Flirt z mężem siostry

Renata Bożek
Zaczyna się od komplementu dla szwagra, czy niby przypadkowego dotknięcia teścia biustem. A kończy na kłopotach,a nawet tragedii. Dlatego ja nie lubię flirciarzy - mówi dr Kazimierz Szczerba, seksuolog i psycholog. W rodzinie zawsze prowokują kłopoty

Renata Bożek: "Czyś ty oszalała! Ja tylko z nim flirtowałam" - usłyszała moja znajoma od siostry, która rozmawiając ze szwagrem, zalotnie odgarniała włosy i mówiła: "Zazdroszczę Ance takiego męża". Może rzeczywiście to nic złego?
Kazimierz Szczerba: Powiem szczerze: nie lubię flirciarzy. Gdy słyszą: "Nie powinnaś tak się zachowywać", zawsze mają wymówkę: "Czepiasz się, to tylko niewinny flirt". Ale za uwodzicielskimi spojrzeniami stoją motywy, które wcale nie są niewinne, np. rywalizacja między siostrami. Niedobrze, gdy chęć udowodnienia: "Ja jestem lepsza" staje się ważniejsza niż norma, która nakazuje traktować członków rodziny aseksualnie. A jeśli przekroczy się jedną zasadę, łatwiej posunąć się dalej i uwieść szwagra. Kobieta ma wtedy poczucie przewagi nad siostrą. Ale kiedy doprowadzi do skandalu w rodzinie i inni staną przeciwko niej, będzie już za późno i zostanie sama z poczuciem winy.

Zdarza się też, że bratowa, która mieszka w tym samym domu, co rodzina jej męża, chodzi po domu w koszulce i majtkach. Gdy ktoś jej zwraca uwagę, dziwi się: "Przecież szłam do łazienki".
Często słyszę od pacjentów, że czują się prowokowani przez kobiety, które chodzą po domu roznegliżowane, albo proszą o pomoc, "bo tylko ty poradzisz sobie z taką męską robotą", albo przy podawaniu obiadu "niechcący" opierają się piersiami o plecy brata męża. W rodzinie trzeba uważać na najmniejsze przejawy flirtu. Jeśli mieszkamy w jednym domu, od razu stawiać sprawę jasno: powiedzieć bratu, by zwrócił uwagę żonie. Nie reagować na jej uśmiechy. Gdy zalotnie prosi: "Mógłbyś pomóc mi przestawić łóżko?", powiedzieć: "Poproś męża".

A co ma zrobić młoda kobieta, gdy teść prawi jej komplementy?
Zdarza się, że mężatka flirtuje z teściem, by w ten sposób zyskać sojusznika w rodzinie, mieć poczucie, że w razie konfliktu z mężem lub teściową on stanie po jej stronie. Teść chętnie podejmuje taką grę, bo pochlebia mu, że budzi zainteresowanie młodej kobiety. Czuje się atrakcyjny jako mężczyzna. Ale bywa, że taka gra kończy się romansem. Miałem pacjentkę, która zgłosiła się do mnie po tym, jak poszła do łóżka z teściem. Na początku wszystko wyglądało niewinnie: kokietowała go. Ale potem zaczął jej się naprawdę podobać. Bardziej niż mąż, którego nazywała "Garniturek", bo był zawsze pod krawatem, zadbany i poprawny. A teść to facet w swetrze, nieogolony, w przybrudzonych od pracy w ogrodzie spodniach. Mąż zajmował się tylko swoją karierą, teść dbał o dom: naprawił dach, zmienił uszczelkę. Napięcie między nią a teściem rosło i skończyło się tak, że poszli do łóżka. Było jej lepiej niż z mężem. I to ją jeszcze bardziej przestraszyło, czuła się winna, zbrukana. Nie chciała, by mąż jej dotykał, miała awersję do seksu. Co w takiej sytuacji zrobić? Wziąć odpowiedzialność za to, co się stało. Potraktować seks z teściem jak reflektor, który pokazuje jej potrzeby i uczucia. Musi przyjrzeć się temu, co łączy ją z mężem: Czy warto walczyć o ten związek? Jeśli tak, musi zadbać, by sytuacja się nie powtórzyła. Najlepiej skłonić męża do wyprowadzenia się z domu rodziców. Jasno powiedzieć sobie: "Kocham męża, więc to się nigdy nie powtórzy". A jeśli dojdzie do wniosku, że jej związek z mężem jest miałki, że nic do niego nie czuje, to zanim powie: "Chcę rozwodu", zachęcam do wizyty u psychologa, by spokojnie rozważyła za i przeciw tej decyzji.
A jeśli synowa i teść dalej romansują?
Taka zdrada boli znacznie bardziej niż romans z kolegą lub koleżanką z pracy. Młody mąż czuje się zdradzony podwójnie: przez żonę i przez ojca. Często odkrycie zdrady kończy się tragicznie. W filmie "Skaza" syn ginie, odkrywając romans między ojcem a swoją narzeczoną. A oni rozstają się i żyją z poczuciem winy. W życiu bywa też tak, że zszokowany mężczyzna zabija żonę lub ojca. Nawet jeśli nie dojdzie do tragedii, to więzi rodzinne zostają zniszczone. I zwykle to kobieta jest odrzucana i najwięcej traci.

Zdarza się też, że matki flirtują z chłopakami córek. Co osiągają, pokazując młodemu mężczyźnie swój biust?

Poczucie, że wciąż są atrakcyjne. Ale ważniejsza wydaje się chęć udowodnienie córce: "Mamusia wciąż jest lepsza od ciebie". Flirt z chłopakiem córki to często objaw lęku przed starzeniem się, byciem niezauważaną przez mężczyzn. Dojrzała kobieta może też uwodzić młodego mężczyznę, bo w jej sypialni wieje nudą. Ale flirt z narzeczonym córki nie rozwiąże problemów seksualnych i nie zatrzyma czasu. Jeśli mama ma ochotę na poflirtowanie, to niech wybierze kogoś spoza rodziny.

Ale przecież flirt może też podgrzać atmosferę w małżeńskiej sypialni.
Owszem, są osoby, które brylując w towarzystwie, nabierają pewności siebie, co przekłada się na to, co robią we własnej sypialni. Ale to rodzaj sztucznego dopingu. Na początku może być kręcące, ale po jakimś czasie potrzebujemy tego więcej i więcej. Zdarzają się pary, które umawiają się: "Na imprezie udajemy, że nie jesteśmy razem i bawimy się w uwodzenie innych". Taka zabawa może wydać się atrakcyjna. Ale jeśli słyszymy od partnera: "Podnieca mnie, jak flirtujesz z innymi", powinno zapalić się nam ostrzegawcze światełko. Bo to może być sygnał zaburzeń, które nazywamy zespołem prowokowanej zdrady. Z reguły to mężczyźni prowokują kobiety, by mieć sadomasochistyczną satysfakcję. Obserwują partnerkę, zmuszają, by opowiadała, co robiła z kochankiem. I to im daje przyjemność: "Zrobiła to, co jej kazałem, zdominowałem ją". Ale potem cierpią: zdradziła mnie, upokorzyła. Wszystkie te uczucia dają im jednak satysfakcje seksualną.

Co jeszcze ukrywają flirciarze?
Kobiety, które flirtują na prawo i lewo, mają zwykle problemy z przeżywaniem orgazmu. Mężczyźni mają kłopoty z erekcją lub przedwczesnym wytryskiem. Flirtując, kompensują sobie te problemy. Potrzeba flirtu wiąże się z niepewnością co do własnej kobiecości lub męskości. Jeśli ktoś jest świetnym kochankiem lub kochanką, nie potrzebuje potwierdzania swojej atrakcyjności w oczach obcych kobiet lub mężczyzn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl