Ekipa z Warsaw Shore bawi się we Wrocławiu (ZDJĘCIA)

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Ekipa Warsaw Shore we Wrocławiu
Ekipa Warsaw Shore we Wrocławiu Kinga Czernichowska, Polska Press Grupa
Pieniądze czy popularność? Prywatność czy sława? O tym, po co warto iść do programu Warsaw Shore rozmawialiśmy z uczestnikami programu Warsaw Shore, którzy 12 lutego bawili się we wrocławskim klubie Mundo71.

Zobacz też: Wrocławianie Piotr i Paweł Klukowie w Warsaw Shore. Kim są?

Wrocław. Klub Mundo71, dawna Ibiza. Lokal świeci jeszcze pustkami. Przy barze siedzi już kilka dziewczyn. Rozpoznaję je. Idealny makijaż i minispódniczki. - To będziecie miały do wykorzystania na barze - mówi barman, wyliczając butelki alkoholu.

- Czemu tak mało? - pyta jedna z dziewczyn. My już wiemy, że przed nimi mocno zakrapiana impreza. Jedna z wielu, bo przecież program Warsaw Shore to przede wszystkim imprezy. I to podobno takie, które zmieniają życie.Świat Trybsona i Elizy na przykład przewróciły do góry nogami. Dzisiaj to już szczęśliwe małżeństwo (tak przynajmniej wynika z doniesień mediów), którego życie znamy prawie na wylot. Zaręczyli się w show, a paparazzi stale mają podgląd na to, co dzieje się z ich dzieckiem. "Trybson i Eliza pieką z córką pierniki", "Trybson i Eliza z córeczką na zakupach" - krzyczą nagłówki tabloidów. Zastanawiam się, czy jest w ogóle coś, czego uczestnicy nie odważyliby się zrobić na wizji, co chcieliby ukryć, zachować tylko dla siebie.

- Stifler jest taką osobą, która przed kamerą zrobi wszystko. A ja na przykład nie. Są rzeczy, których się boję. Nie skoczyłabym na bungee - mówi Ania Mała. - Ewelina nigdy nie zrobiłaby sama kupy w programie. Zawsze muszę wtedy odwracać uwagę kamery, bo mamy jedną w łazience i pokazuję cycki.

Ania Mała: Jesteśmy filigranowe

Po co komu w ogóle udział w takim programie? Co się liczy: pieniądze czy popularność? - Ja wysłałam zgłoszenie dla beki, jak to się teraz mówi. Miałam poukładane życie. Pracowałam. Teraz już wiem, dlaczego wybiera się ludzi spoza Warszawy. Warszawiacy nie umieją się bawić. Są sztywni. Żyją po to, żeby się wybić. Imprezy nie mają dla nich znaczenia - opowiada Ania Mała. - Teraz wiele się zmieniło. Wszystkie jesteśmy zakupoholiczkami. Teraz nie musimy wydawać pieniędzy, bo butiki za darmo przesyłają nam ubrania.

- Preferujemy medycynę estetyczną - dodaje Klaudia, która zrobiła sobie operację plastyczną nosa, ust i piersi.

- Klaudia w Summer Campie była jeszcze płaska. Ale to błędne koło. Najpierw ludzie hejtują nas, że jesteśmy brzydkie, a kiedy się poprawimy, to twierdzą, że jesteśmy sztuczne - mówi Ania Mała. - A my po prostu różnimy się od innych ludzi. Jesteśmy filigranowe.

CZYTAJ DALEJ: Każdy z każdym może zrobić wszystko
Każdy z każdym

Dowiaduję się przy okazji, że w show obowiązuje jedna niepisana zasada: każdy z każdym może zrobić wszystko, ale musi się najpierw zapytać, czy może.

- Trzymamy sztamę. Możemy kłócić się między sobą, ale jeśli osoba spoza programu obrazi jednego czy jedną z nas, to każdy w ogień pójdzie - twierdzi Magda, dla której przede wszystkim liczy się przyjaźń. - Grono znajomych po programie wyraźnie sobie zawęziłam. Po co mi przyjaciele, którzy chcą teraz tylko zrobić sobie ze mną zdjęcie?

Dziewczyny są popularne, mają swoich psychofanów. - Mężczyźni wysyłają mi zdjęcia swoich penisów i pytają, czy fajny - śmieje się Ewelina.

Magda dostała raz prośbę o przesłanie zdjęcia swoich stóp. - Byłyśmy na boso na plaży z Małą, miałam wtedy całe stopy w piasku. Wysłałam mu zdjęcie tak, jak to wtedy było naprawdę. Już nie odpisał - żartuje Magda.

Dopytuję o pasje, zainteresowania, hobby. - Prowadzę studio filmowe już od kilkunastu lat. To moja praca, ale też pasja. Uwielbiam sporty ekstremalne, jazdę wyczynową na motorze. Na bungee skakałem, chociaż tylko raz, w pierwszym sezonie, z Trybsonem i Elizką - mówi Wojtek. - Wyskoczyłem bez zastanowienia.

Czyli jesteś facetem, który niczego się nie boi? - pytam. - Są rzeczy, których się boję - zaprzecza Wojtek. - Program "Warsaw Shore" naraża nas na sytuacje, które wymykają się spod kontroli. Niektórzy mogą się bać tego, co dzieje się po pijaku i reakcji, gdy już obejrzymy program. W piątym sezonie widzowie zobaczą kilka sytuacji, po których urwał mi się film.

Wojtek w programie Warsaw Show jest od pierwszego sezonu. Świat reality show zna już na wylot, ale nie zawsze ma wszystko pod kontrolą. Procenty robią swoje. - Pamiętam raz, gdy byliśmy na Majorce, obudziłem się w wannie i byłem ogolony, na zero. Dlatego w piątym sezonie ogoliłem sobie głowę, a potem wkręciłem innym uczestnikom, że oni to zrobili. Było zabawnie.

Czytaj również: Kiedy rusza piąta edycja Warsaw Shore?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ekipa z Warsaw Shore bawi się we Wrocławiu (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl