Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard. Mokro w piwnicach i pozalewane ogrody

Wioletta Mordasiewicz
Janina Kujawa, mieszkanka ulicy Brzozowej ( z lewej) podała do sądu właścicielkę działki przy Gospodarskiej. Domaga się wypłacenia odszkodowania m.in. za popękane ściany garażu
Janina Kujawa, mieszkanka ulicy Brzozowej ( z lewej) podała do sądu właścicielkę działki przy Gospodarskiej. Domaga się wypłacenia odszkodowania m.in. za popękane ściany garażu
Mieszkańcy ul. Brzozowej chcą wierzyć, że to koniec problemów.

Kończy się sprawa między mieszkańcami ul. Brzozowej a właścicielką działki przy ul. Gospodarskiej. Mieszkańcy, którzy od lat nie mogą uprawiać przydomowych działek, otrzymali właśnie pisma z magistratu z dobrą wiadomością. Wynika z nich, że trwającą 9 lat walkę w końcu wygrali.

- 2 lutego 2016 r. wydano decyzję, na mocy której właścicielka musi wykonać na swojej działce system odprowadzenia wód - potwierdza Piotr Styczewski z biura prezydenta Stargardu. - Ma wykonać sieć drenarską i oczko wodne zbiorcze. Może ono zostać zastąpione studnią zbiorczą. Wody z systemu drenażowego mają być odprowadzane rurociągiem tranzytowym do istniejącego rowu przywałowego.

Mieszkańcy ul. Brzozowej mają za sobą prawdziwą batalię. Rozprawy w sądzie, wizje lokalne, stos korespondencji. Ich zdaniem, od samego jej początku, za zalewaniem wodą ich piwnic, działek przydomowych i posesji stało to co zrobiła właścicielka działki przy ul. Gospodarskiej. W 2005 roku zwiozła na swój teren duże ilości gruzu. Stargardzianie domagali się, by miasto nakazało jej przywrócenie stanu poprzedniego. Prezydent odmówił. Ale oni nie dali za wygraną. Skierowali sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO uchyliło decyzję prezydenta. Sprawa wróciła. Badał ją biegły geolog. Uznał, że zmniejszenie funkcji drenującej przez zakrycie nasypem części torfowiska doprowadziło do podniesienia poziomu wód gruntowych. Przez to tworzyły się okresowe zastoiska na najniższych częściach działek. Mimo nakazu usunięcia nasypu i wykonania rowów nie mogła doczekać się finału. Strony się odwoływały. Mieszkańcy Brzozowej nie chcieli ponosić kosztów wykopania rowu odwadniającego, co im proponowano.

- Każdy z nas miał sprawę o podnoszenie gruntów - opowiada Janina Kujawa, mieszkanka Brzozowej. - Ale sąd nie wziął tego pod uwagę, bo do podniesienia terenów doszło w latach 30. Ja teraz walczę o odszkodowanie za zniszczony garaż i za to, że od lat nie mogę użytkować działki.

Jak dodaje, sąd ruszy z jej sprawą, gdy zostanie rozstrzygnięta sprawa zalewania.

- Sąd wystąpił więc do urzędu o wydanie kolejnej decyzji - dodaje. - Miasto było zmuszone ją wydać. Jesteśmy zadowoleni, że przyznano nam rację, a ta pani przystała na postawione jej warunki.

- Jeśli żadna ze stron nie odwoła się, to system odwodnienia ma zostać wykonany w ciągu dwóch lat od uprawomocnienia się decyzji - dodaje Piotr Styczewski.

Polecamy na gs24.pl:

>>> [Studniówka 2016: Szczecin, Stargard, Police, Nowogard, Gryfino. WIĘCEJ ZDJĘĆ! »

](http://www.gs24.pl/studniowki/)

Zobacz także: Miss Studniówek 2016. Ruszyło głosowanie! Można się jeszcze zgłosić

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński