Robert Gumny to 17-letni lewy obrońca. Zimą po raz pierwszy pojechał z Lechem na obóz przygotowawczy. Podobnie rzecz się ma w przypadku jego rówieśnika, Kamila Jóźwiaka, występującego na pozycji ofensywnego pomocnika. Pytanie, czy wobec ostatnich transferów, młodzi będą mieć szanse wiosną zadebiutować w zespole trenera Jana Urbana?
- Oni grają na tych samych pozycjach, co Wołkow i Sisi. Ścieżka rozwoju dla każdego naszego wychowanka jest tak tworzona, żeby żaden przychodzący piłkarz jej nie zablokował – broni decyzji kadrowych zarządu, Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań. - Przeprowadzając każdy transfer analizujemy kogo będziemy mieć na danych pozycjach w perspektywie dwóch, trzech lat. Wprowadzenie każdego wychowanka trwa rok, półtora. Tak byli wprowadzani Dawid Kownacki, Tomasz Kędziora, Karol Linetty, zanim stali się tak ważnymi postaciami zespołu, jakimi są dziś – tłumaczy Rutkowski. - Nie będzie takiej sytuacji, że gra Wołkowa będzie wykluczała grę Gumnego – zastrzega syn właściciela klubu.
Zarówno Gumny, jak i Jóźwiak zebrali dobre recenzje po okresie przygotowawczym. Z chęcią po młodych piłkarzy z innych klubów sięga Legia Warszawa. Czy tak może też być tym razem?
- Jesteśmy i będziemy zabezpieczeni nowymi kontraktami w momencie, gdy młodych zawodników będziemy wprowadzać do pierwszej jedenastki. Obaj: Gumny i Jóźwiak mają umowy obowiązujące do czerwca 2017. Były takie sytuacje, że zawodników w ich wieku traciliśmy lub musieliśmy toczyć walkę o własnych wychowanków. Tak nie może być – ucina Rutkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?