Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiarą Kajetana Poznańskiego była 30-letnia radomianka. Morderca uciekł za granicę?

RED
Poszukiwany przez policję Kajetan Poznański. Wiek z wyglądu około 30 lat, 180 - 185 cm wzrostu, ciemna karnacja, sylwetka szczupła, może nosić okulary. Policja ostrzega, że może być skrajnie niebezpieczny.
Poszukiwany przez policję Kajetan Poznański. Wiek z wyglądu około 30 lat, 180 - 185 cm wzrostu, ciemna karnacja, sylwetka szczupła, może nosić okulary. Policja ostrzega, że może być skrajnie niebezpieczny.
30-letnia radomianka, tłumaczka i lektorka języka włoskiego, stała się ofiarą makabrycznej zbrodni w Warszawie - tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Policja podejrzewa o jej dokonanie poszukiwanego listem gończym Kajetana Poznańskiego.

Tragicznie zmarła Katarzyna J. była absolwentką lingwistyki stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego, od lat uczyła języka włoskiego na wszelkich poziomach nauczania, często bywała we Włoszech. Udzielała korepetycji w wynajmowanym mieszkaniu na warszawskiej Woli. W opinii uczniów była świetną nauczycielką, która potrafiła wzbudzić pasję do nauki.

Według policji, za zbrodnią stoi poszukiwany listem gończym Kajetan Poznański. Informacje, które pomogą w ustaleniu miejsca jego pobytu są zbierane pod numerami telefonów 22 603-65-59, 22 603-63-52 oraz 997 i 112.

Nieoficjalnie wiadomo, że podejrzany był ostatnio widziany w Modlinie, gdzie pobierał z bankomatu dużą ilość gotówki. Może to wskazywać na to, że zamierzał uciec za granicę.

Makabryczna zbrodnia

Sprawa wyszła na jaw w ostatnią środę. Strażacy zostali wezwani do niewielkiego pożaru w mieszkaniu w bloku na Żoliborzu w Warszawie. Ugasili ogień, a potem znaleźli poćwiartowane zwłoki młodej kobiety.

Jak informowała stołeczna policja, jedna z hipotez śledczych zakładała, że Kajetan Poznański umówił się z Katarzyną w jej mieszkaniu, być może pod pretekstem nauki języka włoskiego, a potem zamordował ją. Poćwiartował zwłoki i przewiózł je taksówką do wynajmowanego przez siebie mieszkania na Żoliborzu.

Zakrwawione torby

Taksówkarzowi, który zwrócił uwagę na zakrwawioną torbę powiedział, że wiezie... tusze dzika. Potem próbował podpalić mieszkanie, aby zatrzeć ślady. Dym zaalarmował mieszkańców, którzy wezwali strażaków. W tym samym czasie do mieszkania na Woli dotarli współlokatorzy radomianki. Przerażeni poinformowali policję, że w mieszkaniu są ślady krwi. Śledczy szybko skojarzyli oba fakty i rozpoczęli poszukiwania potencjalnego sprawcy. Tożsamość ofiary potwierdziły błyskawicznie wykonane badania DNA.

Był miły i kulturalny

Zdaniem policji, nic nie wskazuje na jakąkolwiek zażyłość w relacjach mordercy i ofiary. Być może widywał ją w bibliotece na Woli, gdzie pracował. Kajetan Poznański uchodził za osobę spokojną i kulturalną. Skończył dziennikarstwo, studiował filologię klasyczną. Pisał artykuły do czasopism studenckich. W jednym z nich opublikował wiersz po łacinie, mówiący o krwawej uczcie. Nie ukrywał swoich fascynacji filmową postacią kanibala i mordercy Hannibala Lectera.

Makabryczna zbrodnia na warszawskim Żoliborzu / TVN 24 (x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie