KAS
Aktualizacja:
- To są moje nogi i ja ich potrzebuję na co dzień. Ja dalej niż 50 metrów samodzielnie nie przejdę - tłumaczy kobieta.
Przez dwa lata pojazd, który pani Anna zostawiała na klatce schodowej, nikomu nie przeszkadzał - oprócz jednego sąsiada.
Niepełnosprawna lokatorka poprosiła zarządcę budynku o pisemne pozwolenie na przechowywanie skutera. Ten, ku zaskoczeniu wszystkich, odmówił. W uzasadnieniu stwierdził, że skuter utrudnia lokatorom przejście i nie może stać na klatce ze względu na przepisy ochrony przeciwpożarowej.
Pomimo zapewnień sąsiadów, że skuter im nie przeszkadza, administrator wysłał do schorowanej kobiety kilka pisemnych wezwań, żeby usunęła skuter z klatki schodowej. Gdy tego nie zrobiła, pleszewskie TBS wypowiedziało jej umowę najmu mieszkania.
Wkrótce zamierza eksmitować kobietę, a jej inwalidzki skuter wystawić na bruk. Kobieta dostała już w tej sprawie pismo podpisane przez radcę prawnego TBS.
Czytaj treści premium w Głosie Wielkopolskim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.