Arcybiskup Życiński tępił głupotę i zaściankowość

- Ksiądz znał arcybiskupa. Jakim go zapamiętał?

- Zapamiętałem go nade wszystko jako człowieka dobrego, stroniącego od intryg i dwuznaczności. Pomagał samotnym matkom w szukaniu mieszkań, biednych studentów obdarzał swoimi książkami, w których zazwyczaj była dołączona koperta z pieniędzmi. Umiał być człowiekiem dobrym, a dobroć jest najprostszą drogą do niebieskiej chwały.

- Co jest najcenniejsze w dorobku Józefa Życińskiego?

- Wkład w dialog chrześcijaństwa z kulturą współczesną. Poruszał problematykę relacji między naukami przyrodniczymi a wiarą chrześcijańską. Jego działalność została dowartościowana przez Papieską Radę do spraw Kultury, Europejską Akademię Nauki i Sztuki w Salzburgu i Rosyjską Akademię Nauk Przyrodniczych. W publicznych wypowiedziach, książkach, artykułach abp Życiński bezlitośnie tępił głupotę i zaściankowość. Panoszącą się pośród Polaków zazdrość, niszczącą współpracę i tworzącą „piekiełko pełne kompleksów, gdzie każdy egoistycznie będzie celebrował swoje smutki, wpatrywał się w siebie i w swoje niepowodzenia i zazdrości”.

- Abp Życiński był wierny Kościołowi, natomiast w innych dziedzinach życia dopuszczał pluralizm. Podkreślał, że Jezus daleki był od radykalizmu, w którym - broniąc rzekomo wartości - „chwyta się za kamienie”. Sam też kiedyś został uderzony kamieniem…

- Został uderzony kamieniem w Niedzielę Palmową przed tarnowską katedrą. Jednakże wybaczył temu człowiekowi. Był też zamach na jego życie w czeskiej Pradze. Kiedy wychodził z auta, aby zapytać o drogę wiodącą na Uniwersytet Praski, został poprowadzony w boczną uliczkę i tam nieznani sprawcy ugodzili go w plecy nożem. Arcybiskup stracił pektorał, jednak zdążył się wyrwać i uwolnić. Po założeniu szwów udał się - jakby nic się nie stało - z wykładem do oczekujących go czeskich profesorów i studentów. Pomimo tych incydentów zawsze optymistycznie patrzył na swoją misję.

- Dzisiaj o godz. 9 w Collegium Novum UJ rozpoczyna się sesja naukowa dla uczczenia 5. rocznicy śmierci abp. Życińskiego. Z tej okazji wygłoszonych zostanie wiele referatów. Na które z nich zwróciłby Ksiądz szczególną uwagę?

- Wszystkie będą godne uwagi, gdyż uwagi godny jest bohater konferencji. Cieszę się, że zaproszenia przyjęli m.in. ks. prof. Michał Heller, prof. Andrzej Zoll, o. prof. Jan Andrzej Kłoczowski, Stanisław Kłys, członek Naczelnej Rady Adwokackiej i wielu innych.