Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS robi reformę zdrowia: Leki za darmo i zamach na prywatne szpitale.

Agata Pustułka
Leki za darmo i zamach na prywatne szpitale
Leki za darmo i zamach na prywatne szpitale Tomasz Czachorowski
PiS zapowiada rewolucję w ochronie zdrowia. Czy pacjenci będą jej ofiarami? PiS chce zlikwidować NFZ i stworzyć sieć szpitali publicznych. Od stycznia 2016 roku seniorzy po 75 roku mają dostać bezpłatne leki.

Rośnie napięcie w szpitalach w województwie śląskim. PiS chce od 2017 r zlikwidować NFZ i jego kompetencje oddać wojewodom, a tymczasem ostatni konkurs dotyczący leczenia szpitalnego w śląskim Funduszu przeprowadzono na przełomie 2011 i 2012 roku. Za pomocą aneksów obowiązywanie umów na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej zostało przedłużone do 30 czerwca 2016 roku. Co potem? Wielka niewiadoma.

Aby zapewnić pacjentom świadczenia na kolejne miesiące już trzeba przygotowywać się do kontraktowania, a prezes NFZ powinien czym prędzej wydać stosowne rozporządzenia. Dalej teraz obowiązujących umów nie da się już aneksować. Wiele placówek ledwo zipie, bo kontrakty były niewystarczające. Na swoją szansę czekają też nowo powstałe szpitale. Prywatne. Tymczasem z expose premier Beaty Szydło oraz zapowiedzi polityków PiS wynika, że w pierwszej kolejności na pieniądze może liczyć publiczna służba zdrowia. W województwie śląskim zarejstrowano ponad 120 różnych prywatnych placówek - od małych po wielospecjalistyczne.

We wtorek w czasie pierwszego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ma przedstawić posłom swoje plany dotyczące działań w resorcie. Z zapowiedzi, które padły w czasie kampanii wyborczej, można wnioskować, że polskich pacjentów czeka kolejna rewolucja.

Z pierwszych decyzji Polacy, po 75 roku życia, będą zadowoleni. Część leków, już od 1 stycznia 2016 roku, mają dostać za darmo. Takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu krajach, zwykle jednak znacznie od Polski bogatszych.

ZAPOWIEDŹ REFORMY ZDROWIA ZNALAZŁA SIĘ W EXPOSE PREMIER BEATY SZYDŁO

Kolejna zapowiedź może oznaczać jednak chaos, bo w 2017 roku ma dojść do likwidacji NFZ oraz przekazania kompetencji tej instytucji wojewodzie. Zdaniem polityków PiS budżetowy system finansowania jest bardziej wydolny od obecnego, choć nie wszyscy w PiS są jego zwolennikami. Głośno mówi o tym śląski poseł PiS Andrzej Sośnierz, były prezes NFZ, który jest zwolennikiem powrotu do samodzielnych kas chorych. W swojej partii jest jednak w mniejszości.

- Powiedziałem, że będę surowym recenzentem działań w ochronie zdrowia, bo to dziedzina, na której reformie najbardziej zależy Polakom - wyjaśnia Andrzej Sośnierz.

Opozycja przestrzega.

- Ten plan to powrót do przeszłości, do czasów PRL-u, od którego nie przybędzie pieniędzy na leczenie - mówi ocenia poseł PO Beata Małecka - Libera, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia.

- Podział środków musi być nadzorowany przez urzędników, bo przecież wojewodowie nie będą w stanie tego zrobić. Jeśli więc chodzi tylko o zmianę nazwy i przejęcie pracowników Funduszu oraz włączenie ich do struktur Urzędu Wojewódzkiego to jest to robienie niepotrzebnego, a może się okazać, że bradzo kosztownego zamieszania - ocenia poseł PO Beata Małecka - Libera, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia.
Bombą z opóźnionym zapłonem może się okazać kontraktowanie szpitali, którym w czerwcu 2016 roku kończą się umowy z funduszem. To tak ogromna operacja finansowa i techniczna, że już za kilka tygodni, by przeprowadzić ją sprawnie, prezes NFZ powinien wydać stosowane rozporządzenia. W województwie śląskim w 2016 roku wygasają umowy nie tylko na leczenie szpitalne, ale też na nocną i świąteczną opieka zdrowotną w podstawowej opiece zdrowotnej, opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną.

Jednak w pierwszej kolejności Ministerstwo Zdrowia musi znaleźć środki na realizację swojej sztandarowej propozycji dotyczącej seniorów. Z wypowiedzi ministra Radziwiłła wynika, że docelowo seniorzy będą mieć przywileje inwalidów wojennych, którzy wszystkie leki mają za darmo. Początkowo dla osób po 75 roku życia zostanie stworzona specjalna kategoria leków na liście refundacyjnej. Będą to specyfiki najczęściej przez seniorów zażywane, kupowane na ryczałt. Nie wiadomo jednak ile leków znajdzie się na liście. Pojawiły się tylko zapewnienia, że będzie ona stale rozszerzana.

PiS nie ma na razie żadnych konkretnych wyliczeń, a przecież osoby najstarsze są największymi konsumentami leków. I choć ok. 17 proc. z nich nie realizuje recept w aptekach, bo ich na to nie stać, to jest także druga grupa osób, które kupują na zapas i często nie wykorzystują wszystkich tabletek. - Gdy coś jest za darmo to pojawia mechanizm, korzystania z tego. Oczywiście pomysł jest bardzo dobry i każdy chciałby go zrealizować, ale niestety nie wiemy czy nas na to stać. Z naszych przybliżonych wyliczeń wynika, że to ogromna kwota, na której wydanie nie możemy sobie pozwolić - dodaje posłanka Małecka-Libera.

Dziś wielu Polaków (78 proc.) narzeka na NFZ. Z danych samego Funduszu wynika, że aby utrzymać poziom usług na obecnym, nie zawsze przecież satysfakcjonującym poziomie, należy co roku zwiększać budżet tego płatnika o pół miliarda złotych, by w 2030 roku dojść do 60 mld zł. Dwie główne dziedziny, w których zdecydowanie muszą wzrosnąć nakłady to lecznictwo szpitalne i refundacja leków.

Gdzie na te wszystkie cele znaleźć środki? Z expose premier Szydło wynikało m.in., że główny nacisk będzie kładziony na publiczną służbę zdrowia i wspieranie szpitali publicznych. A co z placówkami niepublicznymi, np. dentystami, ale i podstawową opieką medyczną? Czy tego typu placówki dostaną w ogóle szanse na pieniądze z Funduszu? O tym na razie cisza.

Od kas do budżetu...

Kiedy rząd Jerzego Buzka wprowadził kasy chorych wielu pacjentów i lekarzy było przerażonych. Po kilku miesiącach rozruchu okazało się, że kasy lepiej liczą pieniądze.

Mieszkańcy województwa śląskiego mieli dodatkowe szczęście, bo dyrektorem regionalnego oddziału został Andrzej Sośnierz, który jako pierwszy w Polsce uznał, że trzeba w ochronie zdrowia skorzystać z informatycznych rozwiązań. Dzięki niemu mamy elektroniczne karty, które zastąpiły papierowe książeczki zdrowia.

Przetrwały one wiele ataków . Rząd SLD scentralizował system wprowadzając Narodowy Fundusz Zdrowia i ograniczając samodzielność kas. To był krok wstecz. Minister zdrowia w rządzie PiS Zbigniew Religa chciał wprowadzić sieć publicznych szpitali. Nie zdążył zrealizować tego pomysłu choć stanowiłby on dobre uzupełnienie systemu. Teraz rząd PiS chce powrotu do przeszłości, czyli budżetowego finansowania ochrony zdrowia. A trudno nie zauważyć, że to system stwarzający pole do różnego rodzaju patologii. Dlatego fakt, że zamiast reformy może nas czeka ć kolejna rewolucja musi budzić niepokój o pacjentów. AGA


*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe  i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!