Złoty pierścionek na seks

Rozmowia Renata Bożek
Pozwól mu podarować sobie złoty pierścionek. Nawet jeśli wolisz modny płaszcz, a pieniądze i tak są wspólne. Bo w ten sposób on mówi: "Jesteś dla mnie seksowna i kobieca, pragnę cię". Jak biżuteria zmienia atmosferę w sypialni, tłumaczy dr Kazimierz Szczerba w rozmowie z Renatą Bożek

Renata Bożek: Partner mojej koleżanki, po siedmiu latach mieszkania razem, postanowił kupić jej pierścionek zaręczynowy. Na początku się ucieszyła, a potem zaczęła mu sugerować: "Ja raczej nie noszę biżuterii, więc może lepiej te pieniądze wydajmy na modny płaszcz".

Kazimierz Szczerba: To błąd, który często popełniają kobiety. Z jednej strony wybór płaszcza, na kupno którego normalnie by sobie nie pozwoliły, wydaje się rozsądny. Kobieta poczuje się modna i elegancka, na ulicy zobaczy spojrzenia pełne podziwu. Takiego efektu nie da złoty drobiazg na pal­cu. Z drugiej jednak strony, jeśli ona chce, by partner dał jej w prezencie coś użytecznego, nieświadomie ustawia go w roli tatusia, który ubiera swoją córeczkę. Sama z kolei może poczuć się jak dziewczynka,
a nie jak świadoma swojego ciała i potrzeb kobieta. To przekłada się potem na to, jak zachowuje się w sypialni.

Dlatego warto pamiętać, że nawet najpiękniejszy płaszcz czy najdroższa torba nie ma takiego znaczenia jak pierścionek. Bo pierścionek to symbol. I choć zwyczaj zaręczyn odchodzi do przeszłości, to gest podarowania pierścionka nadal ma ogromną siłę. Pokazują to badania Galeny Kline Rodhes, Scotta M. Stanleya i Howarda J. Markmana, psychologów z University of Denver. Przebadali prawie 200 par, które mieszkały ze sobą przed ślubem. Okazało się, że mężczyźni, którzy wręczyli ukochanej zaręczynowy pierścionek, byli bardziej zaangażowani w związek, a później w małżeństwo, niż ci, którzy nie zaręczyli się przed zamieszkaniem razem. Ci pierwsi po ślubie częściej mówili "my", byli mniej skoncentrowani na sobie i więcej czasu poświęcali partnerce.

Dlaczego zaręczynowy pierścionek ma taki wpływ na mężczyznę?
Bo skłania go do podjęcia jasnej decyzji co do wspólnej przyszłości. Nawet jeśli wsunie na palec partnerki tani pierścionek, to dla niego jest dowód na prawdziwość i stałość uczuć. Dlatego jeśli mężczyzna decyduje się na kupno zaręczynowego pierścionka kobieta powinna docenić ten gest. Poza tym, biżuteria kojarzy się z pożądaniem, seksem, atrakcyjnością. Nawet jeśli z przymrużeniem oka traktujemy słowa: "Najlepszym przyjacielem kobiety są brylanty", to kto nam przychodzi do głowy, gdy słyszymy tę piosenkę? Marilyn Monroe - symbol seksu. Dlatego jeśli kobieta chce, by partner traktował ją jak seksowną, godną pożądania kobietę, lepiej niech powie: "To wspaniale, że chcesz mi kupić pierścionek".
Ale jak ona ma docenić pierścionek i poczuć się pożądaną kobietą, gdy od tygodnia nie można się doprosić męża, by odwiózł samochód do warsztatu?
Wydawałoby się, że kobieta ma rację, gdy narzeka: "Wolałabym, żebyś na co dzień zachowywał się jak odpowiedzialny facet, niż raz w roku dawał mi złoty pierścionek". Większość moich pacjentek mówi, że w łóżku chce być zdobywana. Chce, by partner zachował się jak pewny siebie, zdecydowany facet. Nie chodzi o brutalny seks, ale o to, by mężczyzna grał w sypialni pierwsze skrzypce. Ale czy one dają się zdobywać? Często nie, bo chcą dominować na co dzień.

Jeśli od rana do wieczora kobieta zachowuje się wobec partnera jak szefowa, to nic dziwnego, że on ma dość i woli odpocząć przed telewizorem, niż spieszyć się do sypialni. Bywa też, że kobiety matkują swoim mężom: dbają, czy mają ciepłe skarpety, przypominają: "Weź leki". No i jak wieczorem liczyć wtedy na namiętny seks? Nawet jeśli mąż chętnie by się przytulił do "mamusi", to jak ona ma osiągnąć orgazm z mężczyzną, którego przez cały dzień traktuje jak chłopca?

Pierścionek tego chyba nie zmieni?
Moim zdaniem warto spróbować. Bo jeśli mężczyzna kupuje biżuterię swojej partnerce, manifestuje w ten sposób siłę i zdecydowanie: "To ja coś ci daję". Pokazuje, że widzi w niej kobietę zasługującą na coś luksusowego. Czuje się wtedy bardziej męski i nawet nie zdając sobie z tego sprawy, staje się lepszym kochankiem. A wtedy kobieta także ma szansę poczuć się przy nim jak kochanka, a nie matka czy córeczka tatusia.

Ale przecież żona to nie kochanka! Czy naprawdę ma się cieszyć z tego, że mąż wydał wspólne pieniądze na drogi i niezupełnie w jej guście pierścionek?
Powinna się cieszyć! Bo to znaczy, że dla męża jest nie tylko oddaną matką ich dzieci, świetną kucharką i kobietą, która doskonale radzi sobie z domowymi rachunkami, ale też obiektem seksualnym. Kobietą, na seks z którą ma ochotę. Przecież mężczyźni, którzy zdradzają żony, niepraktyczne luksusowe prezenty kupują właśnie kochankom. Kobietom, które kojarzą im się z przyjemniejszą strona życia. Przyjęcie od męża biżuterii to więc też przyznanie sobie i jemu zgody na niepraktyczną stronę życia. W sypialni łatwiej wtedy oderwać się od codzienności.

Ale dawanie biżuterii może być też oznaką władzy: "Daję ci to, więc rób, co ja chcę".
Owszem, zdarza się, że mężczyzna, kupując biżuterię, kupuje usługę. Ma ochotę na eksperymenty w seksie, przed którymi wzbrania się partnerka. Podarowując jej pierścionek, daje jej do zrozumienia, że powinna zrobić to, na co on ma ochotę. A ona odpłaca mu, ulegając jego fantazjom. Choć na pozór wygląda to niewinnie - mężczyzna obsypuje żonę prezentami, a ona dba o jego satysfakcję w łóżku - to tak naprawdę jest to perwersyjny układ. Jedna strona płaci za usługę, a druga ją sprzedaje.

W związku bliskich osób to niebezpieczna gra. Kiedyś przyszło do mnie małżeństwo, które bawiło się w kupowanie seksu. Nawet sypialnię zaaranżowali tak, by przypominała pokój w agencji towarzyskiej. Ona odgrywała prostytutkę, on klienta. Po stosunku on nawet wyciągał pieniądze i płacił. Dlaczego trafili do mnie? Bo ta gra w prostytucję podniecała ich przez krótki czas, a potem przestali mieć ochotę na seks. Tak samo może być z tymi, którzy uprawiają mniej lub bardziej jawną prostytucje małżeńską, czyli wymianę prezentów na seks. Jak w takiej sytuacji można uratować związek? Konkretne prezenty zamienić na inne formy okazywania życzliwości i miłości. Zamiast pierścionka wyjechać na weekend, zaprosić na kolację do modnej restauracji.

Bywają też mężczyźni, którzy nigdy nie kupili swojej partnerce biżuterii. Słyszałam o pewnym naukowcu, który w podróży do wówczas jeszcze ZSRR, wydał wszystkie pieniądze na dzieła Lenina w oryginale, zamiast tak jak większość Polaków w tamtym czasie przywieźć żonie złotą biżuterię. Choć ZSRR już dawno się rozpadł, ona wciąż mu to wypomina. Co może pomyśleć o swoim związku kobieta, która nigdy nie dostała od męża pierścionka?
Najgorsze: "Nie jestem dla niego warta tego, by kupił mi pierścionek!". Bo w ten sposób sama ustawia się w pozycji nieatrakcyjnej kobiety, o która mąż nie dba. Dobrze, by wzięła pod uwagę, że pierścionek nie jest warunkiem szczęścia w związku. Czy wolałaby, żeby mąż na odczepnego kupił jej złoty drobiazg i liczył, że ona da mu święty spokój? Pewnie nie. Dlatego warto docenić też inne dary, które dostaje od męża. Także te niematerialne, które wyrażają troskę i miłość, np. pomasowanie stóp, przygotowanie kąpieli.

Choć symbole są ważne, to nie można traktować biżuterii jak fetysza, dzięki któremu i seks, i związek będą udane. Jeśli jednak kobiecie przeszkadza to, że on nie kupił jej pierścionka zaręczynowego lub nie zwrócił uwagi, gdy mu sugerowała, że marzy o złotym wisiorku na urodziny, to warto, by zastanowiła się, o co jej tak naprawdę chodzi. Co kryje się pod żalem lub złością, że on jej tego nie dał? Być może wcale nie chodzi o złoto, ale o to, że czuje się niedoceniana jako żona? O to, że partnera ciągle nie ma w domu, że interesuje się tylko sobą, lekceważy jej potrzeby? Dobrze, by sobie to uświadomiła i zastanowiła się, jak to zmienić. Najgorsze, co może zrobić, to pielęgnować w sobie urazę: "Nie podarował mi pierścionka, więc nie widzi we mnie kobiety, nie dba o mnie". Kłopoty w seksie często zaczynają się od tego, że nie ujawniamy partnerowi tego, co nas gryzie, nie rozwiązujemy problemów. I choć złoty pierścionek może sprawić, że w łóżku zrobi się namiętniej, to dobry seks mają ci, którzy się kochają, a nie obsypują klejnotami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl