Jesteś od prezydenta Opola? Wygrana konkursu jest pewna

W ratuszu rozstrzygnięto właśnie konkursy na dwa stanowiska i oba wygrały osoby, które wspierały prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego.

Adrianna Paroń obejmie stanowisko ds. programów pomocowych w wydziale ds. europejskich i planowania rozwoju. Opolanka już pracowała w ratuszu, bo wcześniej prezydent powierzył jej w zastępstwie stanowisko zastępcy naczelnika w Biurze Organizacji Pozarządowych. Kiedy biuro zostało zreorganizowane i powstało Centrum Dialogu Obywatelskiego, dla Paroń - która startowała do rady miasta z list prezydenta - miejsca zabrakło.

Pracowała wprawdzie w CDO na umowę zlecenie, ale to nie samo co etat.

- Pani Paroń wygrała konkurs, w którym złożono 13 podań - informuje Grzegorz Marcjasz, sekretarz Urzędu Miasta Opola. - Wprawdzie tylko cztery osoby spełniły wymagania formalne, ale to nie wina zwyciężczyni, która w ocenie komisji wykazała się największą wiedzą i doświadczeniem.

Marcjasz zaprzecza, że Paroń pomogło to, że wspierała Wiśniewskiego. Szkopuł w tym, że w tym tygodniu konkurs wygrała kolejna osoba, która z Wiśniewskim ma jeszcze bliższe związki. Dariusz Król to członek zarządu stowarzyszenia Opole na Tak, które założył prezydent miasta tuż przed wyborami.
Król po wyborach dostał w ratuszu umowę zlecenie, a teraz był najlepszy w konkursie na „stanowisko ds. promocji”. Ma się zajmować redagowaniem miejskiego biuletynu, obsługiwać serwisy informacyjne i społecznościowe. Jak wynika z zakresu obowiązków nowego pracownika urzędu, ma on również odciążyć w pracy Mateusza Magdziarza, którego prezydent przyjął do ratusza głównie po to, aby poprawił promocję miasta w internecie.

- Do konkursu, który wygrał pan Król, przystąpiło 16 osób, ale tylko cztery spełniły wymogi formalne - informuje Marcjasz, który zaprzecza, że Królowi pomógł fakt członkostwa w stowarzyszeniu prezydenta.

Radny Marcin Gambiec, szef komisji rewizyjnej uważa, że najlepiej byłoby, aby w komisjach oceniających kandydatów nie zasiadali wyłącznie urzędnicy podlegli prezydentowi.

- Bez tego zawsze będą się pojawiać zarzuty o stronniczość, a przecież było już sporo konkursów, gdzie nazwiska zwycięzców znaliśmy przed ich rozstrzygnięciem - przypomina Gambiec.

Tak było w przypadku konkursu na miejskiego architekta (Zbigniew Bomersbach) czy na zastępcę naczelnika wydziału kultury (Łukasz Śmierciak). Z kolei o tym, że Piotr Ziubroniewicz - wygra konkurs w Biurze Organizacji Pozarządowych - informowaliśmy jeszcze zanim doszło do rozmów kwalifikacyjnych.