Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Usiłowanie zabójstwa na Górnej: ugodził ją nożem i ciągnął po jezdni

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Oskarżony był niezwykle brutalny. Swoją ofiarę bił pięściami po głowie, kopał po twarzy i brzuchu oraz zadał jej cios nożem w szyję.

Na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Łodzi zasiądzie 48-letni ślusarz Zbigniew N. Prokuratura zarzuca mu usiłowanie zabójstwa Anny J. Grozi mu dożywocie.

Do wszystkiego doszło wieczorem 23 maja w Łodzi na Górnej. Pokrzywdzona przebywała u swojej matki. Nagle usłyszała, że włączył się alarm w jej nissanie. Wybiegła przed dom. Drogę zagrodził jej oskarżony. Bił ją i kopał po całym ciele. Kobieta była w szoku. Zaczęła pluć krwią. Błagała oprawcę, by przestał się nad nią znęcać. Daremnie. Zaczęła wzywać pomocy, ale bandyta przykazał jej, aby się zamknęła. Przeciągnął ją po asfalcie w stronę ogródków działkowych i zadał cios nożem w szyję. Anna J. potem oznajmiła śledczym, że zrobiło się jej gorąco i z szyi zaczęła tryskać krew. Kobieta przeraziła się. Krzyczała, że nożownik ją zabił. Krzyki te przestraszyły 48-latka, który ciężko rannej kobiecie kazał czołgać się w stronę drogi, sam zaś uciekł.

Wkrótce do Anny J. przybiegł jej syn Jakub B., który swoim podkoszulkiem zaczął jej krew tamować, po czym zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Kobieta trafiła do szpitala, w którym ją uratowano. Zbigniew N. nie przyznał się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki