Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwu nie zależy na tańszym prądzie

Agaton Koziński, Henryk Sadowski
Ministerstwo Gospodarki ciągle blokuje obniżkę cen prądu. Dziś pod obrady rządu miał trafić długo oczekiwany projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne przygotowany przez ten resort. Sprawę jednak znów przełożono.

- Jeśli tego typu problemy będą się mnożyć, to zacznę podejrzewać, że ten dokument blokuje lobby sektora energetycznego w tym ministerstwie - mówi nam poseł Andrzej Czerwiński, przewodniczący Sejmowej Komisji Energetyki. - Jeśli do następnej środy projekt rządowy nie trafi do mojej komisji, będziemy rozpatrywać tylko projekt poselski, zgłoszony przez posła Antoniego Mężydłę - deklaruje.

Oba projekty zakładają sprzedaż prądu przez spółki energetyczne nie na podstawie umów dwustronnych (jak obecnie), lecz za pośrednictwem specjalnej giełdy, co ma wpłynąć na zwiększenie konkurencji i obniżkę cen. Projekt resortu gospodarki zakłada tylko częściowe przeniesienie handlu na giełdę, natomiast koncepcja opracowana przez posła Antoniego Mężydłę z PO przewiduje w ten sposób sprzedaż całej produkcji prądu. - Dzięki temu ceny mogą spaść o 30 proc. Ale na to nie chce się zgodzić potężny sektor energetyczny, który blokuje zmiany wszelkimi możliwymi sposobami - twierdzi Mężydło.

Sprawę opisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Tuż po naszej publikacji do redakcji "Polski" zadzwonił Andrzej Czerwiński. Poinformował nas, że uzyskał zapewnienie od Ministerstwa Gospodarki, że ich nowelizacja trafi pod obrady rządu na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na dziś. Wczoraj jednak Tomasz Dąbrowski z Departamentu Energetyki Ministerstwa Gospodarki przekazał nam, że znów sprawę odroczono. - Powstała konieczność uzgodnienia uwag naniesionych przez poszczególne resorty oraz prezesa Urzędu Regulacji Energetyki - wyjaśnił, dodając, że projekt nowelizacji powstał już jesienią zeszłego roku, a w grudniu zyskał akceptację Komitetu Europejskiego Rady Ministrów. - Nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego od kilku miesięcy projekt nie może trafić na posiedzenie rządu.

Czemu prace tak się ślimaczą? - Odnotowujemy stały postęp prac, choć pewnie tempo mogłoby być szybsze - przyznaje Dąbrowski.

Tymczasem sprawa jest pilna. - W energetyce za mało jest konkurencji, przez co rachunki za prąd są tak wysokie - twierdzi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - W pobudzeniu konkurencji między firmami na pewno pomogłaby giełda. Z punktu widzenia klientów optymalnie byłoby, gdyby za jej pośrednictwem sprzedawano 100 proc. prądu - dodaje.

Organizację rynku energetycznego krytykują też niezależni eksperci. Liberalizacja rynku okazała się fikcją. Według Filipa Elżanowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego rząd Marcinkiewicza popełnił błąd, zgadzając się, by pozycję dominującą na rynku zachowała Polska Grupa Energetyczna (PGE). Ma nadwyżkę energii i może dyktować ceny. O jej pozycji może świadczyć fakt, że rząd przekazał jej budowę pierwszej elektrowni atomowej, choć powinien rozpisać przetarg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski