- Jeśli wprowadzimy zakaz zatrzymywania się, to przy poboczu nie będą stały zaparkowane auta i kierowcy będą mogli jeździć bliżej prawej krawędzi drogi. Między jezdnią a torowiskiem wymalowana zostanie linia ciągła, tak by kierowcy nie mieli możliwości wjazdu na tory. Dzięki temu tramwaje powinny jeździć płynnie. To o tyle ważne, że po Narutowicza w stronę Kopcińskiego przemieszcza się sporo tramwajów, które dopiero co wyjechały na trasę z zajezdni przy ul. Telefonicznej. Bardzo często już na tym etapie miały opóźnienia ze względu na zablokowane torowisko - wyjaśnia Piotr Grabowski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu i dodaje, że miejsca parkingowe przeważnie zajmowali studenci.
Na dalszym odcinku ul. Narutowicza, czyli między Matejki a Kopcińksiego, obowiązuje już zakaz zatrzymywania się.
- Zostawiamy natomiast miejsca parkingowe po południowej stronie Narutowicza, czyli w stronę Radiostacji - mówi Grabowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?