23 pielęgniarki zrzeszone w Związku Zawodowym Pracowników Bloku Operacyjnego Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu nr 3 w Rybniku wczoraj rano rozpoczęły strajk głodowy. Domagają się podwyżek średnio o ok. 400 złotych miesięcznie. - Mimo strajku głodowego, ze względu na specyfikę pracy i dobro pacjentów, od #łóżek chorych nie odeszły pielęgniarki zatrudnione na oddziale intensywnej terapii. Poza tym normalnie są wykonywane planowane i nagłe operacje i panie w nich uczestniczą - mówi Wiesława Frankowska, przewodnicząca związku zawodowego w WSS nr 3 w Rybniku.
Ale sytuacja już za 2-3 dni może się drastycznie zmienić. W momencie, gdy pielęgniarki nie będą w stanie asystować w czasie operacji, zakłócona zostanie praca całego bloku operacyjnego, a to może oznaczać także odwoływanie planowych zabiegów.
- Panie są odpowiedzialne i do momentu, kiedy będą czuły się dobrze, będą pracowały - zapewnia Wiesława Frankowska.
Pielęgniarki zatrudnione w rybnickim szpitalu protestują, mimo iż zaledwie kilka tygodni temu związkom zawodowym udało się dogadać z ministrem zdrowia Marianem Zembalą w kwestii podwyżek dla wszystkich pielęgniarek i położnych.
- Tak, i te pieniądze zostaną rozdzielone pomiędzy wszystkie pielęgniarki zatrudnione w rybnickim szpitalu. Specyfika naszej pracy jest jednak nieco inna, więc uważamy, że szpital stać na to, by zagwarantować nam podwyżki ze środków własnych - mówi przewodnicząca związku. Konflikt na linii pielęgniarki - dyrekcja szpitala toczy się w Rybniku od... 2008 roku. - W czasie ostatnich czterech spotkań, które odbyły się z dyrekcją szpitala, usłyszałyśmy, że jest spora szansa, by w tym roku szpital wyszedł na zero. Jeśli więc teraz nie zawalczymy, to kiedy? - pyta Wiesława Frankowska. Dziś średnie zarobki pielęgniarek zatrudnionych np. na bloku operacyjnym wahają się od 2100 do 2300 zł brutto. - Mam 36 lat doświadczenia i od tylu lat pracuję w tym szpitalu. Mamy świadomość, że bez protestu, bez walki nic się w tej kwestii nie zmieni, bo też nie zmieniało się od lat - mówi nam Maria Wilczek, pielęgniarka. Roczny kontrakt szpitala w Rybniku opiewa na ponad 100 milionów złotych.
- To my wypracowałyśmy znaczną część tego kontraktu. W ubiegłym roku przyjęto tu 39 tys. pacjentów, wykonano 6819 operacji. Oddział intensywnej terapii rokrocznie wypracowuje nielimitowane nadwykonania, za które NFZ musi zapłacić - #mówi Wiesława Frankowska.
Michał Sieroń, rzecznik prasowy WSS nr 3, nie ukrywa, że termin rozpoczęcia głodówki nieco dyrekcję szpitala zaskoczył.
- Akurat dziś miało się odbyć spotkanie dyrekcji szpitala ze związkami zawodowymi w kwestii podziału środków zagwarantowanych na podwyżki przez Ministerstwo Zdrowia - mówi Michał Sieroń. - Na dzień dzisiejszy środków finansowych na podwyżki nie ma. Poza tym nie chcemy dzielić personelu. Nie może być tak, że jednym pielęgniarkom damy, innym nie - dodaje.
A jak poradzi sobie szpital z planowanymi zabiegami w sytuacji, kiedy pielęgniarki nie #będą w stanie asystować przy operacjach?
- Mamy na piśmie zapewnienie protestujących, że normalnie pracują i w te zapewnienia wierzymy - dodaje Sieroń.
*Koszmarny wypadek w Bytomiu. Dlaczego ciężarówka zmiażdżyła fiata i zabiła młoda kobietę?
*Rolnik szuka żony ODC. 5 ZDJĘCIA + WIDEO
*Nowe mieszkanie w Katowicach może być Twoje
*Straszny wypadek w McDonaldsie: Dziewczynka ma poparzenia 4. stopnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?