch kobiet naraz: Nadieżdy Krupskiej i Inessy Armand. Kłopot był jednak taki, że Nadieżda, kobiecina wstydliwa i staroświecka, nie chciała nigdy przystąpić do radosnej zabawy pod pierzyną. Jedynie klepała w kącie cytaty z "Kapitału" Marksa.

Dziś najmodniejszą formą ménage a trois jest związek trzech gejów, najlepiej zgodny z zasadami heterochromofili: białego, czarnego i Latynosa (biały musi być koniecznie z brodą). Moda na zjawisko kwitnie lawinowo: do klubów w okolicach nowojorskiego Central Parku podobne trójki wchodzą dzisiaj za friko, mają też zniżki w wegańskich sklepach Brooklynu, nie mówiąc już o fryzjerach.

4/7
Poliamoria to, innymi słowy, kotłowanie się z kim popadnie,...
fot. Wikipedia

Poliamoria

Poliamoria to, innymi słowy, kotłowanie się z kim popadnie, kiedy popadnie i gdzie popadnie, co zgrabnie i - ze sporą dozą życzliwości - opisał już Zbigniew Nienacki w instrukcji dla poliamorystów zatytułowanej "Raz w roku w Skirowałkach".

Poliamorykiem chciałby być pewnie każdy, ale nie jest to wcale takie proste. Jeśli już jakiś facet zdecyduje się oddać zbiorowej chuci (punkt kontaktowy dla poliamoryków z Warszawy: plac Narutowicza, najbliższa ławka od Filtrowej), to akurat żona megiera każe mu lecieć do warzywniaka po ziemniaki. Jeśli pomysł pojawił się w niewieściej główce - można być pewnym, że akurat na dziś małżonek sprosił kumpli z pracy i trzeba im podać kanapki i napitki.

Mimo to postępy poliamoryzmu są widoczne gołym okiem. Tylko w Stanach (stan na lipiec 2009) liczbę podobnych związków oceniono na 500 tysięcy. "Jest nas dużo, będzie jeszcze więcej" - mówią o sobie. Szczęściarze.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kibice w Cardiff pokazali, jak dopingować reprezentację. Teraz czas na PGE Narodowy

Kibice w Cardiff pokazali, jak dopingować reprezentację. Teraz czas na PGE Narodowy

Wystawa pokazująca zniszczenie i odbudowę Gdańska otwarta przez IPN

Wystawa pokazująca zniszczenie i odbudowę Gdańska otwarta przez IPN

Żonkil czy narcyz? Czym różnią się te kwiaty? Tak zapamiętasz, który jest który

Żonkil czy narcyz? Czym różnią się te kwiaty? Tak zapamiętasz, który jest który

Zobacz również

Niewłaściwe przechowywanie jaj może być niebezpieczne. Wyjaśnia naukowiec

Niewłaściwe przechowywanie jaj może być niebezpieczne. Wyjaśnia naukowiec

Brutalne zabójstwo i gwałt. Szokujące szczegóły

Brutalne zabójstwo i gwałt. Szokujące szczegóły