Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy podlaskiego mają najbardziej udany seks. Grzecznie czy grzesznie? Jak się kochamy?

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Zdaniem mieszkańców Podlaskiego, prawdziwą miłość można spotkać przede wszystkim w pracy (49 proc.). Później jest szkoła lub uczelnia, kawiarnia, klub czy impreza (po 45 proc.).
Zdaniem mieszkańców Podlaskiego, prawdziwą miłość można spotkać przede wszystkim w pracy (49 proc.). Później jest szkoła lub uczelnia, kawiarnia, klub czy impreza (po 45 proc.). 123RF
Rodzina, zdrowie i miłość - to one są dla nas najważniejsze. Ale, jak się okazuje, mieszkańcy podlaskiego mają - na tle innych Polaków - najbardziej udany seks i lubią eksperymentować. Nienawidzą lenistwa i dla partnera są w stanie wiele poświęcić.

Polacy coraz łatwiej się poddają i nie walczą o miłość - co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem. Jednak w woj. podlaskim zawiera się najwięcej trwałych małżeństw. Aż 69 proc. mieszkańców naszego regionu twierdzi, że jest w szczęśliwym związku. Najbardziej umacniają związek rozmowy i przyjaźń - tak wynika z raportu IRCenter przeprowadzonego na zlecenie Lifetime. Jednocześnie aż 22 proc. badanych w ogóle nie było w związku. Gdzie mogą znaleźć drugą połówkę?

Wystarczy się rozejrzeć

Zdaniem mieszkańców Podlaskiego, prawdziwą miłość można spotkać przede wszystkim w pracy (49 proc.). Później jest szkoła lub uczelnia, kawiarnia, klub czy impreza (po 45 proc.). Co 3. uważa, że na wakacjach i podczas uprawiania sportu, np. biegania lub na siłowni. Dla 30 proc. dobrym miejscem jest świat wirtualny: internet, chaty, fora, Facebook to ogromne pole do manewru dla podrywaczy i samotnych.

A co się dzieje, gdy już tą miłość znajdą? Kogo radzą się przy wyborze partnera? Prawie połowa przepytanych mieszkańców woj. podlaskiego - nikogo, albo ewentualnie znajomych lub członków rodziny. Rzadko, ale jednak w 5 proc. przypadków, radzimy się... księży i przewodników duchowych. Ufamy im w tej materii najczęściej spośród wszystkich Polaków. Dorównują nam tylko mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego.

Wymarzony partner

Kogo szuka Polka? W skrócie: pracowitego gentlemana, przy którym poczuje się bezpiecznie i będzie się mogła realizować w różnych rolach. Partnera, który będzie czuły, troskliwy i zaradny. Ważne też, aby nie kłamał i cechował się wysoką kulturą osobistą.

Polak zaś szuka kobiety, która również będzie czuła i troskliwa, ale ważne by nie grzeszyła głupotą, była szczera i atrakcyjna fizycznie. Idealnie by było, gdyby była otwarta na eksperymenty - te w życiu i te w sypialni. Tu duchowa sfera ideału wyraźnie idzie w parze z seksualnością.

Zobacz też Nastolatki publikują zdjęcia w internecie. Seksualne komentarze, wyzwiska: Jak towar na półkach

- Najbardziej szczęśliwe związki to te oparte o wspólne wartości, zwyczaje, pasje i sposoby spędzania wolnego czasu. Wniosek ten potwierdza wyniki badań psychologów społecznych o przyciąganiu się podobieństw - ludzie do nas podobni wydają nam się bardziej atrakcyjni - tłumaczy Ewa Klepacka-Gryz, psycholog terapeuta.

Młodsi szybciej rezygnują

W badaniu IRCenter wzięły udział osoby w wieku 18-54 lata. Okazuje się, że najbardziej szczęśliwi wydają się być ci starsi (powyżej 34. roku życia). Młodsi odważnie przyznają, że bywają w związkach nieszczęśliwi.

- Moim zdaniem jest to związane z definicją szczęścia, która zmienia się w zależności od wieku. Młodzi rozumieją szczęście jako ciągłe fajerwerki, zmiany, atrakcje - komentuje Klepacka-Gryz. - Dla nich życie to przygoda, zabawa, wolność od problemów i codziennej rutyny. Namiętność to dla nich gwarancja szczęścia.

Kiedy w związku pojawiają się pierwsze poważniejsze kłopoty, młodzi nie mają problemu, by zrezygnować z relacji (moda na małżeństwa z krótkim terminem ważności) i szukać nowego partnera do ,,zakochania”.

Najczęstsza przyczyna rozstania w Podlaskiem? Zdrada (58 proc.), przemoc fizyczna lub psychiczna (38 proc.), nałogi (37 proc.) oraz... wtrącanie się osób trzecich, np. teściów (37 proc.). Eksperci tłumaczą, że to efekt silnych więzi rodzinnych. A jak pokazuje statystyka - familię Podlasianie cenią najbardziej ze wszystkich Polaków.

Na następnej stronie rozmowa ze sprzedawcą z sex shopu w Białymstoku.

Jesteśmy tolerancyjni

Ponad połowa ankietowanych z Podlaskiego nie ma nic przeciwko konkubinatom! Tyle samo okazuje dużo zrozumienia dla małżeństw bezdzietnych oraz singli. Co nie dziwi, 43 proc. akceptuje związki mieszane kulturowo (najwyższy wynik w kraju), ale co już trochę dziwić może - 33 proc. aprobuje związki homoseksualne (w Polsce to 29 proc.). Okazuje się też, że Podlasianie nie są wcale tacy konserwatywni jeśli chodzi o sferę erotyczną. 12 proc. nie widzi nic złego w swingowaniu (w zamianie partnerów), a 11 proc. w poliamorii (miłość, więzi intymne i seksualne z wieloma osobami). 14 proc. akceptuje związki otwarte. Te zjawiska znacznie częściej odrzucane są przez kobiety, niż mężczyzn (wśród których aż co 5. wyraża swoją otwartość na tego typu eksperymenty).

A co z seksem?

Trzy czwarte Polaków uważa, że seks jest bardzo ważną i dającą spełnienie w życiu aktywnością. Ponad połowa badanych jest przekonana, że nie powinno się rozdzielać seksu i emocji, przy czym według danych GUS zamożniejsze osoby nie mają z tym najmniejszego problemu. W woj. podlaskim jest podobnie. 2/3 uważa, że orgazm jest czynnikiem istotnym w seksie. Tylko 15 proc. Podlasian nie jest zadowolonych ze swojego życia intymnego i - uwaga - jest to najniższy odsetek w kraju. Okazuje się też, że Podlasianie i mieszkańcy z zachodnio-pomorskiego najbardziej lubią realizować swoje fantazje seksualne. A jednocześnie są najbardziej asertywnymi kochankami w Polsce. „Kiedy partner/partnerka proponuje mi aktywność seksualną, na którą nie mam ochoty, nie mam problemu z odmową” - taką odpowiedź wskazało aż 68 proc. mieszkańców naszego regionu. Panowie rzadziej odmawiają. Źródło może tkwić w stereotypie, że facet musi być „zawsze gotowy”. Ale inne stereotypy się chwieją:

- Nadal dla mężczyzn ważna jest sfera seksualna, są oni nastawieni na eksperymenty i cenią w partnerkach atrakcyjność fizyczną, jednak nie wstydzą się przyznawać do romantycznej strony swojej natury, a dla ratowania związku są w stanie zrezygnować z realizacji fantazji erotycznych - tłumaczy Tomasz Sobierajski, socjolog. - Kobiety natomiast skupiają się na wewnętrznych cechach partnera, jednak nie krępują się mówić otwarcie o własnych potrzebach seksualnych. Zazwyczaj jednak przedkładają pragmatyzm, oby tylko utrzymać związek, ponad romantyczne wizje szalonej miłości. Co ciekawe, mężczyźni są w stanie poświęcić dla związku karierę, przyjaciół czy eksperymenty seksualne znacznie częściej niż czynią kobiety.

Rozmowa ze sprzedawcą z sex shopu mieszczącego się przy ul. Wyszyńskiego w Białymstoku

- W jakim wieku są klienci odwiedzający sklep ?

- Są to osoby od 18 roku życia wzwyż. I, co ciekawe, czasami odwiedzają nas również seniorzy.

- Kiedy klienci przychodzą do sklepu, to pytają o porady, czy od razu wiedzą czego chcą?

- To zależy od człowieka. Większość pyta. Zdarzają się również tacy, którzy wiedzą czego potrzebują i mówią o tym wprost. Inni się krępują. Szczególnie kobiety. Sklep odwiedza znacznie więcej mężczyzn. Jeśli odwiedzają nas panie, to są to zwykle młode dziewczyny, które przychodzą z koleżankami, ewentualnie z partnerami. Zazwyczaj szukają tu prezentu na osiemnastkę czy wieczór panieński.

- Czy można powiedzieć, że Polacy stali się bardziej otwarci?

- Tak. Chociaż słyszę od kolegów z innych miast, że nasza wschodnia strona kraju ma dużo do nadrobienia w kwestii wiedzy i otwartości. Ponadto, tu ludzie nie są aż tak bardzo odważni, jak w centrum lub na zachodzie Polski.

- Po co najczęściej przychodzą klienci?

- Co klient to inne oczekiwania. Nie można określić, po co najczęściej przychodzą. Każdy ma inne potrzeby i preferencje.

- Czy czasami, zaglądając do tego sklepu, stosują jakieś wymówki?

-Tak. Czasami tłumaczą, że przyszli tu pierwszy raz, że przechodzili obok i zauważyli reklamę. Mówią też, że przyszli po prezent... Niektórzy w ogóle nic nie mówią, bo się stresują lub są z natury małomówni.

- Jaki wpływ na sprzedaż artykułów mają sklepy internetowe?

- Wielu klientów, który kupili dany produkt w sieci, już więcej tego nie zrobi. Dzieje się tak dlatego, że często dochodzi do oszustw - dostają inny produkt niż ten, który zamówili. Często wykonane są też z wątpliwej jakości materiału. Zakupy przez internet akurat w tej branży są dosyć ryzykowne.

Rozmawiała Katarzyna Asijewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna