Mariusz Pudzianowski vs Joanna Grabarczyk z HejtStop. Czy "Pudzian" szerzy mowę nienawiści? [VIDEO]

- Z tym będę czekał na naczepie przed wjazdem na prom z Calais do UK Mariusz Pudzianowski Transport. Na naczepie będzie przyśpieszona nauka asymilacji – taki podpis widnieje pod zdjęciem, na którym Pudzianowski trzyma kij baseballowy.

We wpisie pod zdjęciem Pudzianowski tłumaczył, że każdy ma prawo bronić swego mienia, bo gwarantuje mu to konwencja praw człowieka. Pudzianowski twierdzi, że do samochodów, które znajdują się na wyposażeniu floty jego firmy, wdzierają się uchodźcy i niszczą towar. - Posiadam firmę transportową i nagminnie dochodzi do włamań przez imigrantów, nazywajmy ich imigrantami, a nie uchodźcami. Rozkradają towar i ciągle są z tym kłopoty. Kierowcy są straszeni nożami! - mówił na antenie Polsat News. Do incydentów miało dochodzić we francuskim mieście Calais.

O zdarzeniu prokuraturę poinformowała Joanna Grabarczyk z fundacji „HejtStop”, zajmującej się walką z szerzeniem homofobii, antysemityzmu i rasizmu w sieci. Prokuratura rozpoczęła postępowanie sprawdzające. Zostanie zweryfikowane to, czy komentarz zamieszczony przez Pudzianowskiego mógł nawoływać do szerzenia nienawiści na tle różnic wyznaniowych i rasowych. Może grozić mu za to nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

Pudzianowski odniósł się do oskarżeń na Facebooku. - Joanna Grabarczyk z "Hejtstop" za życiową misję obrała sobie donoszenie do prokuratury na tych, którzy nie myślą tak samo jak jej przełożeni. Hejtstop trzeba jak najszybciej zdelegalizować, a jej pracowników rozliczyć za antypolonizm. Polacy mają prawo wyrażać sprzeciw przeciwko wciskanym nam obcych kulturowo imigrantom, którzy między innymi terroryzują kierowców – pisał. Sportowiec dodaje, że chętnie spotka się z Grabarczyk i porozmawia o stawianych mu zarzutach. Pudzianowski dodał w wywiadzie dla Onetu, że imigranci nie stanowią dla niego przeszkody. - Jeżeli ktoś zachowuje się jak bydło, czy to będzie w Polsce, czy to będzie za granicą, na pewno odezwę się i nie przejdę obojętnie obok takiego zdarzenia – mówił. Dodaje, że nie nawołuje do ataków ze względów narodowościowych czy wyznaniowych, tylko dba o własny biznes i bezpieczeństwo pracujących dla niego kierowców. Mówił również, że zna osobiście wielu uchodźców mieszkających w Polsce i zachowują się normalnie, jak cywilizowani ludzie.