Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima w polskiej ekstraklasie. Nie to lotnisko, nie ten transfer i wstydliwy uraz

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Kasper Hamalainen w grudniu żegnał się z kibicami Lecha Poznań, bo „żona chciała wyjechać z Polski”. Zimą związał się z Legią Warszawa
Kasper Hamalainen w grudniu żegnał się z kibicami Lecha Poznań, bo „żona chciała wyjechać z Polski”. Zimą związał się z Legią Warszawa Grzegorz Dembiński/Polska Press
Po ośmiotygodniowej przerwie w piątek piłkarze wrócą na stadiony T-Mobile Ekstraklasy. Polską ligę opuściło kilku wartościowych graczy, ale za to polskie kluby kupowały w Bundeslidze.

Polska piłka nożna z każdym rokiem staje się coraz bardziej profesjonalna, ale nadal zdarzają się w niej rzeczy, które przypominają nam o starych, swojskich czasach. Wprawdzie z szesnastu szkoleniowców tylko jeden przygotowania oparł o „ładowanie akumulatorów w kopnym śniegu”, ale nie oznacza to, że wszyscy są już w XXI wieku.

Na przykład menedżer organizujący zgrupowanie piłkarzom Górnika Łęczna pomylił lotniska i wysłał piłkarzy do podwarszawskiego Modlina, choć ich samolot miał startować z Okęcia. Na szczęście pilot poczekał na sporą grupę sportowych pasażerów. Kłopotów poza granicami Polski nasze kluby miały zresztą więcej, bo Wiśle Kraków w drodze do Turcji zaginęły piłki i trzeba było na szybko pożyczać od innych przebywających na zgrupowaniach drużyn.

Nie brakowało też wstydliwych porażek, jak Termaliki Nieciecza z drużyną złożoną z piłkarzy bez kontraktów, czy Jagiellonii Białystok z czwartoligowym niemieckim klubem SG Wattenscheid. Białostocki zespół można wytłumaczyć chyba tylko tym, że kiedyś w Wattenscheid, gdy był to klub dużo lepszy, grał ich trener Michał Probierz. Może chcieli mu przypomnieć, jak wyglądają zwycięstwa drużyny z przedmieść Bochum. Z niemieckim czwartoligowcem, Victorią Kolonia, przegrała też Lechia Gdańsk.

Jak już jesteśmy przy Jagiellonii to trzeba wspomnieć o koszmarnej kontuzji nowego gracza białostockiego klubu. Guti - zbieżność przydomków z byłym wieloletnim piłkarzem Realu Madryt przypadkowa - tak pechowo został uderzony korkami, że lekarze musieli mu założyć szwy na przyrodzenie. Chyba każdy mężczyzna współczuje obrońcy i szczerze, już po powrocie do zdrowia, będzie mu kibicował.

Do polskiej ligi trafiło kilku ciekawych piłkarzy, ale jeden ciekawy... nie trafił. Nazywa się Andreas Wittwer, gra w szwajcarskim FC Thun na lewej obronie i nawet pewnie nie jest świadomy, że stał się bohaterem tej zimy w Polsce. Kibice Legii Warszawa postanowili bowiem sprawdzić, jak poważnie niektóre media traktują plotki transferowe i... wypuścili szczura, to znaczy Wittwera. Na legijnym forum pisali, że ma trafić do Legii, że lada moment klub to ogłosi, aż wywołali lawinę. „Informację” o „bliskim transferze” Szwajcara podało kilka naprawdę poważnych portali i gazet. Ba, wiadomość dotarła również do szwajcarskich redakcji. Niektóre z nich też dały się nabrać...

A teraz na poważnie - zimą kluby T-Mobile Ekstraklasy opuściło kilku wartościowych zawodników, choćby bramkarz Dusan Kuciak (Legia - Hull City). Wyjechali też m.in. Deniss Rakels (Cracovia - Reading), Barry Douglas (Lech - Konyaspor), Maciej Makuszewski (Lechia Gdańsk - Vitoria Setubal), Dominik Furman (Legia - Verona), Michał Żyro (Legia - Wolverhampton) i Takuya Murayama (Pogoń - Ratchaburi FC).

Zanotowaliśmy także ciekawy powrót do polskiej ligi, bo były gracz Ślaska Wrocław Marco Paixao po nieudanej przygodzie ze Spartą Praga związał się z Lechią Gdańsk. W modzie są też nadal tzw. „Kluby Kokosa” czyli ostatnia pozostałość w polskiej piłce po Józefie Wojciechowskim. Tam za podpisanie kontraktu z Lechią, który miał obowiązywać od lipca, trafił też brat Marco, Flavio Paixao. Gdański klub go jednak wykupił już teraz. Na razie to samo nie udało się Legii Warszawa, która podpisała identyczną umowę z Radosławem Cierzniakiem z Wisły Kraków, ale porozumienia nie ma i możliwe, że wiosnę bramkarz spędzi na krakowskich błoniach.

Zimą polska ekstraklasa żyła też przenosinami z Lecha Poznań do Legii Kaspera Hämäläinena, który wcześniej tłumaczył, że musi wyjechać z Polski, bo źle czuje się tu jego żona. Słabo wyszło, oj słabo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki