Grupa posłów Kukiz ’15 złożyła do laski marszałkowskiej projekt ustawy uchylającej, czyli w całości znoszącej tzw. ustawę o bratniej pomocy z 2014 roku. Chodzi o budzącą wcześniej kontrowersje w środowiskach prawicowych ustawę o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych.
Przygotowana przez rząd Donalda Tuska ustawa dała polskim władzom możliwość wzywania do pomocy w operacjach na terenie Polski obcych jednostek (nawet powyżej 90 dni i w siłach powyżej 200 osób). Funkcjonariusze obcych państw uzyskiwali takie same uprawnienia do używania broni czy materiałów pirotechnicznych, co polska policja.
- Ta ustawa nie precyzuje nawet, w jakich sytuacjach taka bratnia pomoc może być wezwana - komentuje poseł Paweł Grabowski z Brzegu, który też podpisał się pod wnioskiem o jej uchylenie. - Dostajemy wiele komentarzy, że to bardzo dobra inicjatywa. Uchylenie ustawy z 2014 roku nie ograniczy natomiast możliwości współpracy służb na wypadek np. klęsk żywiołowych czy zagrożenia pożarowego. To można uregulować w umowach międzypaństwowych.
Policja i straż pożarna potwierdzają, że na terenach przygranicznych bieżąca współpraca np. przy organizacji wspólnych patroli policyjnych czy pomocy w gaszeniu pożarów była organizowana już dużo wcześniej niż w 2014 roku, na podstawie osobnych umów. Możliwość prowadzenia tzw. pościgu transgranicznego wprowadziła zaś umowa z Schengen. W całej Polsce strażacy do tej pory ani razu nie skorzystali z ustawy z 2014 roku, choć w samym powiecie nyskim jeżdżą do pożarów w Czechach 3-4 razy w roku.
- Dotychczasowy system świetnie się sprawdza, także na opolskim odcinku granicy - potwierdza bryg. Adam Janiuk, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Ustawa z 2014 nie poprawia jakości naszych działań, a wręcz jest zbędna. Chodzi głównie o proces decyzyjny, który sięga szczebla ministerialnego oraz rządowego, a pożary i poszkodowani nie poczekają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?