Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

9-letnia Julia z Mikołowa napisała do premier Beaty Szydło. Dostała już odpowiedź

Krzysztof Trzosek
Premier Beata Szydło odpowiedziała na list 9-letniej Julii z Mikołowa
Premier Beata Szydło odpowiedziała na list 9-letniej Julii z Mikołowa mat.pras.
9-latka z Mikołowa napisała list do Beaty Szydło. Pyta w nim o sztandarowy program rządu "Rodzina 500+". Nie rozumie, dlaczego tylko jej młodsza siostra dostanie pieniądze. Premier wątpliwości dziewczynki postanowiła rozwiać. Beata Szydło odpisała na list oraz nagrała film w którym zaprasza Julię na spotkanie. Jeśli autorka nie będzie mogła przyjechać, premier rządu przyjedzie do niej osobiście.

Do tej pory pisała szkolne wypracowania czy listy do Świętego Mikołaja. Teraz 9-letnia Julia z Mikołowa zaskoczyła całą Polskę bardzo nietypowym pismem. Jego adresatem jest Beata Szydło. Sztandarowy program PIS "Rodzina 500+" dziewczynka komentuje krótko - przyznawanie 500 złotych na drugie dziecko, z pominięciem pierwszego, jest niesprawiedliwe. Przy okazji pyta premier, dlaczego tylko jej młodsza siostra dostanie pół tysiąca złotych.

- Córka o programie "Rodzina 500+" dowiedziała się z telewizji. Często oglądamy wiadomości i wtedy padło pytanie czy ona również dostanie pieniądze. Ją to zaintrygowało, że urodziła się pierwsza, a nie dostanie pieniędzy - wyjaśnia Wiesław Dziemiańczyk, tata Juli.

Julia bardzo szybko przystąpiła do działania. Zapytała rodziców, do kogo może się zwrócić. Odpowiedz była oczywista. W końcu kto odpowie lepiej niż sami autorzy projektu "Rodzina 500+" Dziewczynka od razu chwyciła za długopis. - My wiedzieliśmy, że córka przystępuje do pisania. Ja tylko technicznie wskazałem w jaki sposób powinna wyglądać forma, resztą zrobiła Julia - dodaje tata 9-latki.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. - Jest mi bardzo przykro, że moja młodsza siostra dostanie pięćset złotych, a ja nie. Dlaczego pierwsze dziecko nie dostanie pięciuset złotych? Pierwsze dziecko też powinno mieć do tego prawo. Bez pierwszego dziecka nie byłoby drugiego - napisała Julia w liście do Beaty Szydło.

Pismo otrzymał również Rzecznik Praw Dziecka. Marek Michalak opublikował go na jednym z portali społecznościowych i wtedy o Julce zrobiło się głośno. Na tyle, że wątpliwości dziewczynki postanowił rozwiać sam adresat. Beata Szydło odpisała na list oraz nagrała film w którym zaprasza Julię na spotkanie. - Właśnie dlatego, by w Polsce rodziło się coraz więcej dzieci, by w polskich rodzinach było coraz więcej braci i sióstr, chcemy wprowadzić ten rządowy program. 500 zł miesięcznie ma być wsparciem dla całej waszej rodziny. To są pieniądze również dla Ciebie. Z całą pewnością będziecie potrafili je wykorzystać tak, aby służyły zarówno Tobie, jak i Twojej siostrze - napisała Beata Szydło.

Beata Szydło w liście zaprosiła Julię oraz jej rodziców na spotkanie w Kancelarii Rady Ministrów. -Jeśli nie będziesz mogła mnie odwiedzić, to ja chętnie przyjadę do Ciebie. Już teraz bardzo się cieszę na nasze spotkanie - napisała Beata Szydło.

Rodzice dziewczynki czekają teraz na dostarczenie listu, ale już teraz zapewniają, że spotkają się z Beatą Szydło. To być może pierwsze kroki Juli w wielkiej polityce. Jej tata na razie jest jednak bardzo ostrożny. - To jest dopiero dziecko ,które się kształtuje. Zobaczymy co będzie za kilka lat- dodaje Wiesław Dziemiańczyk, tata Juli.

Na razie Julia lubi czytać, malować, a jej największą pasją jest plastyka. Być może za kilka lat znowu będzie o niej głośno. Kto wie, czy na takie pytania nie będzie odpowiadała wtedy sama.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!