Mamy cały plan zbrodniczej akcji, zabijania ludzi tylko dlatego, że mieli inne przekonania polityczne, przeciwstawiali się komunistycznemu systemowi - mówi Zbigniew Kulikowski, prokurator z białostockiego Instytutu Pamięci Narodowej.
IPN od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy augustowskiej. To największa, niewyjaśniona zbrodnia popełniona na Polakach po II wojnie światowej. W lipcu 1945 roku na terenie pow. augustowskiego, suwalskiego i sokólskiego Sowieci zamordowali ok. 600 osób.
Do tej pory IPN dysponował szyfrogramem gen. Wiktora Abakumowa z lipca 1945 roku, który ujawnia plan zamordowania osób zatrzymanych w obławie. Niedawno historycy IPN na stronach ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej natrafili na zbiór dokumentów 50 amii III Frontu Białoruskiego, które w lipcu 1945 roku przeprowadziły akcję. - Są autentyczne, mamy na to opinię historyków - zapewnia prokurator Kulikowski.
- W tych dokumentach obława jest nazywana przeczesywaniem lasów - mówi Barbara Bojaryn-Kazberuk, dyrektorka białostockiego IPN.
Akcja trwała od 12 do 18 lipca 1945 roku, zasięg tzw. przeczesywania objął 3472 km kw. - Należy zwrócić uwagę na bardzo profesjonalny sposób przeprowadzenia obławy. Żołnierze szli od siebie oddaleni od 6 do 8 metrów - mówi dr Jan Jerzy Milewski, historyk z IPN.
W dokumentach wymienione są jednostki Armii Czerwonej, które uczestniczyły w operacji, są też nazwiska dowódców. Łącznie w akcji brało udział 45 tys. żołnierzy.
Eksperci przeanalizują wszystkie materiały. Być może w przyszłości opublikują je w formie wydawnictwa. - Zwrócimy się do strony rosyjskiej o nadesłanie o dokumentów. Chcemy wiedzieć, czy uczestnicy obławy żyją, gdzie mieszkają - mówi prokurator Kulikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?