– Chcemy pokazać, że pierwszy listopada to dzień wszystkich świętych. Wbrew temu jak go postrzegamy jest to radosne święto, a nie smutne. Pragniemy też budować razem wspólnotę opartą na pewnych wartościach – wyjaśniała Agnieszka Borowczak, jedna z organizatorek.
Korowód świętych przeszedł ulicami Poznania już po raz trzeci. Tym razem główny marsz wyruszył spod galerii MM, by ul. Podgórną i św. Marcin dojść do Parku Chopina, a stamtąd na ul. Gołębią. Cały korowód zakończył się w poznańskiej Farze na ul. Gołębiej. Oprócz niego korowody wystartowały także m.in. na Starołęce i Antoninku.
Jak podkreślają organizatorzy z roku na rok impreza stale się rozrasta. – W zeszłym roku było kilkanaście korowodów. W tym w Poznaniu oraz okolicznych miejscowościach jest ich ponad 20. A w przyszłym roku można spodziewać się kolejnej edycji – opowiada Agnieszka Borowczak.
W korowodzie uczestniczyły rodziny z dziećmi. Podczas marszu dzieci mogły poznać sylwetki różnych świętych. – 31 października to wigilia Wszystkich Świętych dlatego chcieliśmy przyjść z dziećmi na to wydarzenie. Częściowo też traktujemy je jako przeciwwagę dla Halloween – opowiadała Renata Wieczorek, która na korowód przyszła z mężem i dwoma kilkuletnimi córkami.
– Jestem Elżbieta Węgierska. Miałam białą chustę w kwiatki, różową sukienkę i koronę – opowiadała Dominika.
Z kolei jej siostra, Weronika dodawała: – A ja przebrałam się za św. Weronikę. Miałam chustę z odbiciem twarzy Pana Jezusa, niebieską sukienkę i aureolę.
Renata Wieczorek przekonuje, że Polacy mają swoje własne święta i nie muszą obchodzić Halloween. – To jest trochę pogańskie i niepolskie święto. Poza tym moi najbliżsi to nie były jakieś dynie, dlatego nie obchodzę tego święta – wyjaśnia.
Podczas marszu można było zauważyć dzieci w przebraniach różnych świętych. Przebrany był również Marcin Chętnik, który poprowadził cały korowód. On jako swojego patrona wybrał św. Patryka.
– Irlandia jest mi bardzo bliska. Kiedyś dosyć mocno działałem w ruchu rycerskim w Polsce. Na spotkania przyjeżdżały liczne zastępy osób zajmujących się kulturą irlandzką i szkocką. Zainteresowałem się tym. A św. Patryk ewangelizował wyspę bardzo pokojowo. Lubię tę postać – tłumaczył swój wybór.
I dodawał: – W chrześcijaństwie mamy wielu patronów i wspomożycieli, którzy mogą być dobrymi wzorami do naśladowania. A dzięki temu, czasami jeśli zabłądzimy lub upadniemy, mamy na kogo patrzeć i znowu żyć pięknie. Staramy się na nowo odkopać to, co należy do chrześcijaństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?