Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt 75 plus. Bezpłatnie tylko wybrane leki dla seniorów

Dorota Abramowicz
Aptekarze podkreślają, że realizacja darmowych recept dla seniorów nie będzie wymagała legitymowania się i zaświadczeń
Aptekarze podkreślają, że realizacja darmowych recept dla seniorów nie będzie wymagała legitymowania się i zaświadczeń Archiwum DB
Rządowy projekt 75+ trafił do konsultacji. Średnio licząc - na jednego polskiego seniora roczna dopłata do zakupu leków wyniesie ok. 180-190 zł.

Projekt nowelizacji ustawy zdrowotnej, który można znaleźć na stronach Rządowego Centrum Legislacji, zakłada, że - prawdopodobnie już na przełomie kwietnia i maja 2016 roku - każda osoba, która ukończyła 75 lat (czyli ok. 3 milionów rodaków), będzie miała prawo do darmowych leków. Trwają opracowania zamkniętej listy „S”, na której znajdą się specyfiki najczęściej używane przez seniorów, głównie generyki - tańsze zamienniki leku oryginalnego.

Według ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, lista „S” ma objąć głównie leki na receptę, które już teraz są kupowane w aptekach z 30- lub 50-procentową zniżką. Nie wejdą na nią na pewno suplementy diety.

Czytaj również: Minister zdrowia zapowiada m.in. wstrzymanie komercjalizacji szpitali i likwidację NFZ

Jakie leki powinny pojawić się na zamkniętej liście? Dr Maura Wolniak, opiekująca się sędziwymi pacjentami w DPS i NZOZ Złota Jesień w Gdańsku, wymienia w pierwszej kolejności lekarstwa podawane przy niewydolności serca, chorobach zwyrodnieniowych, nerek, demencji.

- Lista chorób zapewne będzie bardzo długa - przyznaje dr Wolniak. - Wśród osób po 75 roku życia niewiele jest takich, które zażywają tylko jeden lek, „norma” to kilka, a nawet kilkanaście medykamentów.

Spis darmowych leków nie jest na razie znany. Wiele jednak wskazuje na to, że budżet państwa nie będzie zbyt hojnie sponsorował aptecznych wydatków Polaków po 75 roku życia. W 2016 roku koszt listy „S” nie może przekroczyć 495 milionów złotych. Średnio licząc - na jednego polskiego seniora roczna dopłata do zakupu leków wyniesie ok. 180-190 złotych.

Resort zdrowia zapowiada, że będzie dokładnie kontrolował wydawanie publicznych pieniędzy. Temu ma m.in. służyć ograniczenie jedynie do lekarzy POZ prawa do wypisywania darmowych recept. Jeśli pacjent trafi do specjalisty (np. kardiologa, neurologa, reumatologa), który zaordynuje konkretny specyfik, pozostanie mu albo zapłacenie w aptece dotychczas obowiązującej ceny, albo zapisanie się w kolejkę po receptę do lekarza pierwszego kontaktu.

Czytaj też: Jolanta Szczypińska: Bezpłatne leki dla seniorów przepisze lekarz rodzinny [ROZMOWA]

Prawa do wypisywania darmowych recept nie otrzymają również pielęgniarki, które od tego roku mogą wyręczać lekarzy w „papierkowej robocie”.

Aptekarze podkreślają, że realizowanie darmowych recept dla seniorów nie będzie wymagało legitymowania się i przedstawiania dodatkowych zaświadczeń: - Wystarczy przecież numer PESEL, który znajduje się na każdej recepcie - tłumaczy dr Paweł Chrzan, prezes Izby Aptekarskiej w Gdańsku. - Na podstawie daty urodzenia będzie wiadomo, czy pacjentowi przysługuje bezpłatny lek.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki