Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy rugbiści w finale PP

Bogusław Kukuć
Rugbiści Blachy Pruszyński Budowlani Łódź mieli prawo obawiać się o rezultat półfinałowego meczu Pucharu Polski z AZS Folc w stolicy.

Po pierwsze: przed tygodniem warszawiacy przegrali ligowy mecz w Łodzi tylko 21:26, ale walczyli jak równy z równym. Po drugie: łodzianie przystąpili do pucharowego spotkania bez wielu podstawowych zawodników, reprezentantów Polski w rugby siedmioosobowym Macieja Maciejewskiego, Tomasza Grodeckiego, Grzegorza Dułki, Krzysztofa Kotasa, chorych Krzysztofa Hotowskiego, Jarosława Prasnała, Piotra Karpińskiego i Łukasza Wieczorka oraz przebywających na testach we Francji Kamila Bobryka i Tomasza Stępnia.

A jednak okazało się, że trudności nie osłabiają, a wprost przeciwnie, mobilizują mistrzów Polski. W sobotę łodzianie zwyciężyli Folca 27:13 i awansowali do finału Pucharu Polski.

Gospodarze byli chyba zbyt pewni wygranej, ale jeszcze raz okazało się, że ustępują oni łódzkim mistrzom nie tylko sportowo, lecz także organizacyjnie. Drużyna Folca nie była nawet ubrana w jednolite stroje i nie potrafiła przygotować porządnie boiska .

Mile zaskoczony postawą swojej drużyny był trener Ryszard Wiejski, który w sobotę oszczędzał kilku podstawowych zawodników np. Macieja Pabjańczyka, Andrzeja Milczaka czy Rumuna Remusa Lungu.

Szkoleniowiec mistrzów stanie przed trudnym wyborem optymalnego składu na mecz z Arką w Gdyni w sobotę o godz. 13. Ten ostatni mecz rundy zasadniczej ma kluczowe znacznie dla układu sił czołowej czwórki przed play off.

Folc AZS - Blachy Pruszyński Budowlani Łódź 13:27 (13:17). Punkty dla łodzian: Żórawski 12, Zając, Maros i Lungu po 5.

Blachy Pruszyński Budowlani: Sachrajda, Szulc, Magaldadze, Zadwirnyj, Adamczewski, Krakowiak, Królikowski, Marek Miros, Kiełbik, Źórawski, Szyburski, Zając, Gomulak, Kaniowski, Kozakiewicz oraz Grabski, Maros, Michał Mirosz, Skwarciak, Pabjańczyk i Lungu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki