Wciąż bowiem obie strony nie porozumiały się w sprawie nowych zasad transportu, a w niedzielę wygasa ważność ostatnich pozwoleń dla przewoźników.
W czwartek i piątek w Gdańsku miała się odbyć kolejna tura rozmów w tej sprawie. Delegacja Federacji Rosyjskiej, która była inicjatorem spotkania, na negocjacje jednak nie przyjechała, w żaden sposób się nie tłumacząc.
- W tych dniach rozstrzygają się relacje transportowo-logistyczne między naszymi krajami na wiele lat. Rosjanie swoim działaniem dążą do wyparcia naszych przewoźników ze swojego rynku - mówił na specjalnie zwołanej konferencji Maciej Wroński ze Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.
- Ta nieobecność to próba wywarcia presji. Strona rosyjska liczy zapewne, że w tych ostatnich dniach obowiązywania zezwoleń rozpoczną się dyskusje wśród polskich przewoźników, żeby złagodzić stanowisko. Nie jest to pierwsza taka sytuacja, podobny paraliż był przez dwa tygodnie w 2011 roku - podkreślał wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.
W piątek wystosował on list do swojego rosyjskiego odpowiednika z zapewnieniem, że strona polska dalej jest gotowa do rozmów w dogodnym terminie. Powinny się jednak one odbyć w Polsce, zgodnie z ustaleniami.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w sobotnim, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 30 stycznia albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?