Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O. Andrzej Kuśmierski: "Post przywraca porządek życia po karnawale"

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Z ojcem Andrzejem Kuśmierskim, dominikaninem z Łodzi, o charakterze Wielkiego Postu rozmawia Matylda Witkowska

Co w życiu katolików zmienia się w Środę Popielcową?

Wielki Post jest czasem myślenia o doświadczeniu śmierci i życia. Nie chodzi tylko o to, że kiedyś umrzemy. Przez wiarę i Objawienie wiemy, że śmierć zagląda do naszego życia w różnych wymiarach. Tam gdzie nie kochamy, gdzie jest egoizm czy grzech, tam wkracza śmierć. W czasie Wielkiego Postu poprzez liturgię i praktyki pokutne powraca temat śmierci, cierpienia, bólu, bezsensu, samotności - mówiąc krótko zła i grzechu. To prowokuje chrześcijanina do pracy nad sobą. Drugi aspekt Wielkiego Postu to przygotowanie do Święta Paschy - do Wielkanocy. Wierzymy, że ze śmierci wyzwala nas Chrystus, a nawet, że w tajemnicy śmierci objawia się moc zmartwychwstałego Boga. Pascha oznacza przejście - w tym wypadku przejście Chrystusa ze śmierci do życia. Do takiej paschy się przygotowujemy. To oznacza również stanięcie po stronie życia w praktyczny sposób. Tu mieści się choćby jałmużna.

Wielki Post to smutny czas?

Zawsze doświadczenie śmierci jest smutne. Ale - jak mówi święty Paweł - są różne rodzaje smutku. Jest smutek, który wiedzie do śmierci, który może nas zabić. Jest też smutek, który nas prowadzi do nawrócenia. Uważam, że Wielki Post jest okresem smutku, który nas prowadzi do radości. To smutek refleksyjny, który jest tęsknotą, pragnieniem zmiany i znajduje się na granicy nadziei i oczekiwania.

Jak dobrze przeżyć Wielki Post?

Jeśli ktoś jest praktykujący, to w tym czasie niesie go sama liturgia. Jeśli ma uszy otwarte i słucha tego, co dzieje się w kościele, choćby w same niedziele Wielkiego Postu, to odkryje wiele istotnych rzeczy. Nie musi nawet słuchać wielu rekolekcji czy kazań, bo Słowo Boże i dynamika liturgii będą go prowadziły. Rozświetlą coś, co w jego życiu jest istotne. Słowo poprowadzi go do nawrócenia i najpewniej do spowiedzi.

Co z wielkopostnymi postanowieniami?

Elementem obecnym we wszystkich religiach jest samoograniczenie. Jest to konieczne, by zobaczyć, że pewne rzeczy, za którymi biegamy, nie są wcale tak istotne. Moja babcia pochodziła z Wołynia i tam na początku Wielkiego Postu wypalano patelnie z mięsnego tłuszczu, aby je odwiesić i nie używać przez 40 dni. Ograniczenie spożycia mięsa, a nawet całkowita z niego rezygnacja, było niezwykle ważne w przygotowaniu się do Wielkanocy. Pokazywało, że pozbywamy się czegoś, by potem znowu móc się z tego cieszyć. Także wiele osób niewierzących, chcących żyć bogactwem swojego życia, wprowadza ograniczenia i posty po to tylko, żeby otworzyć się na coś więcej. Takie okresy są nam potrzebne. Nie możemy ciągle żyć w spełnieniu, bo ono nas strasznie zmęczy i znudzi.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia
1 - 7 lutego 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki