Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na podatku dla hipermarketów mogą skorzystać najmniejsi przedsiębiorcy

E. Okoniewska, J. Surażyńska
W tej chwili najczęściej jest tak, że duże sklepy płacą tylko podatek od nieruchomości, co jest niewielką sumą w porównaniu z podatkiem od obrotów. Ten płacą w innych państwach
W tej chwili najczęściej jest tak, że duże sklepy płacą tylko podatek od nieruchomości, co jest niewielką sumą w porównaniu z podatkiem od obrotów. Ten płacą w innych państwach Archiwum DB
Pomysł rządu na opodatkowanie hipermarketów popierają mali przedsiębiorcy. To dla nich szansa na uczciwą konkurencję.

Właściciele małych i średnich sklepów z pow. kościerskiego zacierają ręce. Plany rządu dotyczące obciążenia podatkiem hipermarketów, to - ich zdaniem - uczciwe rozwiązanie. Dotychczas bowiem konkurowanie ze sklepami wielkopo-wierzchniowymi było trudne. Co więcej, podatek od obrotów, które wypracowują, trafia tam, gdzie firma jest zarejestrowana.

- Urzędy skarbowe skupiały się głównie na małych przedsiębiorcach - mówi Anna, właścicielka sklepu w powiecie kościerskim. - Sprawdzano naszą dokumentację, to, czy wydajemy paragony, prześwietlano dosłownie wszystko. Czasami mieliśmy wrażenie, że to właśnie na nas, najmniejszych przedsiębiorcach, opiera się cały system. Tymczasem wielkie hipermarkety grały nam na nosie. Nikt z nas nie miał szans na konkurowanie z sieciówkami.

Projekt zakłada obciążenie nowym podatkiem - od 0,5 do 2 proc., w zależności od wysokości obrotów, sklepów o powierzchni handlowej powyżej 250 metrów kw. Dotyczyłby on tylko wpływów ze sprzedaży detalicznej. Podatek byłby rozliczany miesięcznie lub kwartalnie - to zależałoby od decyzji sklepu. Według założeń, podatek ma też ograniczyć transfer zysków z handlu przez duże koncerny do innych krajów.

PiS chce opodatkować markety. Ceny żywności pójdą w górę?
- Jestem jak najbardziej za wprowadzeniem podatków od obrotów dla sklepów wielkopowierzchniowych - mówi Michał Majewski, burmistrz Kościerzyny. - Już wcześniej zastanawiałem się, byśmy jako miasto wprowadzili zróżnicowany podatek, tak by sklepy powyżej 500 m kw., płaciły maksymalny podatek, natomiast małe - miały ustaloną stawkę minimalną. Niestety, nie mieliśmy takiej możliwości prawnej. Teraz, jeśli sprawa zostanie uregulowana, to będzie to dobre rozwiązanie. W tej chwili najczęściej jest tak, że sklepy wielkopowierzchniowe płacą tylko podatek od nieruchomości, co jest niewielką sumą w porównaniu z podatkiem od obrotów. Ten płacą w innych państwach, w których firma jest zarejestrowana. Myślę, że małe sklepy mogą na tym skorzystać, bo będą miały szansę na uczciwą konkurencję.

Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (26.11.2015 r.).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki