- Rekonstrukcje bitew, potyczek to piękne hobby, ale uprawiane w sposób nierozsądny lub przez nieodpowiedzialne osoby może być niebezpieczne. Ryzyko zawsze jest, bo przecież posługujemy się bronią, używamy materiałów pirotechnicznych. Trzeba to robić z głową. Każdy bierze odpowiedzialność za siebie - mówi jeden z doświadczonych rekonstruktorów wojen napoleońskich, który woli pozostać anonimowy.
Przyznaje, że chociaż urazy i kontuzje są w tym hobby na porządku dziennym, to poważniejsze wypadki zdarzają się rzadko. Niestety, taki wypadek wydarzył się ostatnio w trakcie potyczki średniowiecznych wojów z Białegostoku i ze Szczecina. Na pole bitwy musiał wkroczyć prokurator.
Od października śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Hajnówce. Koledzy pokrzywdzonego z grupy rekonstrukcyjnej nie chcą rozmawiać o wypadku.
Więcej na ten temat przeczytasz w dzisiejszym, papierowym wydaniu Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?