Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trenerowi Widzewa zabrakło odwagi

(bart)
Szkoleniowiec widzewiaków Marcin Płuska
Szkoleniowiec widzewiaków Marcin Płuska paweł łacheta
Trener Widzewa Marcin Płuska zapowiadał, że drużyna ma grać efektywnie i efektownie. Ale już w drugim starciu pod jego wodzą zagrała dramatycznie nieskutecznie.

Z czego wynikała defensywna taktyka łodzian?

Na stronie Bzury Chodaków, którą Płuska prowadził od 18 kwietnia do 24 września, czytaliśmy: ,,Chodakowianie grają w kartkę ostatnie spotkania, przeplatają je ofensywną i widowiskową grą u siebie z bezradnością na wyjazdach’’. Po porażkach w Mławie 0:3, Łomiankach 1:3 i ostatnio Przasnyszu 0:4 takie oceny są uprawnione.

Płuska na pierwszym spotkaniu w Łodzi twierdził: ,,Miałem bezpieczną posadę w Bzurze i bardzo dobre wyniki’’. Czy to 0:0 Widzewa też oceniał pozytywnie?

Dziś to kompletnie bezużyteczne. Każdy mecz, którego zespół nie wygra, jest porażką. Remis też. Nie ma planu minimum. Gra się o awans, czyli o pierwsze miejsce. A przeplatanką zwycięstw i remisów tego się nie dokona. Wierzyć się nie chce, że Płuski o tym nie poinformowano.

Jeżeli dotrwa do końca sezonu, ale Widzew nie zdoła awansować, to w Łodzi nie uda mu się zrealizować marzenia, które ujawnił portalowi piłkarskietalenty.com. ,,Chcę wprowadzić polską drużynę do Ligi Mistrzów przed czterdziestką’’.

Plan ambitny i trudny. Diabeł tkwi w szczegółach. Droga do LM zaczyna się od awansu do III ligi. Jeśli Płuska ma ratować RTS , to niech to czyni odważnie, a nie broni się przed przegraną w Rosanowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany