Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto powinien się bać Grzegorza Schetyny?

Redakcja
Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Tomasz Hołod
Grzegorz Schetyna ma pamięć słonia. Nie zapomina krzywd. O tym wiedzą wszyscy działacze Platformy Obywatelskiej. Gdy w 2013 roku w Karpaczu przegrał wybory szefa dolnośląskiej PO zapowiadał - cytując Czesława Miłosza - że "spisane będą czyny i rozmowy". Adresował je zapewne do partyjnych kolegów, którzy zdradzili go w głosowaniu. Choć zapewniali go o swej lojalności, w rzeczywistości poparli Jacka Protasiewicz. Teraz, gdy Schetyna zostanie krajowym przewodniczącym partii, wielu działaczy nie śpi spokojnie.

Przegrana Grzegorza Schetyny z Jackiem Protasiewiczem w wyborach na przewodniczącego dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej była dla zwolenników Schetyny wielkim zaskoczeniem. Przegrał o włos. Przegrał, choć był pewien zwycięstwa. Poparcie obiecywało mu wielu, ale niektórzy zdradzili. Przypomnijmy, że jeszcze przed wyborami ze Schetyną spotkali się szefowie Platformy z wielu powiatów i zapewniali o lojalności. Z wyliczeń wynikało, że zwycięstwo jest murowane. A jednak wygrał Protasiewicz.

Teraz mówi się, że nowy przewodniczący partii, doskonale będzie o tym pamiętał. Kto w Platformie nie śpi spokojnie?

Po przegranej w Karpaczu rozpoczęła się publiczna dyskusja, kto zdradził Schetynę. - Zrobili to ci, którzy sami w wyborach do rady regionu zdobyli najwięcej głosów. Bo poparli ich i żołnierze Schetyny, i ci Protasiewicza - mówią politycy partii. W wyborach do rady regionu na pierwszym miejscu był (zdobył najwięcej głosów) Andrzej Lipiński z Wałbrzycha. Na drugim miejscu był Marek Szponar, wiceburmistrz gminy Jelcz-Laskowice. Trzecie miejsce zajął Piotr Miedziński z Jeleniej Góry, a czwarte - Paweł Frost z Legnicy. Wszyscy ci działacze, albo nie chcieli rozmawiać o wyborach w Karpaczu, albo zapewniali, że byli za Schetyną.

- Ja w tym zakresie mam czyste sumienie - mówi Piotr Miedziński. - Cieszę się, że w PO zmierzamy do budowy silnej partii - dodaje. Nie chce jednak zdradzić, na kogo głosowałby, jeżeli Tomasz Siemoniak nie zrezygnowałby z kandydowania.

- Grzegorz może też doskonale pamiętać zachowania czy słowa innych polityków - mówi nam zaś jeden z działaczy PO z otoczenia Schetyny. Być może chodzi o byłego sekretarza dolnośląskiej Platformy, który jest teraz burmistrzem Milicza. Piotr Lech w 2014 roku mówił tak portalowi gazetawroclawska.pl: - Poseł Schetyna dochodzi do niebezpiecznego dla polityka stanu, kiedy nie tylko staje się niewiarygodny, ale po prostu śmieszny.

Po wyborach w Karpaczu mówiło się o brakuj lokalności posłanki Ewy Drozd. Ona sama zapewnia jednak, że ma również czyste sumienie i śpi spokojnie. - Znam Grzegorza od lat. Wiem, że potrafi grać zespołowo, a teraz Platforma potrzebuje wszystkich. To nie jest czas na rozdrapywanie ran po Karpaczu. Nawet jeżeli mają być jakieś rozliczenia, to nie jest ten moment. Ja wielokrotnie rozmawiałam z Grzegorzem i między nami nie ma żadnych nieporozumień. Teraz budujemy nową Platformę - mówi posłanka.

Jerzy Łużniak, wiceprezydent Jeleniej Góry, który został wyrzucony z Platformy Obywatelskiej, znów będzie członkiem tej partii. Przyznaje, że Schetyna ma dobrą pamięć, ale bardzo szybko dodaje: - Potrafi wybaczać. Teraz mamy jednego wroga, jest nim Prawo i Sprawiedliwość. Grzegorz Schetyna, jako przewodniczący Platformy na pewno będzie łączył, a nie dzielił - mówi Jerzy Łużniak.

- Wspólna konferencja prasowa Tomasza Siemoniaka i Grzegorza Schetyny to nowy etap w Platformie i nowe otwarcie. Kończymy czas konfliktów i działamy wspólnie dla dobra Platformy. Potrzebna jest konsolidacja dla obrony demokracji i tego co udało nam się zbudować do tej pory - mówi Michał Jaros, obecny sekretarz dolnośląskiej Platformy i współpracownik Jacka Protasiewicza.

Na początku grudnia w rozmowie z portalem gazetawroclawska.pl Schetyna tak mówił o wyborach w Karpaczu: - Sprawami personalnymi będzie zajmował się sekretarz generalny, nie ja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska