Poszukiwany przez policję na całym świecie mężczyzna zjawił się w nyskiej redakcji w wakacje ubiegłego roku.
Schludnie ubrany, wysoki i szczupły człowiek o oliwkowej cerze powiedział, że chce pracować jako dziennikarz. Przyniósł ze sobą CV.
Nikomu nie przyszło do głowy, że kilka miesięcy później 27-latek brutalnie zamorduje 30-letnią nauczycielkę, obetnie jej głowę, a potem podpali zwłoki.
- To, że szukał pracy w Nysie, odkryliśmy wczoraj - mówi Krzysztof Strauchmann, dziennikarz NTO i redaktor naczelny "Faktów Nyskich". - Na biurku naszej koleżanki, pod stertą papierów leżało nawet CV Kajetana P.. - To był gorący lipcowy dzień. Byliśmy mocno zajęci, więc nie miałem za bardzo czasu, żeby z nim dłużej porozmawiać - wspomina Strauchmann.
Kajetan P. mówił, że pracował wcześniej w kilku redakcjach.
Z jego CV wynika, że w 2013 roku odbył staż w tygodniku "Polityka", Polskiej Agencji Prasowej i kilku innych mniejszych tytułach o tematyce kulturalnej, czym zresztą w redakcji "Faktów Nyskich" chciał się zajmować.
Według życiorysu młody mężczyzna skończył studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim i filologię klasyczną. Od kwietnia 2015 roku miał pracować w bibliotece na warszawskiej Woli.
Kajetan P. w Nysie spędził kilka dni. Nocował na osiedlu Nysa-Południe. Przez kilka dni był kelnerem w miejscowej restauracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?